Dziekujemy goraco wszystkim cioteczkom, kciuki pomogly na pewno! Alus, masz racje, to na pewno przez stres

Nathalie powiedziala, ze przywiezlismy Fionke w najbardziej odpowiednim momencie, zmierzyla jej temperature i byla zaledwie leciutko podwyzszona, infekcja dopiero sie zaczynala. Fiona dostala jeden zastrzyk - z buscopanem (odpowiednik no-spy) i antybiotykiem, a teraz przez 8 dni mam jej podawac antybiotyk (Xeden) dopyszcznie. Chyba go lubi, bo ladnie poszlo. Siuskow na podlodze dookola kuwety nie zaobserwowalam

Noc przespala z Darunia w lozku. Gdyby nie forum, mozliwe ze nie zareagowalabym tak szybko
