» Śro sty 22, 2020 17:14
Re: Słodziaczek Zuzia i Gryzelda Polusia zapraszają po raz 4
Wróciłyśmy w końcu do domu. Najpierw po 10 pojechałyśmy do weta. Ponieważ do lecznicy trafił zwierzak który musiał być natychmiast operowany wszystkie wizyty miały obsuwę . Długo czekałyśmy bo najpierw nasza pani wet miała pacjenta, później był kłopot z pobrania krwi Zuzi bo pani wetka raz próbowała ale jej się nie udało więc żeby biednej łapki nie kłuć tyle razy musiałyśmy poczekać na specjalistkę od pobierań naszą niezawodną Kasię która właśnie asystowała przy zabiegu. W końcu przyszła Kasia i pobrała krewkę . Zuzia dostała jeszcze antybiotyk i podskórnie oripural oraz jeszcze coś tam.......a steryd i pani wetka zadecydowała o wyjęciu wenflonu . Od jutra mam jej podawać steryd 1/4 tabletki raz dziennie . Na jutro postarają się wcisnąć nas na USG bo dziś się nie udało bo musiałabym jeszcze z 3 godz czekać.
Po wecie po 13 pojechałyśmy do mamy. Tam dałam Zuzi jedzonko bo była na czczo ze względu na badania krwi. Zjadła i poszła do mamy na łóżko spać. Później połazikowała po mieszkaniu, przyszła do mamy na kolanka .....widać , że czuje się dużo lepiej i swobodnie czuje się u mamy w domu.
Teraz wróciłyśmy do siebie do Poli i dałam Zuzi resztę puszeczki którą chętnie zaczęła jeść.
