dawno nas nie było.....
jakos tak czasu na wszystko brak.....
Śrubcia zrobiła sie bardziej przymilna - bardziej, czytaj ładuje sie na kolana 2 razy w tygodniu
a wczoraj Tz udalo się ją czesać ponad pół godziny - wyczesał chyba z kilogram sierści
Maleńtas (Mały) - juz nie jest taka mała, łebcio tylko ma małe
Apetyt nadal ma wieeeeeeelki i nie moze przejść koło miski żeby nie złapać kilku chrupek
na zdjęciu widać, że juz siedzieć przy misce jej sie nie chce tylko je na leżąco
no i jutro mamy sterylkę - mam takiego samego stresa jak przy Śrubci
na dodatek mam ją tam zostawić na 10 godzin!! Śrubala zostawiałam tylko na 3.....jak ona biedna to przyżyje.....
wogole to doszłam do wniosku ze jestem wstrętną panią,....
6 grudnia (mikołajki) sterylka Śrubci
14 lutego (walentynki) sterylka Małej
