Ancymon to już 4 lata!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto cze 15, 2010 22:57 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Marcia :lol:

Nie piszę bo z czasem u mnie krucho, a jak już siadam do komputera, odpalam miau to wena ulatuje gdzieś, całkiem hen daleko. A szkoda, bo u nas się dzieje. Ancymon to niesamowity materiał na opowieści i opowiastki :roll: i wiecie ja rozumiem, że każdy ma swoje przywary i dziwactwa ale dlaczego to mi się trafił pewien Ktoś z ich wielką kumulacją?!?! Mój TŻ jak mu opowiadam to mi mówi, że wyolbrzymiam (ciekawe czy pamięta jak w ramach rozładowania stresu po Sylwestrze Ancyś w nocy łapał go kłami za skórę na ręku i odciągał ją tak daleko jak tylko mu się udało...) a mój brat mi dzisiaj przez telefon powiedział "Zu ja Ci współczuję, ja Ci serdecznie współczuję tego, że będziesz mieszkać sam na sam z tym.. z tym psychopatą". Ja sobie też trochę współczuję. A Miki mi to mówił po weekendzie jaki spędził sam na sam z Ancysiem. No cóż jakoś nie przypadło mu do gustu bycie budzonym przez nagły atak na łydkę, argumenty o treningu czujności nie docierały do Młodego Geniusza, za to trochę młodszy geniusz po zamknięciu tych drzwi, których nie umie otwierać (sławnych drzwi od pokoju Mikiego) no jakby to powiedzieć... generalnie to poradził sobie. Determinacja Ancymonka była większa niż upór Mikiego. Ten drugi uznał w końcu wyższość Burego Terrorysty i zrozumiał, że Nyś sam być nie lubi i nie da mu spokoju dopóki drzwi się nie otworzą. Ja za to dzisiaj mam tor survivalowy jak tylko się ruszę. Przed chwilą niezamaskowany acz ukryty długowąsy ninja zaatakował moją nogę kiedy sobie spokojnie szłam do kuchni. Prawdę mówiąc to się na nią rzucił i uciekł. Kochany bo się rzucił bez pazurów, a to moja ostatnia kończyna bez obrażeń (wszystkie inne ucierpiały w spotkaniu z ziemią po krótkim locie ku chodnikowi z mojego ukochanego roweru). Poza tym od jakiegoś czasu Nyś posiada nową umiejętność jaką jest otwieranie drzwi od mieszkania. Coś czego ja nie mogłam przewalczyć przez dobre kilka lat (czyli zamykanie drzwi na zamek jak jesteśmy w środku) Nysiek wypracował w jeden wieczór w czasie którego wracający w środku nocy brat zastał uchylone drzwi od mieszkania i Ancysia na klatce. Później hałas zdradził mu co się wydarzyło. A tak to stara bida. Czy ja pisałam, że Ancymon nie lubi deszczu, lubi burze, nie cierpi upałów. W czasie tych ostatnich całe dnie chodził strasznie zirytowany i z wielkim oburzeniem otwierał sobie drzwi tworząc przeciągi :roll:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 16, 2010 7:07 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Zu, wróciliście :D dobrze znów poczytać, co tam u Was :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro cze 16, 2010 7:53 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Uwielbiam tu zaglądać :ryk: :ryk: :ryk:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Śro lip 28, 2010 13:45 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

:oops:

Ancy na działce z mą, On chyba jednak nie jest zbyt hmm ten no wiecie rozgarnięty. Nie mam czasu pisać ale... ostatnio był przyłapany w sytuacji jak siedział w oknie a tuż przed nim machając wściekle skrzydełkami. Ancy patrzył udając brak zainteresowania no albo faktycznie się nie interesował :roll:


A my mamy problem. Pomocy pomocy viewtopic.php?f=21&t=114969 szczotka potrzebuje pomocy... ;/

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 14:35 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Malati pisze::oops: Ancy na działce z mą, On chyba jednak nie jest zbyt hmm ten no wiecie rozgarnięty. Nie mam czasu pisać ale... ostatnio był przyłapany w sytuacji jak siedział w oknie a tuż przed nim machając wściekle skrzydełkami. Ancy patrzył udając brak zainteresowania no albo faktycznie się nie interesował :roll:


Nie rozumiem, chyba to drugie zdanie się ucięło, co machało wściekle tymi skrzydłami, bom ciekawa :roll:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 14:44 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

:oops:

sory praca, praca.

Ptaszek malutki latał przed Ancymonem tak na wysokości okna.

