Stella, kolorowa tygryska i Alfie, który okazał się Cirillą

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sty 12, 2016 10:19 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ogólnie jnie podoba mi się ozdabianie, ubieranie itp. zwierząt :mrgreen: . A oglądając filmik zastanawiałam się, czy jak kot pędzi do kuwety, to Duża za nim w te pędy ściągać ten wisiorek. :mrgreen:
Witajcie dziewczęta! :D
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 12, 2016 12:21 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Witam! :D

Noo, po kuwetkowaniu pewnie wisiorek już tak nie błyszczy ;)
Ja też nie przepadam za przebieraniem zwierząt z wyjątkiem tych, które marzną i wychodzą na dwór zimą - wtedy dobry kubraczek czyni cuda. Biżuterie itp. wydają mi się w ogóle chore... ale pomysł na skromne zakrycie dziurki podogonowej jest tak absurdalny, że aż smieszny :twisted:

U nas dzisiaj dobry dzień: rzeczy dla bezdomniaczków odebrane przez wolontariuszkę fundacji, moja zaległa pensja wpłynęła nareszcie na konto, więc mogłam poszaleć w zooplusie :P ... a i muszę sobie kupić buty czego serdecznie nienawidzę, ale niestety są mi potrzebne... no ogólnie dzisiaj jest tak:
https://www.youtube.com/watch?v=KI7tWjAct6E

Stella spała ze mną od 5 rano, Duży się obraził bo kot go ignoruje i biegnie tylko do mnie, więc też postanowił ignorowac kota i od wczoraj się do niej nie odzywa :roll: niby w domu nie ma dzieci, a czuję się, jakby było wręcz przeciwnie...

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 12, 2016 12:34 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Hej Kasiu :)

Za ten wisiorek powinni komuś łeb urwać! brr :/ Mi tam koty wystawiają swoje zadki wprost pod nos - cóż, przynajmniej można zajrzeć na stan zadkowego zdrowia ;p
Super, że wpłynęła kaska :) A co kupiłaś fajnego w zooplusie?

U nas też dzieci ludzkich nie ma, są tylko trzy kocie i milion zabawek od nich, że nie ma gdzie chodzić - cały salon podporządkowany koteczkom :)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Wto sty 12, 2016 12:54 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Podobnie u nas :lol: A najwięcej zakrętek, które od czasu do czasu, jak nadepnę-co przyjemne niet-każę kotem sprzątać. A co, nie mogę? :twisted:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 12, 2016 14:13 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Kalair - i co, koty sprzątają jak każesz? :ryk:

U mnie dziewczyny też salon wygląda jak kocie przedszkole. A zamówiłam trochę różnych pasztetów, skoro to jedyne jadalne mokre... i smaczki, które Stella uwielbia. I 2 tekturowe drapaki bo szybko je niszczy, na szczęscie są tanie więc można kupować. Żwirek. No i zabawki bo ostatnio już chyba wszystko się znudziło: piłki swiecące jak się je turla, mają bardzo entuzjastyczne recenzje, więc się skusiłam... taką zabawkę z dziurkami do wyciągania piłeczek albo przysmaków, wędkę z piórkami i takie cos co się zwie Cat Dancer http://www.zooplus.ie/shop/cats/cat_toy ... ler/127459 - nie do końca wiem, jak to działa, ale w mojej książce o kotach bardzo zachwalano ten typ zabawki, więc będziemy testować. Stella jest kotem bardzo zabawowym, więc po kolejnym podejsciu jednego dnia zaczyna się nudzić i trzeba ciągle wymyslać cos nowego. Zabawki chowam, poza podstawowymi piłeczkami, żeby trochę kusiły nowoscią, ale i tak już najwyższy czas uzupełnić nasz zestaw przedszkolaka.
Powstrzymałam się wielkim wysiłkiem od zakupu kociego domku z wikliny choć bardzo mnie kusi, bo wygląda fajnie i jest prawie równie atrakcyjny jak tekturowe pudełko, a mogłoby jej być cieplej i wygodniej. http://www.zooplus.ie/shop/cats/cat_bed ... oor/151373 Ale stwierdziłam, że nie będę przesadzać, ma gdzie spać... no ale kto wie jak długo będę taka twarda :roll:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 12, 2016 14:48 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Tiaaa.. sprzątają w te pędy.Ale kazać się mogę, kto mi zabroni? :mrgreen:

