Czy ja mogę udusić kogoś?
Poszłam sobie rano zrobić śniadanie - 2 bułki z serkiem i rzodkiewką. Wstała Kaśka i spotkałam ją, idąc z talerzem do swojego pokoju. Co powiedziała, jak mnie zobaczyła? "Cześć"? "Hej"? Nie. Jej słowa to: "Ooooo, pokaźne śniadanko!"

Co ją to obchodzi ile bułek zjem? Mogę zjeść nawet 15 i co jej kurde do tego

Uduszę ją kiedyyś, naprawdę.