Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - nasza słodka Rózia odeszła[']

Zostało Ci tylko 4,5 godziny na dotrzymanie słowa :wink:

no to proszę :-)

1/2 szklanki brązowego cukru
1/2 szklanki płynnego miodu
1/2 kostki rozpuszczonego masła
1,5 szklanki płatków owsianych górskich
1 jajko
4 łyżki mleka
1 szklanka mąki
1/2 łyżeczki sody
1 łyżeczka cynamonu
1/2 łyżeczki imbiru
1/2 łyżeczki soli
1,5 szklanki orzechów, migdałów czy rodzynek - co kto lubi

W jednej misce połączyć składniki suche a w drugiej mokre (my łączymy w rondelku gdzie roztapiało się masło z miodem). Potem wymieszać razem, nakładać łyżką na blachę (najlepiej na papier do pieczenia). Spłaszczyć je. Piec około 10 minut w 190 stopniach.
Smacznego

Chyba sobie zrobię na weekend!

miszelina pisze:Chyba sobie zrobię na weekend!

Ja też

O matko, o jakich tu smakołykach się wypisuje... :love:

Polecam! Naprawdę są pyszne. Ostatnio Karol połączył mąkę pszenną z żytnią taką razową. Wtedy jeszcze zdrowsze :-)

Jejku, jakby mi ktoś tak zrobił..... :roll:

Pozdrowionka

A ja się poświęcę i sama zrobię

ewung pisze:Polecam! Naprawdę są pyszne. Ostatnio Karol połączył mąkę pszenną z żytnią taką razową. Wtedy jeszcze zdrowsze

Czy coś tak dobrego może być zdrowe? No ok, dzięki mące żytniej "zdrowsze" - ale to tak tylko dla uspokojenia sumienia

Ale przepis wypróbuję, na pewno.

Na pewno zdrowsze niż kupne ciastka z białym cukrem i białą mąką - tak się pocieszam :mrgreen:

To fakt, że "zdrowsze", ale będę uparta - nie znaczy zdrowe :mrgreen:

Ale i tak się im nie oprę

Ewo, ja też się tak pocieszam :mrgreen:

No jasne że to nie tak że takie ciastka to samo zdrowie. Dlatego pieczemy je rzadko, ostatnio ponieważ mieliśmy gości. Niestety słodycze nie chcą być zdrowe :-(

ewung pisze:No jasne że to nie tak że takie ciastka to samo zdrowie. Dlatego pieczemy je rzadko, ostatnio ponieważ mieliśmy gości. Niestety słodycze nie chcą być zdrowe

No właśnie... :cry:

Ja to tylko czasem Janie podjadam - ale jak podjem, to mam do niej żal i proszę, by chowała przede mną :mrgreen:

.

Ja każę chować Karolowi słodycze :-)

Bo on kupuje a ja staram się nie jeść. Więc ostatnio jak kupował sobie czekoladki to mu powiedziałam że nie chcę ich widzieć na oczy - biedak chyłkiem je wcinał jak wychodziłam z pokoju :-)

viewtopic.php?f=1&t=116630

kliknijcie proszę - pomóżmy!

Rózia,Dyzia,Łatka,Bazyl,Jovi - nasza słodka Rózia odeszła[']

Kto przegląda forum