Moje kociska.. cz. VII.. Suffka ['].. :(((((((((( s. 101..

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 29, 2009 18:47

MariaD pisze:aamms miała duże obawy czy sobie poradzę z załadunkiem Maszki do przenoski. Niepotrzebnie.

Maszkę pomiziałam na leżąco, wzięłam na ręce jak każdego innego kota - pod łapki i tyłeczek, wsunęłam do przenoski i już. Z moimi czasami więcej się nawalczę by wepchnąć do transporterka. :roll:

jolcia - nic się nie martw, będziesz mieć fajnego kota. Czas, cierpliwość, wyrozumiałość i ludź dla niej - to czego trzeba Maszce. :D

Mario, bardzo dziękuję za pomoc :1luvu:

Basiao

 
Posty: 718
Od: Śro lip 13, 2005 5:00
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 29, 2009 20:52

właśnie dostałam smsa od evalli, że Maszka już w rękach jolcii113..
Teraz czekam na wieści od jolci i jej pierwsze wrażenia ze spotkania z Maszką..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro kwi 29, 2009 21:04

aamms pisze:właśnie dostałam smsa od evalli, że Maszka już w rękach jolcii113..
Teraz czekam na wieści od jolci i jej pierwsze wrażenia ze spotkania z Maszką..

Ja też :roll:

Basiao

 
Posty: 718
Od: Śro lip 13, 2005 5:00
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 29, 2009 21:23

Masza już u mnie :) w drodze nie robiła żadnych problemów... Jak tylko wylazła z transportera zrobiła obchód po pokoju i wlazła pod kaloryfer za firanką... Potem zrobiła drugi obchód i trochę pomiałczała (tęskni chyba...) teraz siedzi w kącie między łóżkiem a szafką nocną i udaje, że jej nie ma...
Mam nadzieję, że kuwetę odwiedzi...
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Śro kwi 29, 2009 21:27

jolciaa113 pisze:Masza już u mnie :) w drodze nie robiła żadnych problemów... Jak tylko wylazła z transportera zrobiła obchód po pokoju i wlazła pod kaloryfer za firanką... Potem zrobiła drugi obchód i trochę pomiałczała (tęskni chyba...) teraz siedzi w kącie między łóżkiem a szafką nocną i udaje, że jej nie ma...
Mam nadzieję, że kuwetę odwiedzi...

Uff, to ja potrzymam za dalsze obchody :ok:
i kuwetę też :twisted:

Basiao

 
Posty: 718
Od: Śro lip 13, 2005 5:00
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 29, 2009 21:31

To ja też potrzymam..
Dobrze, że wychodzi.. :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Śro kwi 29, 2009 21:58

Dała się pogłaskać, ociera się pyszczkiem o moją rękę i nawet chyba troszkę mruczy :)

Czy to dobry znak??? :lol:
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Śro kwi 29, 2009 22:05

jolciaa113 pisze:Dała się pogłaskać, ociera się pyszczkiem o moją rękę i nawet chyba troszkę mruczy :)

Czy to dobry znak??? :lol:

:D Myslę, ze dobry !

I mam nadzieje, ze to nie warczenie 8) , no ale warczenie nie szlo by w parze z ocieraniem :)

Basiao

 
Posty: 718
Od: Śro lip 13, 2005 5:00
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro kwi 29, 2009 22:14

Trzymam kciuki za Maszkę. Na pewno pokocha swój nowy domek :lol:

edysia324

 
Posty: 260
Od: Wto kwi 28, 2009 17:18
Lokalizacja: Iława

Post » Czw kwi 30, 2009 6:25

Na straszyłyście mnie, że będzie prychać i warczeć, a Ona od kiedy przyjechała zdążyła zjeść i obudzić mnie o 5 rano, że Jej się woda skończyła w miseczce... :) Spała ze mną na łóżku i wariowała pół nocy, chodzi i się wszędzie ociera zostawiając swój zapach.... Zamiast drapaka upodobała sobie do drapania wykładzinę :roll: czy da się ją jakoś przekonać, bo ja to doświadczenia nie mam :oops:
Teraz siedzi na oknie i ogląda świat :)

Kuweta nadal pusta... Może jej się nie podoba? Jak poznać, że kot szuka miejsca gdzie sie załatwić?

