Broszka & Company cz.4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 12, 2012 15:27 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Ale będą miały koty radochę :mrgreen: Normalnie jak w pałacu!

Super. Koty i ludzie będą szczęśliwi. :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pon lis 12, 2012 15:38 Re: Broszka & Company

shira3 pisze:przylazłam za podłogą i chyba się przykleję :mrgreen:
Z jakiego drewna jest? Śliczna :1luvu:
A przy okazji pooglądam se koty :mrgreen:

Witamy i serdecznie zapraszamy :P
Nowa podłoga jest z sosny i stara chyba też, choć TZ ma jakieś wątpliwości :)

morelowa pisze:Ale będą miały koty radochę :mrgreen: Normalnie jak w pałacu!

Powierzchnia rzeczywiście spora a jeszcze umeblowanie mamy raczej skromne więc na brak przestrzeni nie narzekamy :wink: Myślę jednak że seniorki wolałyby żeby zostało po staremu i zupełnie nie docenią remontu :| Inka na pewno będzie obsikiwać nowe stare kąty a Kulka puszczać pawiki na piękne ściany i podłogę :evil:
No i ani seniorki ani Broszka nie szaleją choć przestrzeni do biegania jest bardzo dużo...
Przydałaby się świeża młoda krew - zdrowa i chętna do zabawy :roll:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lis 12, 2012 15:41 Re: Broszka & Company

Tak myślałam - ja robię podobną - z daglezji. Normalnie biję się z myślami.... :lol:
Ciekawe, czy koty nie będą chciały jej drapać :roll: Moje energii mają....
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lis 12, 2012 15:42 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:No i ani seniorki ani Broszka nie szaleją choć przestrzeni do biegania jest bardzo dużo...
Przydałaby się świeża młoda krew - zdrowa i chętna do zabawy :roll:

Wysłać do Ciebie Fiodora?
On doceni przestrzeń :mrgreen:

Podłoga rzeczywiście piękna :wink:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 15:49 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Przydałaby się świeża młoda krew - zdrowa i chętna do zabawy :roll:


weź nasze baby. Morf
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42097
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon lis 12, 2012 16:01 Re: Broszka & Company

Olejowane podłogi są fantastyczne i świetnie się sprawują - sama mam takie :)
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 16:01 Re: Broszka & Company

Cudna ta Twoja podłoga. Zawsze marzyłam o drewnianych dechach.
A młodej krwi mogę dostarczyć. W dużych ilościach ;)
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 16:02 Re: Broszka & Company

Jak chcesz Franię i Justina osobiście Ci przywiozę - będą mizianki (z Franią) i podziwianie (Justina) :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pon lis 12, 2012 16:10 Re: Broszka & Company

Osobiście bardzo bym chciała wziąć dwa małe brzdące, bardzo tęsknię za opieką nad maluszkami :roll:
Ale niestety nie mogę teraz dokocić nasze schorowane stado :(
A remont wprowadził dużo zamieszania i staruszki bardzo źle to znoszą... :|

Revontulet pisze:Wysłać do Ciebie Fiodora?
On doceni przestrzeń :mrgreen:

Musiałabym tylko telewizor powiesić na ścianie - reszta jest raczej Fiodoroodporna :twisted:

Alienor pisze:Jak chcesz Franię i Justina osobiście Ci przywiozę - będą mizianki (z Franią) i podziwianie (Justina) :ok:

Jeśli już to aplikowałabym po Cielito :1luvu:
Oczywiście nie umniejszając Frani i Justinowi ;)

shira3 pisze:Tak myślałam - ja robię podobną - z daglezji. Normalnie biję się z myślami.... :lol:
Ciekawe, czy koty nie będą chciały jej drapać :roll: Moje energii mają....

Z daglezji? Nigdy chyba takiej nie widziałam :roll:
Moje koty na pewno nie będą specjalnie drapać podłogi - wybiorą nową tapicerkę na sofach :twisted: :lol:

My dotąd zawsze lakierowaliśmy i jak na razie jestem zachwycona olejowaniem :1luvu:
Ale coś więcej będę mogła powiedzieć za jakiś czas bo jeszcze nie użytkuję tych podłóg :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lis 12, 2012 16:28 Re: Broszka & Company

No więc ja użytkuję olejowaną podłogę od 6 lat (mam jesion). Raz poprawialiśmy, po 4 latach (pan twierdzi, że należy je odświeżać tzw. refresherem co roku, maks dwa lata, ale naprawdę uważam to za grubą przesadę). Olejowana podłoga ma to do siebie, że się ładnie starzeje, ew. ubytki oleju naprawia się łatwo i miejscowo, zniszczeń nie widać, jak na lakierze.
Mówię o jasnym drewnie, bo widziałam parę razy olej na ciemnym, egzotycznym drewnie i tam widać każdą ryskę BARDZO.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 12, 2012 16:39 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Z daglezji? Nigdy chyba takiej nie widziałam :roll:

Odmiana świerka - bardzo podobna do twojej :)
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lis 12, 2012 16:39 Re: Broszka & Company

Przydałaby się świeża młoda krew - zdrowa i chętna do zabawy


No, kurcze, już myślałam, że się jakieś kotki załapią :( - tyle miejsca sie marnuje :roll: jakby się takie małe rozpędziło za piłeczką... ech...
To ja mam nawet wrażenie, że przy tych 50m2 to grzech mieć 2 koty.. [żadnych propozycji !]

