E, czajnik A ja już w ramach solidarności z Maurycym próbowałem zrobić sioo na korytarzu. Przyłapali mnie na gorącym uczynku, cóż poszedłem do kuwety Haker zawiedziony
Będę na razie rzadko na forum Uffff naprawdę z tymi kałużami bo jestem okropna ale perspektywa siosiającego kota mnie przeraża Wiem, że każdego może to spotkać w każdym momencie - mnie też - i wiem, że borykacie sie z tym (Haker) ale jak sobie przypomnę kocicę lejącą na kanapy to...