Dzisiaj po południu założę Maszkowy wątek i podam linka :)
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Czw kwi 30, 2009 6:34

:ok:
Czekam na wątek Maszki
Obrazek

livy

 
Posty: 1537
Od: Pon paź 03, 2005 13:15

Post » Czw kwi 30, 2009 6:37

jolciaa113 pisze:Na straszyłyście mnie, że będzie prychać i warczeć, a Ona od kiedy przyjechała zdążyła zjeść i obudzić mnie o 5 rano, że Jej się woda skończyła w miseczce... :) Spała ze mną na łóżku i wariowała pół nocy, chodzi i się wszędzie ociera zostawiając swój zapach.... Zamiast drapaka upodobała sobie do drapania wykładzinę :roll: czy da się ją jakoś przekonać, bo ja to doświadczenia nie mam :oops:
Teraz siedzi na oknie i ogląda świat :)

Kuweta nadal pusta... Może jej się nie podoba? Jak poznać, że kot szuka miejsca gdzie sie załatwić?

Dzisiaj po południu założę Maszkowy wątek i podam linka :)


Jolcia ja Cię nie straszyłam..
Pisałam co było zaraz po przyjeździe..
A teraz jestem w szoku.. 8O 8O 8O
jak najbardziej pozytywnym.. :D
Moim zdaniem Maszka wie, że to już jej dom.. :1luvu:
Bardzo się cieszę.. :dance2:

Mam nadzieję, że kuwetkę zaliczy bez problemu..
Ona dokładnie wie do czego służy to pudło, tylko u mnie moje potffory ją straszyły i bała się korzystać z kuwetki, bo nie czuła się tam bezpiecznie..
U Ciebie to co innego, bo jest sama i nikt jej nie straszy..


EDIT: u mnie też drapała wykładzinę..
Widocznie woli drapak poziomy bardziej niż pionowy..
Chyba nie ma sensu jej przestawiać.. lepiej zakupić drapak 'poziomy' albo jakąś szorstką wycieraczkę czy cóśwtymrodzaju..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw kwi 30, 2009 6:44

Może kuweta jest źle usytuowana? Bo mam kuwetę krytą obok samego okna, potem szafkę i jedzonko... Przestawić coś? Może ją to denerwuje, że za blisko? Ja się nie znam aż tak dobrze :? a nie chcę jej na dom puszczać od razu bo tu tyle zakamarków, że się schowa i nie znajdę koty :roll: niech się najpierw do mnie przyzwyczai...
Obrazek

jolciaa113

 
Posty: 307
Od: Czw lis 27, 2008 20:44
Lokalizacja: Gdańsk - Oliwa

Post » Czw kwi 30, 2009 6:46

Myślę, że trafi do kuwetki..
Tylko nie stawiaj jedzonka i picia zbyt blisko kuwetki..
Odsuń jak najdalej się da..
Wtedy będzie i lepiej jadła i piła i chętniej korzystała z kuwetki..
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw kwi 30, 2009 6:50

To może kuwetka stoi za blisko jedzonka a kotki raczej tego nie lubią. Myślę,że nie powinnaś się bać ,że Maszka sie schowa bo to jest mądrusia koteczka i przyjdzie na siusiu albo do jedzonka :wink: Ja w sumie nie mam jeszcze kotka ale cierpliwie czekam i może też spotka mnie takie szczęście i kotek zamieszka w moim domku,ale już mam wszystko rozplanowane i kuwetkę mam naprawdę na "uboczu" (trudno znaleźć ubocze w 52 m mieszkaniu ) a miseczki w kuchni. Maszka i Ty będziecie super zgrana para i na wszystko przyjdzie czas.. Głaski dla Maszki oczywiście za uszkiem bo wiem,ze po brzuszku jej nie bardzo pasuje a za uszkiem to lubi. :lol:

edysia324

 
Posty: 260
Od: Wto kwi 28, 2009 17:18
Lokalizacja: Iława

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości