Maybach, Taurus i Topik :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 01, 2008 14:44

Tymek jutro zaczyna drugą serie Ornipuralu, potem tydzień przerwy i badanie krwi. Ma się dobrze, apetyt dopisuje, dalej jada pół na pół Hillsa i Sensitive, dostaje 3 razy dziennie mniejsze porcje, by łatwiej strawił i trochę nabrał ciałka. A Filon? Wczoraj został wreszcie odebrany przez właścicieli. Naprawdę mieli bardzo trudną sytuację, przyjechali z dzieckiem, więc szabli nie wyciągnęłam. Zwrócili mi za jedzenie, leczenie, żwirek, wszystkie koszty. Wyjechali z zapasem Urinary i dokładnymi instrukcjami obsługi kota, dziś juz dzwonili dopytać się o wszystko. Filon już rozpoznał dawny dom i przynajmniej dzieci są szczęśliwe, bo mi go brakuje, odruchowo wyciągam 3 miski... Obiecałam im, że gdy będą wyjeżdżać albo zechcą się pozbyć kota, zawsze może do mnie trafić. Miejsce na kolanch zwolniło się dla Maybacha, który w towarzystwie dwóch chorych kotów był poszkodowany.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 01, 2008 14:49

Cieszę się z Filona - mam nadzieję, że dalej będzie dobrze, szkoda tylko, ze wcześniej nie powiedzieli Ci o swoich trudnościach ....

A Tymkowi ode mnie chyba tylko kciuków potrzeba :ok:
I życzeń zdrowia :wink:
Zachęcam do zakupów w zooplusie przez zielony banerek na blogu - zooplus coś przekazuje na nasze podopieczne kocie bidy. http://domowepiwniczne.blogspot.com/

kalewala

Avatar użytkownika
 
Posty: 21154
Od: Śro cze 29, 2005 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 01, 2008 14:49

Nie wierzę... Naprawdę zachowali się odpowiedzialnie? Wytłumaczyli się? Przeprosili?? Mimo wszystko... świństwo! Wtedy mieli się odezwać i co? Przecież nie można na kimś wymuszać opieki :evil:
TyMa - jesteś twarda baba! Przetrzymałaś kota 3 m-ce! Gratuluję samozaparcia. Ja bym poukręcała puste łby! :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 01, 2008 15:01

Ja psioczę tylko w myślach! Gdyby nie te choróbska, w ogóle nie byłoby problemu, a lepiej, ze kot był u mnie, niż pod kiepską opieką lub jej pozbawiony, nie? Fakt, mogli dzwonić czy mailować, że zmuszeni są zostawić go dłużej, ale tu do głosu doszedł fałszywy wstyd, bo przecież mieli świadomość, że zawinili i byli nie fair. Musiałybyście widzieć tego 12-latka jak przeżywał, gdy Filon początkowo nieufnie do niego podchodził i gdy opowiadałam o jego chorobie. Ojciec zostawił laptopa w aucie, a mały na to, trudno, najwyżej zginie, najważniejsze, że jest Filon!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Wto kwi 01, 2008 15:04

Wyjątkowo odporne dziecko, że przy takich rodzicach resztki rozumu zachowało!
Przynajmniej uczciwie Ci wynagrodzili Twój trud? Nie... nie liczę na zadośćuczynienie, ale... Czy choć bez stękania się rozliczyli jak należy?
Ja tam bym ze skóry obdarła... :evil:
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Wto kwi 01, 2008 22:00

Smutno, że Filonek pojechał. Nie wiem, ja bym go chyba nie oddała.
Mam nadzieję, że jego opiekunowie zajmą się nim z odpowiednią uwagą. I zadbają o jego pęcherz, bo takie zapalenie lubi wracać.

A postawa 12-latka mi się bardzo podoba :D i się pod tym podpisuję :)
Może on rodziców do pionu ustawi.

