Dużo zmian u Ciebie a ja dawno nie byłam. Mam nadzieję ż e Kunek po lekach jeszcze długo będzie z Wami. Rudzielec jest uroczy, . W Nowym Roku życzę wszystkiego dobrego dla Was i futerek zdrowia i jak najmniej problemów.
Późnym wieczorem rudzielec dostał antybiotyk, który wetka kazała mu zapodać na tę trzustkę. I po chwili kot oszalał, podejrzewam, że dostał reakcji alergicznej. Na szczęście udało się opanować sytuację, w nocy kot już domagał się jedzenia i to suchego intestinala i żarł jakby od miesiąca nie jadł. Już nigdy nie podam kotom antybiotyku wieczorem...
Jak nie urok, to sraczka, a raczej zatwardzenie. Rudy ostatnio zrobił sraczkę w niedzielę wieczorem, potem żarł intestinala i kupy brak. Dzisiaj po południu dostał puszkę, normalnie się wykończę, jak nie nawali do kuwety
Jak w niedzielę miał potężną sraczkę, to daj mu chwilę na zrobienie kupy. Jak nie zrobi do jutra, skonsultuj się z wetką, bo nie wiem, czy jemu można bez konsultacji podawać coś na popchnięcie kupy.
a widać, że czuje się źle? Po zatkanym kocie widać, że coś mu dolega, jak mu się przyjrzeć. Trudno coś powiedzieć, bo to nie jest całkiem zdrowe zwierzę. Lepiej wszystko konsultować z wetką. To znaczy ja mam za małą wiedzę i doświadczenie, żeby coś w tej sytuacji radzić.