A surowy prawie, ze znikomymi śladami lakieru, stół można by poolejować? Właśnie go dziś wyczyściłam - normalne ścieranie kurzu sie nie przydaje - i jest.. no, goły taki :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25607
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 12, 2012 16:45 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:
A surowy prawie, ze znikomymi śladami lakieru, stół można by poolejować? Właśnie go dziś wyczyściłam - normalne ścieranie kurzu sie nie przydaje - i jest.. no, goły taki :mrgreen:

W ikei sprzedają jakieś woski do mebli z surowego drewna.

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lis 12, 2012 16:54 Re: Broszka & Company

Conchita pisze:No więc ja użytkuję olejowaną podłogę od 6 lat (mam jesion). Raz poprawialiśmy, po 4 latach (pan twierdzi, że należy je odświeżać tzw. refresherem co roku, maks dwa lata, ale naprawdę uważam to za grubą przesadę). Olejowana podłoga ma to do siebie, że się ładnie starzeje, ew. ubytki oleju naprawia się łatwo i miejscowo, zniszczeń nie widać, jak na lakierze.
Mówię o jasnym drewnie, bo widziałam parę razy olej na ciemnym, egzotycznym drewnie i tam widać każdą ryskę BARDZO.

Właśnie ta nasza stara podłoga jest podejrzewana że to jesion :)
Wielkie dzięki za opinię, właśnie mam nadzieję że tak samo będzie u nas :ok:
A czym ją myjesz? Używasz takiego środka do mycia co jednocześnie konserwuje olej?

shira3 pisze:
Broszka pisze:Z daglezji? Nigdy chyba takiej nie widziałam :roll:

Odmiana świerka - bardzo podobna do twojej :)

Świerkowe widziałam, nie wiedziałam że daglezja to świerk :roll:

morelowa pisze:A surowy prawie, ze znikomymi śladami lakieru, stół można by poolejować? Właśnie go dziś wyczyściłam - normalne ścieranie kurzu sie nie przydaje - i jest.. no, goły taki

Jasne że możesz poolejować :ok:
Tylko musisz usunąć lakier. Mam kilka drewnianych mebli olejowanych i bardziej je lubię niż lakierowane :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon lis 12, 2012 17:28 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
Conchita pisze:No więc ja użytkuję olejowaną podłogę od 6 lat (mam jesion). Raz poprawialiśmy, po 4 latach (pan twierdzi, że należy je odświeżać tzw. refresherem co roku, maks dwa lata, ale naprawdę uważam to za grubą przesadę). Olejowana podłoga ma to do siebie, że się ładnie starzeje, ew. ubytki oleju naprawia się łatwo i miejscowo, zniszczeń nie widać, jak na lakierze.
Mówię o jasnym drewnie, bo widziałam parę razy olej na ciemnym, egzotycznym drewnie i tam widać każdą ryskę BARDZO.

Właśnie ta nasza stara podłoga jest podejrzewana że to jesion :)
Wielkie dzięki za opinię, właśnie mam nadzieję że tak samo będzie u nas :ok:
A czym ją myjesz? Używasz takiego środka do mycia co jednocześnie konserwuje olej?

shira3 pisze:
Broszka pisze:Z daglezji? Nigdy chyba takiej nie widziałam :roll:

Odmiana świerka - bardzo podobna do twojej :)

Świerkowe widziałam, nie wiedziałam że daglezja to świerk :roll:

morelowa pisze:A surowy prawie, ze znikomymi śladami lakieru, stół można by poolejować? Właśnie go dziś wyczyściłam - normalne ścieranie kurzu sie nie przydaje - i jest.. no, goły taki

Jasne że możesz poolejować :ok:
Tylko musisz usunąć lakier. Mam kilka drewnianych mebli olejowanych i bardziej je lubię niż lakierowane :wink:


Używałam na samym początku, ale drogie toto. Teraz używam zwykłych sklepowych preparatów do mycia podłóg drewnianych. Tylko trzeba uważnie czytać ulotki - na wielu jest wprost napisane, że nie nadają się do podłóg olejowanych i woskowanych. Jeden z Ajaksów się np. nadaje, drugi nie.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1454 gości