Nie ma już Koć, nie ma już Pluszona...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob wrz 13, 2014 21:28 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

zabers pisze:
Malk pisze:tłumy czekają na opowieść od czwartku, okrutnażeś, Redafie :201410

Właśnie! "Okrucieństwo nie do przyjęcia"! :twisted:

Tez czekam Obrazek
Obrazek
"Il n'y a pas de chat ordinaire" (Colette)
Trójkot - Puszek i Szatony

Birfanka

Avatar użytkownika
 
Posty: 18698
Od: Pon lip 06, 2009 9:48

Post » Nie wrz 14, 2014 13:13 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

to sobie jeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeszcze poczekacie :roll:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Nie wrz 14, 2014 18:17 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Ojtam, ojtam.
Dziś zajawka - dzisiaj post?
Jak dzieciście naiwne :roll:

Miało być o tym, że Płastka wyokrągliła już się jak na blędowskiego dzikuna przystało. Znaczy, nie chora.
Że Bożociałek się domył, oczy odkaprawił i masy na zimę nabrał.
Że obydwoje siedzą mi przed bramą rano i po południu.
Malk suponuje, żeby im dzwonek zainstalować.
Pewnie by dzwonił w permanencji...

Że SiwyCap i WyrodnaKociaMać u sąsiada Łowcy się jako ogrodowce zalęgły.
Tłuste, błyszczące sierścią i odrobaczone.
Pewnie niedługo już też zaszczepione, bo Ł. wjechałam na ambicję, że Inżynier, Popierdóła, a nawet Bożociałek stosowną injekcyję otrzymali. 8)

NowyMałyRudy mi jak wrzód na sumieniu siedzi.
A czas nagli, bo został wrzesień i do 12 października będę mieć urlop, więc muszę go do tego czasu oprawić.
Potem wracamy do miasta zostawiając działkowych darmozjadów pod opieką Ł.

NMR jest przepiękny.
Piaskowy z wyraźnie rudszym pasem przez grzbiet i ogonem.
For sure! Bo właśnie przed chwilą na tarasie się dożywiał.
Pod czujnym okiem (wcześniej najedzonych) Prawnuczka Szatana, Popierdóły i Inżyniera B.
Nawet się na schodku przy tarasie po posiłku położył...
Potem na rabatce relaksował...

A potem wracającemu na spokojną kimę Tuptusiowi obiecał, że go zaraz zabije.
To pogoniłam dziada. Niech się cieszy, że nie wyrwałam chwasta :twisted:

Nominuję Malk i Sibię :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 14, 2014 19:00 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

redaf pisze:Ojtam, ojtam.
Dziś zajawka - dzisiaj post?
Jak dzieciście naiwne :roll:

...

Ja mam alibi - przyuczonam. Jak to szło? "Prawda czasu - prawda ekranu" podpowiada, że "dziś pytanie - dziś odpowiedź" :mrgreen:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie wrz 14, 2014 19:16 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

zabers pisze:"Prawda czasu - prawda ekranu" podpowiada, że "dziś pytanie - dziś odpowiedź" :mrgreen:

Malk ma fotę udowadniającą, że Prawnuk Szatana ciumkoli.
Na niebieskim polarku.

Tak btw. Sib wzięła dziś książkę i puszeczkę.
Długo to trwało, ale wydało

Niebieski polarek .
Mamusia zastępcza błękitna 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 14, 2014 21:55 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Sib się zastanawia, czymże zasłużyła, że gdzie nie pojedzie, dary na nią spływają?
Zabersie, dziękuję! nocek kilka zarwanych przede mną... redafu dziękuję, za przetrzymanie, akademii za nominację, Rodzicom...eee, sory, nie ta impreza.

