Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lip 24, 2013 23:57 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lip 25, 2013 0:00 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

mhm
i przypuszczam, że po akcji z Bolesławkiem nieco z tych moich splotów pozostało gdzieś w zakamarkach Twojej kanapy :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Czw lip 25, 2013 0:12 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Nie. Albo masz tak mocne włosy, albo Bolusiński wszystkie połknął. Nie zakłaczył się w każdym razie.
Aniada
 

Post » Czw lip 25, 2013 8:36 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

KotkaWodna pisze:(…)
I właśnie w ramach tego polepszania przyjechała przedwczoraj do nas pasza ^^
(…)
...ale o wiele ciekawszy okazał się \m/ KARTON \m/!
(…)
Tak baj de łej, moja Seniorka skończyła już 13 lat....
(…)
Oto dostojny jubilat-pięciolatek:
(…)
Minęły też w kwietniu 3 lata, odkąd jest z nami Polcia - i chyba jej dobrze u nas, sądząc z rozkładu kotka :>

O, mamy chyba ten sam smak TotW (już się wcześniej gdzieś chyba pochwaliłam, ale uczynię to ponownie: przejście z różnych różności, m.in. Whiskasa, na bezzbożowe TotW odbyło się u nas zupełnie bezboleśnie :)).

W dodatku nasze starsze koty są mniej więcej w tym samym wieku, tylko z płciami na odwrót (u mnie skończone 13 lat ma Stary, a 5-letnia jest Młoda), tylko moje najmłodsze jest młodsze :)

Przypomniało mi się, jak Młoda zmieniała zęby. Do dziś np. router ma kabel poklejony taśmą… Rano, zanim mój szanowny małżonek i ja podnieśliśmy się z łóżka, obstawialiśmy, co tym razem nie będzie działać: router, telefon stacjonarny czy coś innego :twisted: Gdyby gryzła kable zagrażające jej życiu, to kombinowalibyśmy z zabezpieczeniami, ale dobierała się tylko do tych cieniutkich, więc jakoś przetrwaliśmy :D

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw lip 25, 2013 8:53 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Wszystkiego dobrego Wam wszystkim! Przy przegladzie pamietaj o hormonach tarczycy.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 88411
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie lip 28, 2013 11:18 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

no jestem, jestem...
oczywiscie zauroczona Piksą :)
i Nocusiem, i byłą podopieczną
fajnie się mają
a ten świat jest niestety tak urządzony, że ktoś musi zarabiać na chrupki i mięsko, i weta
złośliwie padło m.in. na Ciebie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie lip 28, 2013 13:01 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

o jezusickubrodaty!!!
Ty chcesz, żebym ja zeszła na kołatanie przedsionków????
dzwonię do Cię, esemeszę, a Ty nic?....
uffff, żyjesz.......
KotkaWodna
 

Post » Wto sie 06, 2013 18:20 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

floxanna pisze:O, mamy chyba ten sam smak TotW (już się wcześniej gdzieś chyba pochwaliłam, ale uczynię to ponownie: przejście z różnych różności, m.in. Whiskasa, na bezzbożowe TotW odbyło się u nas zupełnie bezboleśnie :)).

W dodatku nasze starsze koty są mniej więcej w tym samym wieku, tylko z płciami na odwrót (u mnie skończone 13 lat ma Stary, a 5-letnia jest Młoda), tylko moje najmłodsze jest młodsze :)

Przypomniało mi się, jak Młoda zmieniała zęby. Do dziś np. router ma kabel poklejony taśmą… Rano, zanim mój szanowny małżonek i ja podnieśliśmy się z łóżka, obstawialiśmy, co tym razem nie będzie działać: router, telefon stacjonarny czy coś innego :twisted: Gdyby gryzła kable zagrażające jej życiu, to kombinowalibyśmy z zabezpieczeniami, ale dobierała się tylko do tych cieniutkich, więc jakoś przetrwaliśmy :D