A poza tym Nyś daje czadu na całego i ma wielki respekt przed Izis kotką TŻta my. Za to respekt się kończy jak idzie do jej miski i jej wyjada :roll:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 14:48 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

kochany ten Nyś.

a kiedy foty będą?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 14:53 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

O, wrócili :mrgreen:

Też na zdjęcia czekam :kotek:
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Śro lip 28, 2010 14:53 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

:oops:

mam nawet dwa Nysiowe zdjęcia na analogu zrobione, postaram się je zeskanować. Ogólnie ostatnio u mnie krucho ze wszystkim, głównie głową.

Muszę się zebrać i Wam napisać nowe osiągnięcia Ancymona :roll: prawdę mówiąc to On jest lekko stuknięty i raczej hmm no niby i inteligentny ale strasznie gapowaty. No i nienawidzi upałów. Nienawidzi ich całym sobą. Przy upale strasznie się wścieka, łazi, ogon uderza mu w oba boki, spogląda się na mnie jakby to była moja wina (na pewno moja bo dla mnie nie istnieje pojęcie za ciepło) po czym patrząc się dalej z wyrzutem ze wściekłością powala się na bok, ziemia niemal drży pod tym uderzeniem i chwilę leży. Po chwili jak się okazuje, że upał się Ancymona nie przestraszył wzmiankowany Ancymon wywala brzuch do góry.

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 15:29 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Malati pisze:Muszę się zebrać i Wam napisać nowe osiągnięcia Ancymona :roll:


Oj tak, tak, tak, czekamy :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lip 28, 2010 21:13 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Znalazłam na komórce zdjęcia. Fatalne ale mówią wszystko, a jak nie mówią to ja dopowiem.

Ancymonek wieczorami śpi albo chociaż przysypia. Za to nad ranem rozpoczyna działalność wszelkiego typu. Bardzo lubi wpakować mi się na brzuch, rozwalić się i mruczeć. Oczywiście mruczeć z paszczęką tuż nad moją twarzą, a że wąsiska po spotkaniach z ogniem odrosły to doskonale się nadają do udawania uporczywych much. Jak się łatwo domyślić na tym się kończy moje spanie, za to Nyś zawsze wygląda na wielce zadowolonego. Jednak taki wysiłek to męczy, dlatego jak wychodzę do pracy mam szansę obserwować takie oto sytuacje:

Obrazek

Obrazek

No wiecie życie to nie przelewki i męczy.

Mamma mia za to jak się jej pytałam czy zwierzaczki jej nie przeszkadzają powiedziała, że "nieee"
Nyś nad ranem otwiera wszystkie drzwi, przez co min. wpuszcza psuki do nich, psuki sobie pomlaszczą, pozipią, pomęczą po czym wszyscy wracają do swoich zajęć :roll:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro lip 28, 2010 21:32 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Malati pisze:Obrazek


:1luvu: :1luvu: :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 30, 2010 8:46 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Nyś na działce podobno jest prawdziwym Panem na Włościach. Do tematu podszedł rzeczowo, nie ma co się przejmować zbyt dużą ilością rzeczy należy zachować swoją godność. Podobno spędza dużo czasu w ogrodzie ale zawołany przybiega natychmiast 8O nawet nie trzeba do tego jakiś wymyślnych sztuczek używać! Dodatkowo lubi obserwować sobie wielką mysz czyli kotkę TŻta my. Obserwacje są rzeczowe i prowadzone nie nachalnie ale z wyraźnym zainteresowaniem. Więcej nic nie wiem, bo tematy rozmów dominuje Szczotka i co robić ;)

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 30, 2010 9:45 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

Malati pisze:Obrazek

No wiecie życie to nie przelewki i męczy.


o to to to ... :roll: ach, żebym ja tak w pracy mogła się uwalić i rozmyslać nad żywotem ...
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lip 30, 2010 18:01 Re: Król Lulian zwany Ancymonem i ja niegodny narzekacz

pisiokot pisze:o to to to ... :roll: ach, żebym ja tak w pracy mogła się uwalić i rozmyslać nad żywotem ...



Albo żeby zamiast iść do pracy rozmyślać nad żywotem. Chociaż w przypadku Nyśka to ja podejrzewam, że jedyne na czym On rozmyśla to "ooo o kilka chrupków za mało, oooo jeszcze kilka i może byłbym szczęśliwy. Nic to pośpię sobie to może mi się przyśnią" :roll:

Malati

 
Posty: 4660
Od: Nie sie 19, 2007 12:20
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Hana, muza_51, Silverblue i 1157 gości