
Wszystkiego dobrego w Nowym Roku życzą vailet i Bejbi
obyś jasdor nie znajdywała już tyle kociaków na parkingach


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
jasdor pisze:Wiedzcie, że choć się nie odzywam na Waszych wątkach - jestem tam , ale musze przetrwać trudny okres kiedy nie ma się nic do powiedzenia. Tak też bywa od czasu do czasu.
jasdor pisze:Niestety Ludmiłek [*] u Szejbal nie doczekał nowego roku
mojekoty pisze:Adoptowałam trzy tygodnie temu ze schroniska w Łodzi kotkę perską, jak się okazało z ogromnymi powikłaniami po wykonanej tam kastracji. Kotka już w 12 godzin od momentu przywiezienia trafiła powtórnie na stół operacyjny. Okazało się, że jest w fatalnym stanie - rozległe zapalenie otrzewnej - była szklanka ropy. Dzisiaj mijają trzy tygodnie odkąd kotka jest u nas - cały czas leczona. Bardzo potrzebne jest nam wsparcie - nie pracuję i jest to sytuacja trudna. Założyłam jej bazarek: viewtopic.php?f=20&t=136685. We wtorek jadę z nią do kliniki do Lublina, by wykonać pełną diagnostykę, ponieważ kotka ma przetokę i nie może stawać na tylną łapkę po przeciwnej stronie do tej operowanej - tak jakby nastąpiło zakażenie kości.
Załączam jej dzisiejsze zdjęcia i proszę o wsparcie - zajrzyjcie na jej bazarek. Koteczka ma na imię Miśka - Rita to imię nadane jej przez wolontariuszki.
jasdor pisze:Przeczytałam właśnie, że RITA (persiczka) odeszła![]()
I to człowiek zafundował jej taki koniecZgraja wetów, którzy mieli czas...Podobnie, jak z Ludmiłem...Ricie go jednak zabrakło.
jasdor pisze:Nigdy się nie dowiemy jak długo i jak bardzo cierpiałaAle znosiła to aż za bardzo dzielnie
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1073 gości