Młody wyżarł mi lody.Wie skubany, co dobre. Nie boi się niczego, skacze jak Adam Małysz, jest boski i pozostaję pod urokiem.
tylko wirus mnie dopadł, mam nadzieję, że jedząc z mojej łyżki kot nie złapie.

jest przeboski. rili.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Pon wrz 15, 2014 10:52 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

nie mam ciukających fotek :(
mam śpiące fotki :D
Mały jest sprawiedliwy ;)
najpierw był prawy boczek: Obrazek
potem był lewy boczek: Obrazek

a przedtem było wyżeranie lodów Obrazek

kotek udomowiony po całości, łowny jak stado wyżłów, wesoły jak zielona noc, nic tylko adoptować :1luvu:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10723
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Pon wrz 15, 2014 12:05 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Te lody to w kocich miskach podane, nic dziwnego, że kotek się pcha. :lol:
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39191
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 16, 2014 17:14 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

aa, zapomniałam! Nominuję Redafa do częstych i regularnych wpisów o kotkach :twisted:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10723
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro wrz 17, 2014 17:06 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

NMR nie będzie łapany w klatkę.
Klatka stała przez cały dzień i tylko fafnaście razy musiałam z niej wykopywać Wnuczka Szatana. :roll:

NMR będzie łapany metodą: ująć kota oburącz i wsadzić do transportera.
Okazało się cierpi na to samo uszkodzenie mózgu, co większość kocurów w Błędowie.
Nie wiem, czy tu coś jest w powietrzu, czy w wodzie...
Dzikie działkuny pewnego dnia stwierdzają: Ja dziki? Przecież ja jestem oswojony!
No i wprowadziło się paskudztwo na działkę.
Siedzi pod jałowcem, na posiłki przybiega, daje się głaskać i brzuszysko wywala.
Ekhhhh...

Wnuczek Szatana jednak wychodzi za siatkę.
Od pół godziny ganiają się z Bożociałkiem po drodze :evil:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 17, 2014 18:16 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

redaf pisze:...
Dzikie działkuny pewnego dnia stwierdzają: Ja dziki? Przecież ja jestem oswojony!
...

Znaczy, klimat sprzyja refleksjom :lol:
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro wrz 17, 2014 19:57 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

to mały jest Wnuk, czy Prawnuk Szatana? Bo coś się plączesz Redafie w zeznaniach :smokin:
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10723
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Śro wrz 17, 2014 21:56 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Ale mu się urosło!

Kocurro

 
Posty: 11393
Od: Nie sty 11, 2004 20:31
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Czw wrz 18, 2014 12:05 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

No i właśnie dlatego, że rośnie przeskakuje z gałęzi na gałąź na drzewie genealogicznym.
Prawnuk, wnuk, syn...
Ciąg dalszy nastąpi. Wkrótce.

Dziś wychodziłam o 6 rano do roboty. Otworzyłam drzwi na taras.
Piorunek i Plusz śmignęli w krzaczory, Popierdóła i Inżynier zwlekli się z poduch na ławeczce.
Postawiłam michy.
Za chwilę biegusiem wpada na taras NMR. Mało łap nie pogubi.
Leci nie do michy. Do głaskania.

Frubsza miała lekki dysonans poznawczy, kiedy wylazła z domu prosto na niego...
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 18, 2014 19:13 Re: Koć&Pluszon i Puć 16. Mały piorunek

Mam dość. Poszłam wyłożyć trutkę na koty :evil:

Poprzedni post pisałam w pracy. To ważne.
Rano przyjechałam do niej w dzianinowym golfiku z długimi rękawami i bluzie z kapturem.
Bo o 6.00 było przecież niewymowne 10 stopni.
Jak mi przez pracowe okno przygrzało do 40, biegusiem poleciałam do najbliższego szmateksu.
Sprawdzić, co tam mają na wypadek klęsk żywiołowych.
Mieli bardzo zarąbiste szmatencje po 5 zeta wyglądające na 50 zeta. Co najmniej.
To i nabyłam. Przyodziałam się gustownie.

Wróciłam na działkowisko po 17.00
Kiedy się doczłapałam do płota, żadnego kota u mnie nie było.
Po pewnym czasie wylazł z domu okrutnie zaspany Szatanek.
Że niby on w ogóle nigdzie z domu nie wychodził. Tiaaa...
Potem Popierdóła się spod jałowca wygałęziował.
Bożociał się zorientował, że może coś dadzą jeść.
Przybiegł z rozdzierającym miaukojękiem.
Płastka opasły kuper na widowiskowy kamień koło furtki wciągnęła...

A potem dostałam strzała w kapeć tłustą martwą myszą.
I brałam udział w próbie "Choinki po błędowsku".
Wykładam trutkę na koty :evil:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 48 gości