Kot Trojański i kocio-mysia banda ;]

Ok...

Teraz... Brysio oczywiście się zgodził na transport...gorzej z odbiorem...
Dowieziemy pod sam dom, ale trzeba będzie go do nas dostarczyć.

Negocjuję kino krewetka... nie wiem tylko czy tam bilety będą ważne...

EDIT: molestacji cd. odpuszczamy kino i zajmujemy się przewozem kota

Kino zostawiamy na niedzielę...

Kiedy mogę po footro podjechać ? Zrobię to przed końcem pracy Bartka, taki plan będzie lepszy...

witaj miło Aniu i kociaste w dniu kota :1luvu:

hej,
nasz maluch jedzie na konsultacje do Gdyni w sobote na 11.00.....pani Bozena jakby co chce w niedziele też iść jakby Garncarz chciał cos jeszcze dobadać, itp.
Aniu jak masz mozliwosć to moze Uzziego biedaka wcisniesz na tą konsultacje, buja sie chłopak z tymi oczami juz tyle miesięcy.

Po dzisiejszej kontroli wiemy, ze nasz maluch nie bedzie widział :cry:

.
Daj znać, bo szkoda, aby sie zmarnowało miejsce;-)
Swoja drogą za tą cenę chyba szału nie ma - bo dziś były miejsca jeszcze.

pozdrawiam

Ja nie mam kasy

Mam nadzieję, że uda mi się przycisnąć weta nowego i zaczniemy dawac cos wiecej niż tobrex-śmobrex.

Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kota, dziewczynki moje.

I spadam, na szybko z pracy piszę, czekając na asystę. Zamotania z tymi kotami i wożeniem masa, ale wszystko już pozałatwiane. Aga W. dzis zbiera klucze od mojej mamy i sama sobie kota weźmie

Miałam nadzieję, że zdążę, ale cós.. nidyrydy :/

Acha, jakby co, to ja tylko pod telefonem przez kilka dni, bo nie mam netu. Może jutro będę miala czas obadać, czy spalila mi się karta sieciowa, czy po prostu za późno zapłaciłam rachunek ;] Wole to drugie, bo już powinno być zaksięgowane i lada dzien by właczyli...

Aniu Bozena nic nie zapłaciła

Nie wział od znajdki a na dodatek powiedział, ze nie mamy nawet mysleć o usuwaniu oka....dał Tobrexol i ten cornenr gel i atropine, potem mamy dzwonic powie co dalej.

a moze jednak?? Twój to tez znajdek a termin jutro o 14.00 czeka!!!
Nie wiem, czy juz Rejcia zabrana ale moze by Uzzi razem z nia pojechał? Pan ma klasę jak mi powiedziała Hania z Warszawy i warto spróbować;-))

Wróciłam do świata żywych.. albo może wlaśnie na odwrót? Świat bez netu dziwny, ale do przeżycia ;] Gorzej, kiedy ten internet tak jak w ostatnich dniach - do komunikacji potrzebny i do koordynowania działań. Kilka dni, a akurat non stop coś.

Aya, niestety kompletnie nie było jak nam pojechać. Utkwiłam w tej GB, nawet bym mogla laski same zostawic, wiadomo, że sila wyższa, kot ważniejszy. Ale nie miałam żadnego transportu. Nie zdążylabym... 0 14 pewnie akurat dotarlabym do domu... no, może trochę wcześniej.. Zanim bym z tej wsi na drugi koniec trójmiasta... eh. Pozostaje liczyć na naszych wetów. Robi się coraz cieplej, lada chwila wrócimy do tematu, byle tylko nie ryzykować teraz przeziębienia po drodze.

Marusia odeszła dziś. Serduszko nie dało rady. Nie wiadomo, czy to wiek czy może zjadla coś pryskanego - wszystkie owoce i warzywa zawsze były bardzo dokladnie myte... Dzięki Laylli i Marcinowi natychmiast znalazłyśmy się w Amicisie.. niestety pani mogła tylko pomóc malej przejść bezboleśnie na drugą stronę.

do widzenia Marusiu :cry:

[*]..

Boję się iść spać.. póki coś robię, sprzątam, czytam, oglądam..jest ok. Ale jak tylko przestaję.. i zaczynam mysleć...

Jeszcze raz napisze ,że bardzo mi przykro ,Aniu

Strasznie przeżywam takie rzeczy ,myslę tez od razu o moim kocie ,który jest chory

Wiem,jak jest cieżko pogodzic się z chorobą i smiercią zwierzaka

Mam nadzieję ,że noc jakoś Ci mnięła i że dziś czujesz się już troche lepiej.

Nie była to zła noc.,. raz mnie chwyciło.. boli nadal...i jeszcze będzie bolało.. ale trzeba iść dalej. Smutny to dzień był...moja dobra koleżanka..imienniczka...stracila kota.. eh.

Laylla, trzymam kciuki, żeby Bilbo jeszcze długo był obiektem paczań Forresta, Watsona i Waszych. Trzymaj się, Kocie, walcz o każdy dzień!

Aniu - oficjalnie proszę o fotki kociastych

O masz, przez dobrych kilka minut zastanawialam się o jakich fotkach mówisz. Dopiero jak wlazłam na wątek cmentarnych, to mnie olśniło

Dziś wyślę

witaj miło Aniu i kociaste :1luvu:

Hej Kaleido, podczytuję trwale :mrgreen:

To ile masz futer, jak już tyle pojechało? Foty foty! :twisted:

Kot Trojański i kocio-mysia banda ;]

Kto przegląda forum