powierzchownie a pod spodem masa bakteri, Te kocie kly sa dlugie i koty maja cala mase bakteri w pyszczydle, rana jest gleboka czesto nie zauwazona i potem jak sie nazbiera ropy to naturalnie puchnie i dopiero mozna to zauwazyc. Mialam tak przynajmniej z 3-ma kotami ( 2-ch na lapkach a jednemu na pysiu).
We wszystkich przypadkach rozcinano ten otwor z ktorego ropa sie wydostawala, plukano - ( tylko nie pamietam czym - antybiotyk? czy cos innego) potem dostawaly antybiotyki i wszystko dobrze sie konczylo.
Ten z ropa w pysiu to nawet mial wszyty dren. Niusia mogla tez sie czyms ukluc moze na drzewie lub na ziemi
drutem? To mogla byc tak mala ranka nie do zauwazenia. Wydaje mi sie, ze najwazniejsze aby wszystka ropa zeszla i antybiotyk
Mario nie martw sie - bedzie i musi byc dobrze



Zdrowia zycze dla Was i kociarni