Cieszę się za to bardzo z poprawy u Tymeczka i zaciskam za niego kciuki nieustająco :ok:

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt kwi 18, 2008 15:41

Wyniki kontrolnej morfologii i profilu wątrobowego Tymka:
RBC 10,7 mln
WBC 32,8 tys.
HT 45
HB 14,8
ALT 66u/l
AST 41u/l
AP 30u/l
Wyniki wątroby SĄ W NORMIE! W porównaniu z tymi z końca lutego:
ALT 633u/l
AST 463
AP 551
Leukocyty jednak jeszcze wzrosły i zastanawiamy się nad przyczyną. Wetka mówi, że jego organizm walczy i ona by go przeleczyła jakimś antybiotykiem, tylko się boi po tym, w jakim był stanie niecały miesiąc temu. Jakieś sugestie co do rodzaju antybiotyku z waszej strony? W ogóle macie jakieś pomysły? Wygląda, że wątroba się wspaniale zregenerowała i co dalej/
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 19, 2008 7:57

To ja sobie tak podniosę z rana, może ktoś zobaczy i podzieli się swoim doświadczeniem. Najlepszych forumowych praktyków juz ponękałam od rana swoimi pytaniami. Czy ktoś leczył kota Neomycyną? Wnętrze kota, nie oczy czy skórę, oczywiście!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 19, 2008 9:06

My używamy Neomecyny, pod postacią Enterogastu.
Ale to jest na biegunki. W inych schorzeniach nie przypominam sobie, żebyśmy stosowały Neomecynę.

Czy Tymek miał robiony test białaczkowy?
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob kwi 19, 2008 9:56

Testu nie miał, ale w młodości był szczepiony, czy mimo to może mieć białaczkę?!
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 19, 2008 10:08

TyMa pisze:Testu nie miał, ale w młodości był szczepiony, czy mimo to może mieć białaczkę?!

Przed szczepieniem na białaczkę kot powinien mieć zrobiony test. jednak wiem, że nie wszyscy weci tego przestrzegają. Jesli test jest ujemny można szczepić, powinno sięzaszczepić dwa razy, żeby kot nabył odporność. Jednak, szczepienie nie chroni w 100% przed zachorowaniem.
Nie jestem pewna, czy takie szczepienie musi być powtarzane co rok...

Kiedy Tymek był odrobaczany? Bo wysokie leukocyty mogą być też od zarobaczenia.

Ewentualnie może jeszcze po chorobie taki stan się utrzymuje. Sfinks z Lublina miał aż 60 ty, potem zaczęły maleć...
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

Post » Sob kwi 19, 2008 10:37

nie wiem co doradzić :(
jak skleroza mnie nie dopadnie - podpytam we wtorek naszą wetkę.
ObrazekObrazek
ObrazekObrazek
Zapraszam na bazarek Kotów i Spółki :) http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=144346

Poddasze

 
Posty: 5773
Od: Śro sty 18, 2006 19:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 19, 2008 14:25

Takie też są sugestie, że to po przebytej chorobie, może to był jakiś stan zapalny, infekcja wątroby, a nie nowotwór. Odrobaczałam go w pażdzierniku ubiegłego roku. Tymek ne wychodzi, wiem, że to nie chroni przed "życiem wewnętrznym", ale w jego stanie nie mozna ryzykowac podania leku, który mógłby zaszkodzić wątrobie. Chyba odczekam i powtórzę badania, ale jeszcze jestem w trakcie podejmowania decyzji.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Sob kwi 19, 2008 14:51

Napisałam do mojego weta z prośbą o opinię, wkleiłam wyniki.
Zobaczymy co opisze.
Ja za Tymeczka nieustająco trzymam kciuki :ok:
i cieszę się z poprawy wyników wątrobowych :D

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Śro kwi 23, 2008 7:09

Większość moich konsultantów przychyla się, całkiem niezależnie zresztą, do sądów, że wysokie leukocyty to skutek niedawnego stanu wątroby. Odczekam więc trochę i powtórzę badania, jesli tak jest, powinny sie polepszać, jeśli będzie inaczej, zobaczymy. Dziś po śniadanku, podczas którego Tymek próbuje wybrzydzać, bo w misce Maybacha jest podobno lepsze jedzenie, a Maybe błyskawicznie kradnie Tymkowi napychając sobie pyszczek pasztetem l/d Hillsa, oba rozciągnęły się na całą długość i rozłożyły na całą grubość na słonku i wygrzewają sobie ciałko, przewracając się leniwie z boków na placy. Rozkoszny widok! Znów mam dwa gruuube koty. Ta karma, którą dostaje Tymek musi być bardzo odżywcza, bo jada mniej niż gdy nie był na diecie. Znów ma milutką i błyszczącą sierść, to nie ten sam kot, co miesiąc temu.
Obrazek
ObrazekObrazek

TyMa

 
Posty: 4870
Od: Wto maja 02, 2006 7:58
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 26 gości