Micia

[Silverblue]

Zwrot przez sztag to przeciwieństwo zwrotu przez rufę.

Czyli zwrotu przez ogon?

Koty są bardzo usportowione: wspinaczka, biegi przełajowe (sprinty), a nawet żeglarstwo!

Tak, Micia dziś w nocy tak się rozbrykala że strzaskała uszy zającowi porcelanowemu. Co chwilę budził mnie tętent i groźne bojowe miauki. Zrobiła chyba kilkanaście długości mieszkania, a teraz śpi jak zabita, aż sprawdzałam czy żyje

[mir.ka]

Zwrot przez sztag to przeciwieństwo zwrotu przez rufę.

Czyli zwrotu przez ogon?

Koty są bardzo usportowione: wspinaczka, biegi przełajowe (sprinty), a nawet żeglarstwo!

Tak, Micia dziś w nocy tak się rozbrykala że strzaskała uszy zającowi porcelanowemu. Co chwilę budził mnie tętent i groźne bojowe miauki. Zrobiła chyba kilkanaście długości mieszkania, a teraz śpi jak zabita, aż sprawdzałam czy żyje

biedna musiała się bardzo zmęczyć

[MB&Ofelia]

Nie chwaląc się, ja mam nawet patent żeglarski. Ale nie pływałam baaardzo długo jakoś nie było okazji.

Micia miała bardzo aktywną noc, nic dziwnego że odsypia. Moje pannice właśnie się układają do odsypiania balkoningu.

[Silverblue]

Gdyż jak wiadomo balkoning jest bardzo męczący

[MB&Ofelia]

No jest! Trzeba "oszczekać" wszystkie wróble i mewy, połazić po bałkonostradzie, próbować wcisnąć łepetynę między oczka siatki, poasystować przy zamiataniu, wskoczyć na rozlatujący się drapak balkonowy, pospacerować po parapecie, sprawdzić czy coś nie kiełkuje w skrzynkach...

[madrugada]

Nie chwaląc się, ja mam nawet patent żeglarski. Ale nie pływałam baaardzo długo jakoś nie było okazji.

Micia miała bardzo aktywną noc, nic dziwnego że odsypia. Moje pannice właśnie się układają do odsypiania balkoningu.

Gwoli wyjaśnienia z żeglarstwem mam wspólnego byłego TŻ i dwoje dzieci - jako jedyna w tym gronie nie mam patentu.

[Silverblue]

Mój TŻ ma patent sternika i zawstydziłam go tym sztagiem, tłumaczy się tym że dawno nie praktykował

[MaryLux]

Zwrot przez sztag to przeciwieństwo zwrotu przez rufę.

Czyli zwrotu przez ogon?

Koty są bardzo usportowione: wspinaczka, biegi przełajowe (sprinty), a nawet żeglarstwo!

Tak, Micia dziś w nocy tak się rozbrykala że strzaskała uszy zającowi porcelanowemu. Co chwilę budził mnie tętent i groźne bojowe miauki. Zrobiła chyba kilkanaście długości mieszkania, a teraz śpi jak zabita, aż sprawdzałam czy żyje

Biedny zając

[Nul]

Zwrot przez sztag to przeciwieństwo zwrotu przez rufę.

Czyli zwrotu przez ogon?

Koty są bardzo usportowione: wspinaczka, biegi przełajowe (sprinty), a nawet żeglarstwo!

Tak, Micia dziś w nocy tak się rozbrykala że strzaskała uszy zającowi porcelanowemu. Co chwilę budził mnie tętent i groźne bojowe miauki. Zrobiła chyba kilkanaście długości mieszkania, a teraz śpi jak zabita, aż sprawdzałam czy żyje

biedna musiała się bardzo zmęczyć

Pewnie się z tym zającem ścigała…

[Nul]

Nie chwaląc się, ja mam nawet patent żeglarski. Ale nie pływałam baaardzo długo jakoś nie było okazji.

Micia miała bardzo aktywną noc, nic dziwnego że odsypia. Moje pannice właśnie się układają do odsypiania balkoningu.

No proszę! No tak, Ty blisko wody mieszkasz, pasuje

[Nul]

Mój TŻ ma patent sternika i zawstydziłam go tym sztagiem, tłumaczy się tym że dawno nie praktykował

Ale się posztagowało w kocim towarzystwie

A jak się po żeglarsku mówi na ugniatanie brzucha pazurami???

[jolabuk5]

Zwrot przez sztag to przeciwieństwo zwrotu przez rufę.

Czyli zwrotu przez ogon?

Koty są bardzo usportowione: wspinaczka, biegi przełajowe (sprinty), a nawet żeglarstwo!

Tak, Micia dziś w nocy tak się rozbrykala że strzaskała uszy zającowi porcelanowemu. Co chwilę budził mnie tętent i groźne bojowe miauki. Zrobiła chyba kilkanaście długości mieszkania, a teraz śpi jak zabita, aż sprawdzałam czy żyje

biedna musiała się bardzo zmęczyć

Pewnie się z tym zającem ścigała…

I wygrała wyścig!

[MB&Ofelia]

A propos zająca, dzisiaj widziałam jednego. Próbowałam zrobić zdjęcie, ale wyszła mi tylko niewyraźna fotka uszu.

[MaryLux]

Dlaczego ja nie mogłem stłuc zająca?

[jolabuk5]

Dlaczego ja nie mogłem stłuc zająca?

Może Twoja Duża nie ma czegoś takiego? Albo ma zająca z plastiku? Plastikowemu mozna obgryźć uszy, ale stłuc się nie da...
Sabcia