
Jutro będę obserwować, czy intensywność drapania się zmieniła. Opuchlizny nie ma, ale są ślady zadrapań na skroni

Tak sobie po cichu myślę, że grzyba nie ma, ale o tym cicho sza do poniedziałku

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Moje - wetka kazała obserwować, nic szczególnego się nie wydarzyło i dałyśmy spokój. Już kiedyś ciebie Marta pytałam o drapanie, ale wtedy myślałam, że to może na tle nerwowym. Niki też często się myje, Aneta może to potwierdzić (ja sama nie miałam porównania), a często się drapie liżąc. Ale brak jest przerzedzeń futra i łysych miejsc, brak strupów.kiche_wilczyca pisze:Wcześniej u Niki były podejrzenie alergii??
To byłby najgorszy z możliwych scenariuszyjamkasica pisze:A może to ten cholernik RC?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości