Zula,Gluś(FeLV+),Mela(FeLV+)i Daszka(DT).Fotki-s.93 i 94

[kropkaXL]

No i cudnie!!!!!
Całe szczęście ,że nie było żadnej reakcji alergicznej.
Moje kociorki takie jakies ospałe łażą,ale pewnie ciśnienia w oponach nie mają,za to ja nadrabiam zaległości domowe-to co zwykle robię w sobote-musze robic dzisiaj
Musze wysiac trawkę dla kotów-bo w ogrodzie perz jeszcze nie wyrósł,a footra tesknym wzrokiem spoglądają na smętne resztki kwiatków w doniczkach,do których nie mogą sięgnąć!

[milenap]

Kasia, no to nie zazdroszcze, ja wczoraj nadrobiłam tydzień porządków, a właściwe ich braku.

Też musze im wysiać coś zielonego w doniczce, kwiatów nie mam wcale, ale ostatnio jak była trawka, to Mela sobie urządzała zabawy w ziemii, wykopywała mi całą z doniczki prawie codziennie sprawdzimy czy jej przeszło.

Kasia, moje teraz już właśnie padły, mycie i zaraz bedzie chrapanie.

[Anna61]

U mnie też teraz nie ma żadnych kwiatków doniczkowych.
Kotkom kupiłam trawkę do gryzienia.

Cieszę się, że koteczki się dobrze czują.

[kropkaXL]

Najlepiej siać na namoczonej ligninie-tak jak rzeżuchę-wtedy nawet jak wywalą,to nie ma takiego bałaganu-i można to zrobić w płaskim ,plastikowym pojemniku-po jakichś ciastkach-doniczki sie nie sprawdzają,są za "wywrotne"

[milenap]

U mnie była próba posiadania kwiatków, ale nie chce mi się jeszcze codziennie sprzątać ziemii i rozbitych doniczek

[milenap]

Kasiu, ja kupiłąm taka doniczke podobną do skrzynki, dość długą, taką w kształcie prostokąta, nie wywracają jej, ale Mela wykopywała ziemie

[kropkaXL]

Dlatego spróbuj trawkę posiać w niskim ,płaskim pojemniku-jej system korzeniowy nie wymaga głębokości,tylko trzeba częściej podlewać!

[milenap]

Spróbuje nastepnym razem tak zrobić.

[kropkaXL]

A ja dzisiaj krążę między pralką ,wanną,kuchnią i zlewozmywakiem-Antosia oczywiście moczy łapiny w wodzie i ślady są wszedzie!-jeszcze tylko brakuje ,żeby wlazła z takimi mokrymi do kuwety-a swoją droga-zwirek CBE+-jest bardzo wydajny-no i nie musze bo wynosić do smietnika!-te bentonitowe sa diabelnie ciężkie,a ja dźwigac nie mogę ze względu na stawy-jak targałam taki 10 litrowy to potem byłam przez kilka dni na środkach p/bólowych.
Bardzożałuję,że go wczesniej nie" znalazłam",ale w Moragu jest nie do kupienia,a ten wychodzi mi taniej niż Benek!!!-85 zł za 40 litrów-z dostawą!!!!

[milenap]

Kasiu, ja też jeszcze kończe pranie, no i prasowanie mnie czeka.
Moje gady też zawsze mają jakiś interes jak sprzątam i konsekwentnie mi przeszkadzają

Kasiu, u mnie drobne zwirki się nie sprawdzają, za dużo kuwet i musiałabym odkurzać chyba co godzine. Muszą być te drewniane "kiełbaski", to się w miare jeszcze sprząta. Kiedyś kupowałam Pinio, ale potem zaczęli przeginać z cenami i znalazłam w necie producenta, 2 worki 30 l z kurierem mam za 50 zł. Starcza mi na miesiąc mniej więcej, żwirku sypie mało na jeden raz (garść tylko), ale zmieniam przynajmniej kilka/kilkanaście razy dziennie

[kropkaXL]

No tak -Twoje koty to higieniści-psiakrew!-oj masz Ty sie z tymi kuwetami-nie ma co!
Ja mam trzy kuwety na 4 koty,nie sa wybredne-sikaja ładnie i kupkają,tylko Pyniusi czsem odbija!

[milenap]

Kasia, u mamy jest to samo dokładnie

Zreszta, sama je tak nauczyłam, przy tak malutkim mieszkaniu i tylu kotach, tak naprawde nie mm wyboru, chyba, ze chciałabym sie zaczadzić

No i nie zapomnajmy o dodatkowej mega-kuwecie Glusia-wannie


Koty usnęły, Mela i Gluś na łóżku, a Zula ...i Daszka obok siebie na kocu na biurku

[kropkaXL]

Coooo?
Zulinda łaskawie zezwoliła pieknookiej Daszeńce na taką poufałość?-no chyba czary jakieś!

[ryśka]

Glusiu!
Wanna to nie kuweta, to jest przecież wielka miska na wodę z wodospadem. Trzeba tylko ładnie poprosić.
Pozdrawiam!
Filemon

[milenap]

Kasiu, prawie padłam jak to zobaczyłam! chodze na paluszkach, zeby ich nie spłoszyć! kurcze, ale szkoda, ze nie mam aparatu!


Filemonku,

ja z wodospadu korzystam w kuchni, w zlewie.
Wanna jest idealnej wielkości kuwetą

Glut