Kalair - i co, koty sprzątają jak każesz?
U mnie dziewczyny też salon wygląda jak kocie przedszkole. A zamówiłam trochę różnych pasztetów, skoro to jedyne jadalne mokre... i smaczki, które Stella uwielbia. I 2 tekturowe drapaki bo szybko je niszczy, na szczęscie są tanie więc można kupować. Żwirek. No i zabawki bo ostatnio już chyba wszystko się znudziło: piłki swiecące jak się je turla, mają bardzo entuzjastyczne recenzje, więc się skusiłam... taką zabawkę z dziurkami do wyciągania piłeczek albo przysmaków, wędkę z piórkami i takie cos co się zwie Cat Dancer
http://www.zooplus.ie/shop/cats/cat_toy ... ler/127459 - nie do końca wiem, jak to działa, ale w mojej książce o kotach bardzo zachwalano ten typ zabawki, więc będziemy testować. Stella jest kotem bardzo zabawowym, więc po kolejnym podejsciu jednego dnia zaczyna się nudzić i trzeba ciągle wymyslać cos nowego. Zabawki chowam, poza podstawowymi piłeczkami, żeby trochę kusiły nowoscią, ale i tak już najwyższy czas uzupełnić nasz zestaw przedszkolaka.
Powstrzymałam się wielkim wysiłkiem od zakupu kociego domku z wikliny choć bardzo mnie kusi, bo wygląda fajnie i jest prawie równie atrakcyjny jak tekturowe pudełko, a mogłoby jej być cieplej i wygodniej.
http://www.zooplus.ie/shop/cats/cat_bed ... oor/151373 Ale stwierdziłam, że nie będę przesadzać, ma gdzie spać... no ale kto wie jak długo będę taka twarda
