Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - nasza słodka Rózia odeszła[']

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw wrz 02, 2010 20:09 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

już kliknięte rano :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt wrz 03, 2010 10:07 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Witamy piątkowo :)

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 05, 2010 7:49 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Nasze koty to podłe podstępne istoty. Zamykamy na noc balkon bo zimno. A one przez zemstę oblegają nam łóżko. Wczoraj musiałam walczyć! o wyrwanie kołdry spod kocich zadków. Jak już mi się to uda i mogę się przykryć to zostaję unieruchomiona przez śpiące koty które rozkładają się głównie po mojej stronie łóżka. Wiedzą że pewnie prędzej zmięknę niż Karol. W efekcie jak moje ruchy w nocy są dość mocno ograniczone.
Ale będę twarda. Balkon będzie zamknięty. Zimno w nocy jest :evil:

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie wrz 05, 2010 9:48 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

ewung pisze:Nasze koty to podłe podstępne istoty. Zamykamy na noc balkon bo zimno. A one przez zemstę oblegają nam łóżko. Wczoraj musiałam walczyć! o wyrwanie kołdry spod kocich zadków. Jak już mi się to uda i mogę się przykryć to zostaję unieruchomiona przez śpiące koty które rozkładają się głównie po mojej stronie łóżka. Wiedzą że pewnie prędzej zmięknę niż Karol. W efekcie jak moje ruchy w nocy są dość mocno ograniczone.
Ale będę twarda. Balkon będzie zamknięty. Zimno w nocy jest :evil:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

No nie, jak to podłe i wstrętne istoty. One tylko chcą, by było im wygodnie i potrafią to uzyskać. Masz do nich pretensję, że Ty tego nie potrafisz? Oj, nieładnie....
:ryk: :ryk: :ryk:

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20593
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

Post » Nie wrz 05, 2010 14:15 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Ja nawet lubię spać pod kotami

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 05, 2010 14:37 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

ewung pisze:no to proszę :-)
1/2 szklanki brązowego cukru
1/2 szklanki płynnego miodu
1/2 kostki rozpuszczonego masła
1,5 szklanki płatków owsianych górskich
1 jajko
4 łyżki mleka
1 szklanka mąki
1/2 łyżeczki sody
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki soli
1,5 szklanki orzechów, migdałów czy rodzynek - co kto lubi

W jednej misce połączyć składniki suche a w drugiej mokre (my łączymy w rondelku gdzie roztapiało się masło z miodem). Potem wymieszać razem, nakładać łyżką na blachę (najlepiej na papier do pieczenia). Spłaszczyć je. Piec około 10 minut w 190 stopniach.
Smacznego

Dzięki, wypróbuję w najbliższej przyszłości - dopiero co odzyskałam jaką taką łączność ze światem.

katikot

 
Posty: 2901
Od: Pt paź 26, 2007 23:31
Lokalizacja: Kraków/Wrocław

Post » Nie wrz 05, 2010 18:07 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Deszczowe nastroje
Obrazek

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Nie wrz 05, 2010 18:10 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

hej hej :-) jak tam postępy remontowe?
u Was dziś też było ładnie i słonecznie?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42109
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie wrz 05, 2010 22:11 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Było ładnie i słonecznie. Nawet w miarę ciepło. Remont powolutku do przodu. Ale nie mamy gdzie spać...
Obrazek

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pon wrz 06, 2010 8:35 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Witamy poniedziałkowo

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 06, 2010 8:37 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Świetny rysunek! Taki nastrojowy.
No i dziś to i w Warszawie prawdziwy... Ale ja to akurat lubię :).
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Pon wrz 06, 2010 9:04 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Dzięki VVu :-)
U nas dziś ładnie świeci słoneczko, pewnie znowu będzie ciepło w ciągu dnia, aż szkoda że trzeba iść do pracy :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

Post » Pt wrz 10, 2010 10:17 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

ewung pisze:Było ładnie i słonecznie. Nawet w miarę ciepło. Remont powolutku do przodu. Ale nie mamy gdzie spać...
Obrazek

:ryk: :ryk: :ryk:
Ewuś jakie piekne łóżko Kotki mają

no cóż pozostaje Wam kupić sobie po materacu i spiworze :twisted:

Ściskam Was mocno po dłuższym urlopie od Forum
tęskniłam za Wami mocno :1luvu:

a rusunek deszczowy bardzo ładny :ok:

Kociama

Avatar użytkownika
 
Posty: 23507
Od: Czw gru 07, 2006 18:34
Lokalizacja: Beskidy

Post » Pt wrz 10, 2010 10:25 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

ewung pisze:Obrazek

To zdjęcie, a raczej sytuacja jest powalająca :ryk:
Kciuki za skończenie remontu :ok: ja już prawie po, więc wiem co to znaczy :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt wrz 10, 2010 20:39 Re: Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi

Cieszę się ze moje kochane koteczki Wam się spodobały :-) Calutkie noce z nami śpią. Dyzia słodko wypcha się pod kołdrę i grzeje. Tak więc cieplutko nam w nocy.
Mija sześć miesięcy od naszej przeprowadzki. Jak dobrze mieszkać na swoim :-) Uwielbiam to nasze mieszkanie mimo że takie nie wykończone. Ale mam nadzieję że jak w marcu będziemy świętować rok to te najważniejsze rzeczy będą już zrobione.
Koty też chyba lubią tu mieszkać. W końcu mają swój balkon :-) Weekend wolny więc mam nadzieję że jutro znowu coś porobimy w domku. Skończymy może kuchnię :-) Ostatnio sprawa się przeciągnęła bo nam po kawałku spadał sufit - tzn jego warstwa. I trzeba było gruntować, kleić. No i znowu trzeba malować. I tak to powolutku idzie.

Dziś minął termin do jakiego prosiliśmy o potwierdzenie przybycia na ślub. Moi przyszli teściowie się nie odezwali. Więc chyba jednak postanowili olać nasz ślub. Nie wiem jak trzeba być zapiekłym żeby po tylu latach dalej nie umieć odpuścić. Wygląda na to że ich nie poznam. Trochę mi przykro, że nie dali mi szansy.

Do tego miałam dziś kiepski dzień w pracy. Dlaczego nikt nie potrafi powiedzieć dziękuję. Zalało nam stoisko. Karol podrzucił mi specjalnie aparat do pracy. Porobiłam zdjęcia do ubezpieczalni. Wysłałam do szefowej. Taki problem odpowiedzieć dziękuję? Kolejny raz przekonuję się, że nie warto się starać. Niby to drobiazg ale jedyne co mają do powiedzenia to, że za mały utarg a za duże rachunki za telefon. Brak bluzki lub identyfikatora zauważą od razu. Ale za trzy miesiące rypania we dwie, siedzenia po 10 godzin samej to słowa miłego nie usłyszałyśmy. Nikt się nie przejmował czy nam pasuje czy nie. Nie mówiąc już choćby o stówce premii. Normalnie tak się dziś rozżaliłam przez to wszystko że masakra. Beznadziejna sprawa z tą pracą, odechciewa się wszystkigo :-(

Dobrze że mam wolny weekend, nie będę myśleć o tym syfie. Zajmę się domem, kotami. One mi dają tyle radości :-)

ewung

 
Posty: 9961
Od: Pon lis 13, 2006 13:04
Lokalizacja: Usa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości