
Znam to!!
Moje towarzyszą mi za każdym razem, gdy idę do łazienki.
Już mówiłam Anetce, że jeśli chce cyknąć zdjęcie wszystkim moim kotom w jednym kadrze, to jest to jedyna szansa.
Problem w tym, że mnie nie ma jak wyciąć!
Jestem nimi oblepiona! Niektóre próbują mnie podglądać do tego stopnia, że niemal spychają mnie z sedesu.
Szczególnie namolne są przy rannym siusianiu.
