Trzy baby i dwa rude... wesoła gromadka.

kalair pisze:Czeeść! Burzy nie mamy, ale tak ok. szóstej porządnie lunęło..Ale króciutko, sucho..

sucho jest bardzo, ale jednocześnie ludzie kopią ziemniaki i też by chcieli trochę czasu na to. nie ma złotego środka :roll:

ja wolę suche, słoneczne dni, a moi rodzice marzą o deszczu na działce :roll:

W temacie pogody, u nas dzisiaj praktycznie cały dzień lało.

No własnie, lało, do tego mnie przewiało :roll:

Kota potrzebuję do wygrzania ucha, nie ma ktoś na pożyczenie? :twisted:

U mnie nie padalo- jak w koncu podlalam przed blokiem krzaczorki z wielkim wysilkiem ,bo po schodach musialam chodzic to dwie godziny potem lalo jak z cebra :twisted:

Danusia pisze:
tosiula pisze:
Danusia pisze:Hejka

cześć Danusiu mamy mokro

to mokro bardzo potrzebne,ziemia za bardzo wysuszona. Ale nie jest zimno

jest zimno Danusiu, jak już skarpetki założyłam to zimno :mrgreen:

już okna zamykamy na wieczór :mrgreen:

Hannah12 pisze:W temacie pogody, u nas dzisiaj praktycznie cały dzień lało.

tak jak u nas, ale to blisko :wink:

ale żal że lata odchodzi, nawet mój ukochany rybołów odleciał. a tak Nori żegnała się z gniazdem
http://www.youtube.com/watch?v=V-5Dqkhz2oI :1luvu:

nawet nie wiem czy wróci po 3 latach do gniazda :ok:

taka piękna z niej ptaszyna :1luvu:

Avian pisze:No własnie, lało, do tego mnie przewiało
Kota potrzebuję do wygrzania ucha, nie ma ktoś na pożyczenie?

mam, 4

Pysię sobie zostawię :kotek:

a reszta bandy do roboty :mrgreen:

anulka111 pisze:U mnie nie padalo- jak w koncu podlalam przed blokiem krzaczorki z wielkim wysilkiem ,bo po schodach musialam chodzic to dwie godziny potem lalo jak z cebra

przetarłaś szlak wodny :ryk:

ale można się w doopkę ugryźć w takiej sytuacji. dzisiaj nie zdążyła, na szczęście, na myjnie z autem jechać. zaoszczędziłam kaskę :mrgreen:

a jakbym wyjechała z myjni w deszcz to nie wiem co :lol:

tosiula pisze:
Danusia pisze:
tosiula pisze:
Danusia pisze:Hejka

cześć Danusiu mamy mokro

to mokro bardzo potrzebne,ziemia za bardzo wysuszona. Ale nie jest zimno

jest zimno Danusiu, jak już skarpetki założyłam to zimno już okna zamykamy na wieczór

my mamy calą noc okno otwarte, czasem i dwa :roll:

Danusia pisze:
tosiula pisze:
Danusia pisze:
tosiula pisze:
Danusia pisze:Hejka

cześć Danusiu mamy mokro

to mokro bardzo potrzebne,ziemia za bardzo wysuszona. Ale nie jest zimno

jest zimno Danusiu, jak już skarpetki założyłam to zimno już okna zamykamy na wieczór

my mamy calą noc okno otwarte, czasem i dwa

dzisiaj pierwszy raz pozamykałam :roll:

a koty nawet nie spojrzą na mokry balkon, nie są zainteresowane spacerkiem

śpią jak susły, TZ też :lol:

będą kusić po nocy, ale przynajmniej nie musiałam patrzeć na Rambo :piwa:

tosiula pisze:dzisiaj pierwszy raz pozamykałam a koty nawet nie spojrzą na mokry balkon, nie są zainteresowane spacerkiem śpią jak susły, TZ też będą kusić po nocy, ale przynajmniej nie musiałam patrzeć na Rambo

Tez nie lubię Rambo :mrgreen:

Moje koteczki pobudzilam, pobrykają jeszcze sobie , to nam dadzą pospać dlugo :mrgreen:

Danusia pisze:
tosiula pisze:dzisiaj pierwszy raz pozamykałam a koty nawet nie spojrzą na mokry balkon, nie są zainteresowane spacerkiem śpią jak susły, TZ też będą kusić po nocy, ale przynajmniej nie musiałam patrzeć na Rambo

Tez nie lubię Rambo
Moje koteczki pobudzilam, pobrykają jeszcze sobie , to nam dadzą pospać dlugo

chyba też tak zacznę robić, bo całą noc dzisiaj mnie molestowały :evil:

makabra

jak nie komary to koty :roll:

a później przypomniało mi się, bo wiadomo noc jest dobrym doradcą, że pod drzwiami sklepu było SW. Cała ulica była tym podkręcona. Byłam w tym czasie w księgowości, a oni się dobijali. No i w nocy zaczęłam kombinować co mogli chcieć, może coś zapomniałam, durnota jedna :ryk:

A moja duża jest zimnolubna, zostawiła otwarty balkon na noc, u siebie w sypialni tez miała otwarte ( tak troszkę) jedno okon, w moim pokoju tez jedno było uchylone. Dobrze, że nie wiało bo pokoje się po przeciwnych stronach.
Haker

Hannah12 pisze:A moja duża jest zimnolubna, zostawiła otwarty balkon na noc, u siebie w sypialni tez miała otwarte ( tak troszkę) jedno okon, w moim pokoju tez jedno było uchylone. Dobrze, że nie wiało bo pokoje się po przeciwnych stronach.
Haker

Moja Duża zawsze rano otwiera wszystko co może. :roll:

Nawet zimą. Nie cierpię tego, bo nienawidzę przeciągów. :evil:

Zawsze się gdzieś chowam. Ostatnio to nawet Duża sama zaniosła mnie do łazienki i posadziła na miękkim kocyku na pralce. Nawet wygodnie było :lol:

Ale żadnych przeciągów. :evil:

Ale gdzie ty kumplu spałeś w taką zimną noc. I to jeszcze przy otwartych oknach :evil:

Duże są nieodpowiedzialne :roll:

Fifulek

Fifulece, jak to gdzie koło (ale nie wchodziłem pod koc) dużej, a nad ranem położyłem się na moim fotelu, który stoi w sypialni.
Haker

Trzy baby i dwa rude... wesoła gromadka.

Kto przegląda forum