spinca pisze:ewan pisze:A co Ty znowu jakąś bidę będziesz w łaziene torturować![]()
Ołjeah
Już mi żal bidaka
Moderator: Estraven
spinca pisze:ewan pisze:A co Ty znowu jakąś bidę będziesz w łaziene torturować![]()
Ołjeah
spinca pisze:Zapomniałabym! Istota składa się jeszcze z przedziwnej konstrukcji maszyny do zabierania kołdry
ewan pisze: Już mi żal bidakaA Panna Mieczysława jak na salonach?
Aia pisze:upsssto chyba po mnie
![]()
i czy jakąś nową foteczkę to On ma?
spinca pisze:Aia pisze:upsssto chyba po mnie
![]()
A to szczere podziękowania, do cholery jasnej! Dobrze, że wiosna i ta kołdra nie będzie zarzewiem rzezi niewiniątek... aż do listopada
A na 46 stronie jest urocza fotecka uroczego kotecka
spinca pisze:Mietka obserwuje to z boku z miną zdegustowanej matrony, z wypisanym na twarzy "phi, zawsze wiedziałam, że chłopy są jak dzieci... żenujące".
Watson zajmuje się w życiu wyłącznie kwestiami egzystencjalnymi, otóż jedzeniem, sraniem i spaniem, z czego spanie zajmuje mu 23,5 godziny na dobęW drodze z łóżka do kuwety przypieprzy Furkotowi, żeby ów na pewno nie zapomniał, że Dr Watson jest tu panem i władcą, po czym wraca do jedynej, cokolwiek wartej czynności, czyli do spania.
Pół nocy darł ryja "ja pomaaaaagam", Mietka pół nocy darła ryja "pomaaaagaj".

Megana pisze::mrgreen:![]()
Ciekawe, co na to sąsiedzi z dołu... :>
MonikaSt pisze:spinca, pieknie opisałaś nocne przeżycia![]()
Swoją drogą, niechcący trochę mnie pocieszyłaś. Już prawie myślałam, że u wszystkich koty się jakoś dogadują, a tylko u mnie się piorą (stali domownicy kontra stały tymczas). No, że jakaś toksyczna jestem, a kotom się udziela. Albo, że mi się jakiś lewy koci zestaw trafił. Wyprowadziłaś mnie z błędu. Wielkie dzięki
spinca pisze:Uprzejmie donoszę, że jak tylko znajdę w necie środek na zabójstwo dla kota, niewykrywalny podczas autopsji to KUPIĘ I UŻYJĘ i nikt mię nie powstrzyma![]()
Patent otóż na pokoik z cała masą skarbówwymyśliłam taki, że przywiązałam sznurek od szlafroka za klamkę drzwiową od pokoiku, a drugi koniec za klamkę drzwiową od łazienki. Siku jest gdzie indziej niż zęby, więc na noc instalacja jak znalazł. Dodam celem nakreślenia planu sytuacyjnego, że drzwi do pokoiku normalne są, czyli otwierają się do środka. Bardzo ze siebie dumna oraz zadowolona oddaliłam się wieczorową porą ku gawrze, noc przespałam przespokojnie jak na taką kumulację matołów na metr kwadratowy i wstaję dziś rano, równie ze siebie dumna i zadowolona. Ledwo wstałam już czułam, że gdzieś jest nasrane, że się tak z francuska wyrażę. Ja tam czuję jeśli jest to wykonane gdziekolwiek indziej poza miejscem do tego wyznaczonym. No to szukam niczym bloodhound w służbie Jej Królewskiej Mości, z równie fantakur...stycznym skutkiem. Otóż, cóż miało miejsce podczas mego niczym niezakłóconego snu? Dwóch spośród czterech chodzących po mieszkaniu luzem debili (taka zagadka bez nagrody dla czytaczy: KTÓRZY????) umiało wepchnąć łby (a jak wiadomo wszem i wobec jak łeb przejdzie to już wszystko przejdzie) pomiędzy framugę a drzwi do pokoiku, ale wyjść to już żadne z nich nie wymyśliło jak! Jeden z tychże idiotów koncertowo narobił pomiędzy najcięższymi kartonami. Od szóstej rano przerzuciłam dwanaścieipół tony książek i szklanek w celu dostania się do wątpliwej urody urobku
![]()
Zabetonuję ten pokój, a koty wymorduję ołjea!

izza pisze:Osobiście stawiam na Furkota i Dra Watsona.
Kotina pisze:Ale jestem pełna zrozumienia dla Twojego wku...rzenia......
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 7 gości