Rude jest piękne i bure też ♥♥♥ cz.11 + Fuksik w DT

[mir.ka]

Cudny kotek! Pozdrawiam

dziękujemy

[Gosiagosia]

Cześć !
Dwie panienki i władca małego haremu Hugo chce u Was troszeczkę przycupnąć i podczytywać.

[mir.ka]

Cześć !
Dwie panienki i władca małego haremu Hugo chce u Was troszeczkę przycupnąć i podczytywać.

witamy

i zapraszamy do czytania naszych przygód

[mir.ka]

cycek zjedzony
dzisiaj nadal był dobry, nie nadążyłam kroić na mniejsze kawałki bo mi Tofik spod noża wyjadał
nawet Rudzia zdecydowała się na troszeczkę, oczywiście musiała mieć drobniutko posiekane

[klaudiafj]

Ale jak cycek zjedzony - cały? A Elenka nie lubi? Ja dopiero odkąd mam Marysie nauczyłam Kitusie jeść surowe mięso - wcześniej jak był Maciuś to kiedyś próbowałam, ale jakoś nie było entuzjazmu i zrezygnowałam z tego.

[Gosiagosia]

Cudna jest Twoja gromadka, Jak patrzę na Kaję to przypomina mi się moja Mika też już na starość ogłuchła i oślepła. Przeżyła z nami 16,5 roku ale to i tak za mało. Bardzo mi jej brak ale jak na razie nie mogę się zdecydować na psa.
Mika to był już jej ostatni czas z nami

[mir.ka]

Ale jak cycek zjedzony - cały?

coś Ty
ja kupuję jedną pierś, pojedynczą i dostają przez dwa dni, czyli na 3 koty to chyba nie tak dużo

[mir.ka]

Cudna jest Twoja gromadka, Jak patrzę na Kaję to przypomina mi się moja Mika też już na starość ogłuchła i oślepła. Przeżyła z nami 16,5 roku ale to i tak za mało. Bardzo mi jej brak ale jak na razie nie mogę się zdecydować na psa.
Mika to był już jej ostatni czas z nami

Kaja pod koniec maja będzie mieć 14 lat, jest ze mną od czasu jak miała 6 tygodni. Nie wiem ile jeszcze będziemy razem, bo nie wiem czy gdzieś o niej doczytałaś jak bardzo jest chora, choć tego aż tak bardzo nie widać.
Lubię futrzaste pieski.

[klaudiafj]

No ja kroję na kawałeczki i wkładam do worków śniadaniowych i porcjuje - z jednej piesi średniej wielkości mają 6 paczuszek a to na dwa koty to 12 porcji - ciekawe ile to gram. Na talerzyku wychodzi tyle co 1/4 saszetki to pewnie jakieś 20 gram - to jest porcja na raz. Bo potem jak się podsuszy na talerzyku to nie zawsze chcą zjeść A tak to czasem od razu zjedzą większość lub całość ze smakiem

[mir.ka]

No ja kroję na kawałeczki i wkładam do worków śniadaniowych i porcjuje - z jednej piesi średniej wielkości mają 6 paczuszek a to na dwa koty to 12 porcji - ciekawe ile to gram. Na talerzyku wychodzi tyle co 1/4 saszetki to pewnie jakieś 20 gram - to jest porcja na raz. Bo potem jak się podsuszy na talerzyku to nie zawsze chcą zjeść A tak to czasem od razu zjedzą większość lub całość ze smakiem

z Tofikiem taka ilość by nie przeszła, on zresztą świeże mięso traktuje jak deser, zje i pyta a kiedy będzie Felix

[klaudiafj]

Taka ilość czyli dużo czy mało? Moje mają małe porcje, ale wystarczające, wiem że więcej nie dadzą rady zjeść Też wieczorem dam im kurczaka

[Gosiagosia]

Cudna jest Twoja gromadka, Jak patrzę na Kaję to przypomina mi się moja Mika też już na starość ogłuchła i oślepła. Przeżyła z nami 16,5 roku ale to i tak za mało. Bardzo mi jej brak ale jak na razie nie mogę się zdecydować na psa.
Mika to był już jej ostatni czas z nami

Kaja pod koniec maja będzie mieć 14 lat, jest ze mną od czasu jak miała 6 tygodni. Nie wiem ile jeszcze będziemy razem, bo nie wiem czy gdzieś o niej doczytałaś jak bardzo jest chora, choć tego aż tak bardzo nie widać.
Lubię futrzaste pieski.

Zaczęłam czytać pierwszy wątek i drugi ale trochę mi zejdzie
Co dolega Kaji ? Życzmy jej dużo zdrowia.

[mir.ka]

Cudna jest Twoja gromadka, Jak patrzę na Kaję to przypomina mi się moja Mika też już na starość ogłuchła i oślepła. Przeżyła z nami 16,5 roku ale to i tak za mało. Bardzo mi jej brak ale jak na razie nie mogę się zdecydować na psa.
Mika to był już jej ostatni czas z nami

Kaja pod koniec maja będzie mieć 14 lat, jest ze mną od czasu jak miała 6 tygodni. Nie wiem ile jeszcze będziemy razem, bo nie wiem czy gdzieś o niej doczytałaś jak bardzo jest chora, choć tego aż tak bardzo nie widać.
Lubię futrzaste pieski.

Zaczęłam czytać pierwszy wątek i drugi ale trochę mi zejdzie
Co dolega Kaji ? Życzmy jej dużo zdrowia.

no to trochę Ci zejdzie na czytaniu
Kaja rok temu straciła wzrok, okazało się ,że ma zaćmę i przy okazji badań wyszła jej arytmia serca, jak już z tym opanowaliśmy sytuację to zaczęła chudnąć. Miała zrobione badania krwi, usg , prześwietlenie i wyszedł nowotwór w jamie brzusznej za wątrobą, w jej stanie zdrowia i wieku nie do zoperowania, bo mogłaby nie umrzeć na stole. Jest cały czas na lekach i diecie, w miarę dobrze się czuje, nic ją nie boli.

[Gosiagosia]

Biedulka, ale najważniejsze że nie cierpi. Moja miała ropomacicze i była operowana w wieku 14 lat, wtedy była w dobrej formie a po roku wszystko się posypało
Trzymamy kciuki za jej samopoczucie i zdrówko.

[izka53]

Cudny ten maluszek Bardzo dawno temu, prawie 30 lat, odchowałam tak cały miot. Robotnicy budowlani znaleźli kociaki pod swoim barakowozem i chcieli zabić łopatami na oczach dzieci, wśród których były dwie 6 -latki, którymi się opiekowałam. Jedna z nich zdecydowała cocia ma kota, ciocia wychowa, i tak czwórka ślepych kociąt wylądowała u mnie . To był hardcore Nie było kocich mleczek, kocich buteleczek. Karmiłam zwykłym krowim mlekiem z butelki, z buteleczki po kroplach do nosa, jak kończyłam z ostatnim, to pierwsze już się darło, że głodne. To masowanie brzusiów, zeby sie odsiusiały, odkupkowały
Na szczęście po kilku dniach moja domowa kota je adoptowała, wygrzewała i wylizywała, więc dla mnie zostało tylko karmienie.
Przeżyły wszystkie, największy kocurek i najmniejsza kotka zostały u mnie, drugi kocurek trafił do mojej ciotki, druga kotka do kolegi syna - była jedną z nielicznych kotek w tamtych czasach, która miała paszport i jeździła po świecie. Wszystkie dozyły 14-15 lat.