Wystawa pierwsza klasa

Było super!!! Na wystawie byliśmy w zasadzie pierwsi. Spokojnie się rozłożyliśmy, miejsca dla wystawców od cholery i ciut ciut. Wrzuciliśmy chłopaków do klatki z zaznaczeniem, że nie ma tak dobrze i budek nie dostaną. Nie byli zadowoleni, ale że we dwójkę raźniej, nie panikowali zbytnio

Natek zamyślony

Chociaż był ciężko obrażony za przygotowana do wystawy - pudrowanie, wyczesywanie itp, to bardzo chętnie dawał sie głaskać i wywalał brzuchola

W miarę trwania wystawy uspokajał się, troszkę nawet podjadł i z zainteresowaniem patrzył za machajką



Krzykacz o wiele lepiej zniósł wystawę niż za pierwszym razem. Nie mniej przez pierwszą połowę kombinował jak zwiać

Ale ciekawie przyglądał się wystawcom-sąsiadom, jezeli ktoś do niego zagadał odpowiadał i zachwycał wszystkich




Razem raźniej



Z boku mieliśmy sąsiadów - devonki (zdjęcia później) - przeurocze istotki, w jednej nawet się zakochałam

. Kiedy devonki poszły do oceny, polazłam na ring porobić im zdjęcia. Chwilę potem pojawił się Krzysiek. Patrzymy cali zadowoleni, komentujemy to co widzimy i nagle Krzysiek patrzy na tablicę, a tam mruga nasz numerek - Krzykacz do oceny. Troszkę szok przeżyliśmy, bo domusy w końcu oceniane są na końcu. Rzuciliśmy się galopem po kota. Jak potem się okazało, nie wszyscy z drugiej kategorii jeszcze dojechali i część sędziów zaczęła oceny od tyłu, czyli od 4 kategorii. Krzykacza oceniał Fabrice Calmes - był Krzykaczem zachwycony, powiedział, ze to prawdziwy kot domowy, taki, jaki być powinien

No i dostaliśmy nominację, Krzykacz mógł sobie wybrać motylka

Przed oceną...
...w rękach sędziego....





...no i mamy nominację do BISu

Ocenie Nataniela i BISom obu chłopaków towarzyszyły i dopingowały Jerzykówka i Petka

Sama ocena Natka............no cóż, oceniał go Pruchniak, ocena bardzo oględna, mało powiedziane, ale kolejny motylek do kolekcji trafił




No i BISy.....
Dla Krzykacza pierwsze takie doświadczenie, zestresował się chłopak

. Pomimo tego, że Krzysiek uprzedzał, nie poradzili sobie z Krzykiem

Mamy nadzieję, że przy kolejnym razie będzie już lepiej
Prezentacja domusów - Krzykacz krótkowłosy i Rysio długowłosy - każdy z nich dostał BISa - gratulacje dla Rysia

Tu jeszcze jako tako pozwalał się trzymać

potem już nie....
nawet się do mnie nie zbliżaj!
Zabierzcie mnie stąd!!!!
BISa otrzymał, nagrody zebrał

Nataniel był grzeczny, tylko swoim zwyczajem się produkował

Ale konkurencja była tak piękna, że nie miał z nimi żadnych szans...




BISa nie zdobył, ale i tak jesteśmy z niego dumni - jest kolejny cert

Jeszcze jeden i pierwszy tytuł - Premior - zaliczony
Nataniel wzbudzał duże zainteresowanie - wielu osobom się podobał

Z Beatą, która była na wystawie ze swoją nevką


Oraz z najważniejszą osobą na tym forum




Moje ulubione ich zdjęcie

A po wystawie pojechaliśmy świętować

do naszej kochanej Jerzykówki

. KOty dochodziły do siebie zamknięte w pokoju, zaciekawione, zafrapowane, trochę niepewne, ale dzięki temu strasznie dużo czułości nam okazywały

I powiedzieć moge jedno - to był jeden z najbardziej udanych weekendów w moim życiu
