Moje koty -Sabcia Usia Kitek Calinka Mini i Kitka Do Zamknię

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon cze 25, 2018 16:44 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Siedzę na dworcu i czekam na pociąg powrotny i martwię się jak sobie radzi Migusia, musi być bardzo głodna, od rana poza 10ml nic pewnie nie jadła. Nie cierpię delegacji. :(

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pon cze 25, 2018 17:04 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Anna2016 pisze:Siedzę na dworcu i czekam na pociąg powrotny i martwię się jak sobie radzi Migusia, musi być bardzo głodna, od rana poza 10ml nic pewnie nie jadła. Nie cierpię delegacji. :(

Już niedługo Aniu.
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2018 0:35 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Migusia prawie nie je, Ania zalamana :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2018 8:33 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Dzieło Migusi z dziś rana.

Obrazek
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2018 11:44 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70692
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2018 14:50 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Dostałam smsa z toz : Migusia zjadła saszetke Sheby i 2 smaczki past Miamora 8O 8O
Efekt tabl na apetyt?

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto cze 26, 2018 15:04 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Skoro dostała tę tabletkę, widać, że działa
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Wto cze 26, 2018 16:53 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

A jak Sabcia dziś?

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto cze 26, 2018 17:31 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Cały czas ją boli przy tylnych ząbkach, z obu stron. Muszę się z nią wybrać do weta :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2018 19:25 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Oj biedulka, Sabciu za Twój pyszczek :ok:
Byłem w toz i potwierdzam Migusia je i pije ☺

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Wto cze 26, 2018 22:23 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Ciociu Anna2016 dziękuję! :1luvu:
Migusiu, jak dobrze, że jesz, pijesz i w dodatku zrobiłaś qooopkę! Jesteś bardzo dzielna i Twoja Duża też! :201461 :1luvu: :201461 :1luvu: :201461
Sabcia
miauPS. Ja też dziś ładnie jadłam kolację, sosik z Gourmed Perle, z Vitakraft i jeszcze ze Smilli. :oops: I nawet troszkę kurczaczka zjadłam. A wieczorem przez chwilę się bawiłam! Ale Duża mówi, że i tak muszę pojechać do weta, bo nie wiadomo, co mnie tak boli i trzeba to sprawdzić a potem wyleczyć. Pewnie, lepiej żeby nie bolało. :oops:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto cze 26, 2018 22:47 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Oj tak Sabciu, lepiej sprawdzić żeby ten ból nie wracał.
Migusia zjadła. Ma zlamane 2 wasiki pewnie brakuje jej minerałów.

Miau Sabciu. Jest juz rano
Duża ma dziś wolne. Jest u mnie. W nocy ładnie zjadlam a rano srednio ale i tak lepiej niż poprzednio. Drapie mnie po lebku bo sama nie sięgnę nóżką
Pomiziaj ode mnie i od Zuni Twoja Duża. Migusia

To jeszcze ja dopiszę swoje 3 grosze. Konsultowała leki Migusi w dwóch lecznicach: w jednej 'rozgrzeszają' mnie z nie-podawania Plavixu (clopidogrel) ohydnie gorzko-piekącego i mam podawać Acard tłumacząc to, że serce jest chore i że te leki nie wyleczą choroby serca, ani acard ani plavix. W drugiej, w tej co Migusia była pod tlenem, mówią że mam małej dawać DWA leki p.zakrzepowe: Plavix ORAZ Acard bo plavix działa inaczej i jeśli go odstawię to Migusia będzie miała kolejny zator. I ja już nic nie rozumiem. Dwie lecznice, każda mówi co innego.
Wzięłam więc Małą do transporterka i zawiozłam do nich - niech jej podadzą, tak zgrabnie, bo ja nie umiem. Była ta młodziutka lekarka: wzięła plastikową pinsetę, swoją tabletkę - mojej nie chciała mimo że jej dawałam, kazała trzymać mocno za kark Migusię, nie dałam rady tego zrobić, więc po dwóch próbach podała jej w końcu tą tabletkę, kotka się zaczęła bardzo ślinić, na co ja - że będzie się ślinić, bo tabletka upadła jej na błony śluzowe (nie poszła prosto do gardła), na co ona, że tabletka jest gorzka więc kot się ślini. W mięczyczasie obecny wtedy pan doktor który przyjął Migusię z zatorem w miniony piątek nie raczył w ogóle zainteresować się tym jak się czuje jego pacjentka, to znaczy nie wyszedł z zaplecza aby ją obejrzeć - chociaż spojrzeć. Pani młoda zainkasowała za podanie tabletki : 35 ZŁOTYCH !!!!!!!!!
.........
muszę szukać innej, normalnej lecznicy. To przecież ICH pacjentka ciągle z TĄ SAMĄ chorobą, a ona kasuje 35 zł! Skandal, normalnie skandal. Migusia nie ma swojego pana/pani doktora, no nie ma. Jak wrócę z delegacji, w sobotę, pojadę chyba sama do dwóch lecznic i pogadam, gdzie mogę liczyć na ew. pomoc nocną, itp.
Po powrocie do klatki dałam malej i zjadła z chęcią tuńczyka w sosie własnym Greenwoods, żeby nie miała tej ohydnej tabletki na pusty żołądek

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro cze 27, 2018 17:48 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

To, że wet ma w nosie, jak się czuje jego pacjentka i z prostej ciekawości nie chce jej obejrzeć, jest oczywiście oburzające. Wykorzystują fakt, że w mniejszej miejscowości nie ma wielkiego wyboru, więc klientów i tak będą mieli.

Ale przede wszystkim sprawa plevixu. Rzeczywiście acard i plevix działają na to samo (zapobiegaja tworzeniu się zakrzepu), ale w innych miejscach procesu agregacji płytek. Pisze się nawet, że stosowane są zamiennie, ale plavix działa nieco silniej (acard jest bez recepty). Migusi należałoby oszczędzać stresu, z drugiej strony po krótkim czasie po odstawieniu plavixu Migunia miała ten drugi zator. Spisuję te "za i przeciw", ale nie jestem wetem, więc nie zdecyduję, co zrobić. Może jakiś trzeci wet by pomógł?
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 27, 2018 19:34 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Ok, dzięki bardzo, to bardzo ważne co napisałaś, w sobotę właśnie wybiorę się do trzeciego (czwartego, bo pytałam internistę i uczciwie przyznał ze on się na tym nie zna).

Anna2016

 
Posty: 11475
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Śro cze 27, 2018 21:38 Re: Moje koty -Sabcia Uszatka Kitek Calineczka Mini i Kitka

Sabcia dziś wieczorem nie chciała sosiku z gourmeda. Dałam sosik z bozity i trochę polizala, nawet się ucieszyłam, ale chwilę później zobaczylam dużego pawia. W pierwszej chwili pomyślałam o Calineczce, bo wcześniej troszkę zwracała, ale Calineczka jadła normalnie kawałki, więc to powinna zwrócić, a był tylko płyn, ze śluzem, bez żadnych kawałków. Poza tym Calineczka zachowywała się normalnie, a Sabcia pobiegła do kuchni i siedziała jakaś taka przestraszona, w pozycji obronnej, potem poszła spać. Nie próbowałam dziś dawać kurczaczka, poobserwuję ją jeszcze jutro i chyba w piątek do weta. Umówiłam się z wetką wstępnie na środę za tydzień, ale trzeba będzie przyspieszyć termin, bo Sabcia wyraznie źle się czuje.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 69149
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 25 gości