Kurcze Maniek dalej znaczy. Zostawił już moje kanapy ale obsikuje teraz pokój dziecka.
Już drugi raz oblał komodę u Wojtusia, mocz ściekał pionowo po szufladach, nie było kałuży na blacie komody więc nie wiem jak on to robił (nie przyłapałam na gorącym uczynku). Choinka (poświąteczna) na balkonie też zasikana.
Może teraz jemu obrożę kupić?
Strasznie długo boczy się na Tigrę a początkowo wydawało się, że z nim nie ma problemu, bardziej z Lusią.
Chyba, że coś mu dolega, sporo pije (ale on suszkowy z własnego wyboru więc to uzasadnione). Poza tym jednak zachowuje się normalnie.
Teraz Tigra i Lusia kumpele a Maniek...