Rosenkranzt szuka DT/DS - natychmiast!!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 22, 2010 13:48 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Towarzystwo kotów odmładza :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lut 22, 2010 14:04 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

I uszczęśliwia!
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Pon lut 22, 2010 14:24 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

I odchudza :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lut 22, 2010 14:35 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

I relaksuje!! Oglądanie ganiających się kotów jest o niebo lepsze niż kosteczka czekolady a odpręża tysiąc razy lepiej niż oglądanie akwarium :!:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon lut 22, 2010 14:41 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Odchudza? 8O To co, mam z nimi w ta i z powrotem biegac? Cos mi sie to nie widzi... Wole na rower albo do silowni isc.

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon lut 22, 2010 15:23 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Odchudza stanowczo! :lol: Zamiast połozyć się na kanapie po wypełnieniu wszystkich obowiązków trzeba jeszcze: wyczyścić kuwety, sprzątnąć okolice kuwet, co jakiś czas poprzestawiac meble żeby zabawki znaleźć, zadbać o koty (pazurki, wyczesanie, uszka, no i trzeba kota złapać najpierw :wink: ). Polecam wieczorne zabawy - czasem jesetm nie mniej zmęczona niż koty :lol: Ile to się trzeba czasem namęczyć, żeby łaskawie zechciały przerwać drzemkę :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lut 22, 2010 15:28 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Odnośnie relaksu - oglądaliśmy ostatnio jakiś film w telewizji. W pewnej chwili zorientowaliśmy się oboje, że zamiast na telewizor patrzymy na to co koty robią :lol: Tak pięknie się bawiły, że z filmu nic nie wiemy :wink:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Pon lut 22, 2010 15:40 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

mmk pisze:Odnośnie relaksu - oglądaliśmy ostatnio jakiś film w telewizji. W pewnej chwili zorientowaliśmy się oboje, że zamiast na telewizor patrzymy na to co koty robią :lol: Tak pięknie się bawiły, że z filmu nic nie wiemy :wink:



U nas też tak bywa! Potem okazuje się, ze zgubiliśmy wątek i domowego kina nici!

Jednak stwierdzam, że ja przy kotach zbytnio się nie schudnę...Kuwetki czyszczę na klęcząco przerzucając zawartość do oddalonego od niej o 30cm kibelka. Wiórki zamiata córka - to jej obowiązek. "Wpadnięte" piłeczki sprytnie wyciąga młodsza latorośl. Pazurki raz w tygodniu - ruch minimalny - koty siedzą podczas manicure super grzecznie a złapać je to żaden problem - podchodzę wołając a one tak śmiesznie przypłaszczają się do podłogi jak kury i czekają aż je wezmę :mrgreen:

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pon lut 22, 2010 19:37 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Asia przybij piatke :ryk: Oprocz pazurek i dzieci sie wszystko zgadza :mrgreen: Mmk, cos my jednak zle robimy...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto lut 23, 2010 9:38 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

To może za dużo śpicie? :lol: SecretFire - nie zabrałaś wczoraj Rosenowi bateryjek! :twisted:
Rosen o 4 włączył telewizor :roll: Później w ramach "wdzięczności" za wyłączenie mu rozrywki pozrzucał kilka rzeczy z półki :mrgreen:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lut 23, 2010 9:41 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

A jak plama? Bardziej różowa dzisiaj?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto lut 23, 2010 9:54 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

:1luvu: Moj ulubiony urwisek jednak jeszcze dziala :-) Czemu to bys miala dluzej spac jak ja? 8O Wiesz, zycie jest niesprawiedliwe. (A tak na marginesie...tu jest takie powiedzenie, tylko nie wiem jak sie po polsku nazywa to, co faceci maja miedzy nogami :oops: - Wlasnie to nie jest nigdy takie twarde jak zycie!!!)

Baterje troche podladowalam, bo bawilam sie z nimi moim laserem...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Wto lut 23, 2010 10:06 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Nie przyjrzałam się dziś plamce :roll: Rosenowi jakby ktoś dodatkowy akumulator podłączył - nikt nie mógł dziś za nim nadązyć :wink: Czasem się zastanawiam, czy jemu te właściwe jajka wycięto :roll:
Rosen działa. Bardzo dobrze działa :wink: To, do czego wczoraj namówił Kubę to było mistrzostwo. Koty dosłownie skakały nam nad głowami :lol: Biegały, krzyczały, skakały po całym domu. Czegoś takiego jeszcze nie widziałam :D Ogonki wygięte "w haczyk", okrzyk bojowy i szaleństwo! Ganiały tak ponad godzinę bez przerwy! :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Wto lut 23, 2010 10:35 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Mmk, idzie na pelnie!!! Lilly tez jak opetana wczoraj broila a Emil sie dal zarazic :twisted:

A ja musze sie do bledu przyznac, ktorym im jeszcze wiecej fajnej zabawy udostepnilam! :oops: Powiesilam o takie fierany z nitek i ich mozliwosci sa nieskonczone dla tych lobuzow... http://www.off-price.de/ebay/gardinentr ... 946/01.jpg Chcialam Lilly tym umozliwic lepsze wejcie na parapet...

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Śro lut 24, 2010 12:03 Re: Rosenkranzt w domu stałym. :)

Takie wiszące sznureczki to byłoby u mnie samobójstwo :lol: Wystarczy mi zabawa wiszącym praniem i sznureczkiami w bluzach, różnymi zameczkami, sznurowadłami, obrusem... :twisted:
Rosen opracował nową zabawę i cały poranek ją testował - zabawa z myszką w wannie 8) Sprawdzał różne myszki pojedynczo, po dwie, po trzy... Po jednej stronie wanny, po drugiej, w środku... Kuba siedział na brzegu wanny i patrzył...hmmm...jak na głupka :roll: A Rosen co jakis czas wyskakiwał po inną myszkę, albo jakąś wyrzucał, bo mu nie odpowiadała :lol: Można tak stać i patrzeć co on nowego wymyśli, albo do czego namówi Kubę :lol:

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], pibon, stara panna i 32 gości