A jakie to są tekturowe drapaki?
Już chciałam zapytać, z czym się je ten cat dance, ale doczytuję dalej, że sama nie wiesz, jak to działa. :lol:
Mnie się to ze skakanką skojarzyło, ale nie sądzę, żeby koty zechciały skakać :ryk:
Domek z wikliny wygląda super! Na pewno by się Kretkom spodobał. Ile toto kosztuje?
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 12, 2016 15:08 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Mam ten cat dancer!!
To jest świetna zabawka- chyba najlepsza u nas w kolekcji :twisted: niby nic, kawałek druta, tektury zwiniętej w rulonik i nic poza tym... A koty oszalały u mnie. Jak paczka przyszła do mnie z ta zabawka pomyslałam, o matko, szkoda kasy na kawałek druta :ryk: wróciłam do domu i pokazałam to kotom! 8O oszalały!
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto sty 12, 2016 15:10 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

No dobra, ale JAK TO DZIAŁA!? 8O
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 12, 2016 15:11 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Ten Cat Dancer to ponoć jakas sprężynująca linka a na niej tekturka. Jak wypróbuję, zdam relację :D
Domek z wikliny kosztuje 39,99 euro w irlandzkim zooplusie.Już mu się jakis czas przyglądam, problem w tym, że nie wiem gdzie bym go miała postawić, chyba faktycznie eksmitować kartony ;)
Drapaki z tektury to są takie np. :
http://www.zooplus.ie/shop/cats/scratch ... ats/278212
http://www.zooplus.ie/shop/cats/scratch ... ?rrec=true
Kupiłam podobny kiedys w Polsce na Allegro i był solidniejszy niż te w zooplusie, ale też droższy. Ten z pierwszego linka kupuję za 3 euro no i jest kocimiętka gratis ;) Stella bardzo je lubi, chyba woli od sizalowych, choć tamtych też używa. Szybko się niszczą ale to nie problem bo najpierw można przełożyć na drugą stronę, a jak ona też się zużyje to wymienić na nowy (tak na ogół ok 2 miesiące trwa żywot jednego drapaka).

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 12, 2016 15:12 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Moli25 pisze:Mam ten cat dancer!!
To jest świetna zabawka- chyba najlepsza u nas w kolekcji :twisted: niby nic, kawałek druta, tektury zwiniętej w rulonik i nic poza tym... A koty oszalały u mnie. Jak paczka przyszła do mnie z ta zabawka pomyslałam, o matko, szkoda kasy na kawałek druta :ryk: wróciłam do domu i pokazałam to kotom! 8O oszalały!


Ooo no to mamy eksperta :D własnie w tej mojej książce autorka wymieniała najlepsze typy zabawek, które lubi większosc kotów i to cudo opisała entuzjastycznie. tyle że z opisu srednio zrozumiałam jak to własciwie obługiwać, ale nic to, stwierdziłam że cos wymyslimy :mrgreen:

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 12, 2016 15:22 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Aaa, to takie drapaczki, jakoś nie skojarzyłam, no taniutkie. Domek też ma fajną cenę w sumie.
No to podziel się wrażeniami z użytkowania cat dancer, jak już przetestujecie z kotkami. :P
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

Post » Wto sty 12, 2016 15:36 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Obrazek
Trzymasz za to co jest na gorze. Sam drut ma około 1.20-1.50 ? Fajnie sie gibie jak to trzymasz w ręku. Kot łapie te 3 kartoniki :lol: ubaw po pachy :mrgreen:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Wto sty 12, 2016 15:44 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

O dzięki Moli :D Własnie tyle zrozumiałam z tej książki, że cała zabawa polega na tym, że ten drut to nie linka - jest sztywniejszy - i dzięki temu te kartoniki podskakują i się poruszają w taki sposób, który wyjątkowo koty ekscytuje.
Tylko nie mogłam zajarzyć czy to się rozwija czy nie i za którą własciwie częsć to trzymać ;)

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 12, 2016 17:22 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Stella się relaksuje na drapaczku, a tymczasem Duża usiłuje zrobić jej zdjęcie. Prawie się udało, no i to artystyczne rozmazanie ostrosci na pyszczku!
Obrazek
Obrazek

KatS

Avatar użytkownika
 
Posty: 4393
Od: Pt wrz 25, 2015 14:59
Lokalizacja: Dublin, Irlandia

Post » Wto sty 12, 2016 17:24 Re: Stella - tygryska, która próbowała być tricolorką

Och, jaka dumna panna się pokazała! Ślicznie! :1luvu:
Obrazek
Obrazek

kalair

Avatar użytkownika
 
Posty: 233427
Od: Czw maja 24, 2007 21:07
Lokalizacja: Beskid Śląski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot], Myszorek i 48 gości