właśnie niedawno dojechało zamówienie, jak pisałam gdzieś wyżej - no i po paru tygodniach widzę, że raczej też przeszliśmy bezboleśnie - z dotychczasowej puriny, czasem sanabelle czy smilla, zdarzał się rc, ale po akcji z tym nieszczęsnym misiem, szczutym psami, którą sponsorował właśnie rc, na pewno już tego żarcia nie kupię :/
tak czy siusiak, moje stado rąbie tę nową paszę jak bóbr świeżą osikę, wzbudzające we mnie dwie obawy: o utuczenie Kotów i o drenaż mojej, wciąż średnio wydolnej kieszeni :/....
co do wagi, obawy są uzasadnione z lekka, bo Nocuchna był łaskaw dobić do 6 kilo :?
Inna rzecz, że w upały, a też podczas mojej nieobecności, Futra głównie spały pokotem, ograniczając mocno aktywność - no to i obrosły sadełkiem. Zresztą, szczurzyna też się sklopsiła - siedzi na swoim konarze jak taki spory, kłapciatouchy papeć, i tylko sępi paszę. Bo a to morelka, a to czereśnia, a to dropsik mleczny.... I dupa rośnie.
U mnie wiekowo układ jest taki - Piksa ma 13 lat, Nocek 5, a Pola - może mieć ok. 7, jest u mnie od 3 lat, a jak przyjechała z Zabrza, to wet oceniał ją na jakie 3, 4. Tyle, że to wynalazek z piwnicy, uratowany z opresji przez Basię już jako dorosła kocica, w dodatku zabiedzona, więc pewności co do wieku nie można mieć żadnej.
Nocuś, swoją szosą, mimo 5 lat skończonych, zmądrzał w promilu może :/
Ataki głupizny zdarzają mu się dość często, na szczęście w ramach rekompensaty zrobił się niesamowicie milasty i proludzki, do zwisania a la ragdoll z rąk/kolan włącznie ;>
chociaż może to taka podstępna gra, obliczona na zmiękczenie Personelu ^^
Kable też ma na sumieniu, gałgan. W ogóle to jedyny Kot, który mi napsocił dość mocno w domowych parafernaliach, tłukąc pewną ilość miłych mi rzeczy glinianych i szklanych, a mając też na koncie wywalenie wprost do torby z moimi dokumentami..
zapalonej świecy, która o ile niczego nie zdołała podpalić, na szczęście, to jednakowoż zalała mi owe dokumenty woskiem :evil:
Tak więc imię Nocka w pełnym brzmieniu - Nocuś - znakomicie odpowiada swej genezie, czyli okrzykowi "no cuś mi tu zrobił, bucu jeden!!" :mrgreen:
KotkaWodna
 

Post » Wto sie 06, 2013 19:49 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Jakbyś napisała ortograficznie, to szło by się domyślić :mrgreen:

Edit: a może "jak byś"? :rudolf:
Ostatnio edytowano Wto sie 06, 2013 22:33 przez Hańka, łącznie edytowano 1 raz
***** ***
LUBMY SIĘ

Hańka

 
Posty: 42132
Od: Sob lut 09, 2008 0:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Wto sie 06, 2013 21:05 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Kotko ja bardzo, ale to bardzo przepraszam ,ze się wcinam ale...pokaż no ogon szczura.
Nic nie tłumaczę -ale proszę -pokaż.

Proszę.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto sie 06, 2013 22:29 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

zuza pisze:Wszystkiego dobrego Wam wszystkim! Przy przegladzie pamietaj o hormonach tarczycy.

dzięki Ci za podpowiedź, a powiedz mi jeszcze proszę - na co zwracać uwagę przy takim badaniu i co ono może pokazać?

Kotkinsiu - na życzenie, a Aniada NIE PACZY




Obrazek

a tu Siwucha w całej obecnej okazałości, ino że się ruso jak wściekła, to ostrość uciekła, że tak zarymię:
Obrazek

A co chcesz względem ogona? porównać z jamniczym?... przeca wiem, że się nie da... ; )
KotkaWodna
 

Post » Czw sie 08, 2013 14:45 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

Miałam kiedyś szczurka, to wspaniałe i mądre zwierze są!
A ogon, którego często boją się Panie, jest moim zdaniem genialny w dotyku!

Siwucha jest piękna.
Apropos, jest taka wódka Siwucha :mrgreen:
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

Post » Czw sie 08, 2013 14:49 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

rastanja pisze:A ogon, którego często boją się Panie, jest moim zdaniem genialny w dotyku!

Zgadzam się! :)

A Siwucha cudne umaszczenie ma :)

floxanna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4088
Od: Pon paź 27, 2008 18:41
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw sie 08, 2013 15:15 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

rastanja pisze:Miałam kiedyś szczurka, to wspaniałe i mądre zwierze są!
A ogon, którego często boją się Panie, jest moim zdaniem genialny w dotyku!

Siwucha jest piękna.
Apropos, jest taka wódka Siwucha :mrgreen:

no i stąd też imię laska dostała 8)

ogon fajny, szczur fajny, ale jak ktoś ma fobię, to za chińskiego boga w ciapki nie przetłumaczysz. To siedzi głęboko w psychice, nie da się tak hop-siup wykorzenić...
KotkaWodna
 

Post » Czw sie 08, 2013 17:16 Re: Polinda już u Felisaquatici z Piksą i Nocusiem

A tka z ciekawości, jak Siwucha dogaduje się z kociastymi?
Obrazek

rastanja

 
Posty: 1637
Od: Czw maja 10, 2012 20:37
Lokalizacja: M-chód

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 297 gości

cron