Agniecha pisze:u nas trawka rosla, rosla az urosla, tylko, ze Tosia jej nawet nie tknie. tzn raz to zrobila- lapka w doniczke i ze stolu na podloge. zabawa byla przednia, zwlaszcza jak wyrywala i podrzucala trawe lacznie z korzeniami i ziemia. extra

A moja Kenya sobie w trawce spi. Bardzo jej tam pasuje, jak przesunelam w inne miejsce tez w trawke weszla

chyba ktos tym kotkom powinien wytlumaczyc ze trawke to one maja jesc, bo najwyrazniej o tym nie czytaly
Dwukot jest wspanialy. Niszczy bo jest w niszczycielskim wieku, ja wierze ze przestana niszczyc i wtedy bedziesz mogla znowu miec wiecej kwiatkow (takich nietrujacych oczywiscie.) Ja tam za kwiatkami nie przepadam, nie placza jak maja sucho, wiec zapominam podlewac

ale mama tez jest pasjonatka i mi zawsze cos wepchnie do pokoju. Keniulka ma tylko okolo 9 miesiecy a zadnego nawet nie dotknela. Co wiecej, moge miec wszystko w dowolnych miejscach poukladane, dowolnie niestabilnie, NIC nie zrzuci. Po mojej polce z plytami CD gdzie wszystko jest rzucone byla jak, i spada czesto samo, chodzi jak baletnica i absolutnie nic nie spada. Trzeba wierzyc ze na dwukopta tez przyjdzie czas i tez nabiora takich umiejetnosci (nawet jak pozostana szalency to wiare nalezy zachowac

) Jeszcze bedziesz plakac na forum ze sie chlopcy uspokoili i ci brakuje tych diablikow malych, i odglosu spadajacych przedmiotow.
Mizianki dla Dwukota (dla Biznesa szczegolnie bo to moj faworyt

ale Serwisowi nie mowic! Zeby nie byl zazdrosny) i pozdrowienia dla Duzej.
A ja sie po cichutku ciesze ze mam tylko jednego kota demolke 