Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

A masz garnek do gotowania ich w pionie? :wink:

Dorota pisze:A masz garnek do gotowania ich w pionie?

A skądże! I nie będę miała, od razu mówię :wink:

morelowa pisze:
Dorota pisze:A masz garnek do gotowania ich w pionie?

A skądże! I nie będę miała, od razu mówię

To radź sobie sama :mrgreen:

Chyba nigdy nie jadłam szparagów

Revontulet pisze:
morelowa pisze:
Dorota pisze:A masz garnek do gotowania ich w pionie?

A skądże! I nie będę miała, od razu mówię

To radź sobie sama
Chyba nigdy nie jadłam szparagów

Dlaczego????
Ceny garnka do szparagów to miesięczne utrzymanie kotów...
Szparagi są dobre jak ktoś umie ugotować... Podobno to nietrudne..

Wiem, że można w normalnym, ucięte główki wrzucając pod koniec np. Ale co z tym obieraniem/nie obieraniem, obcinaniem ..., jak długo itp? Nikt nie wie?

Jakby komu było zbyt mało nieszczęścia :cry:

viewtopic.php?f=1&t=153544

morelowa, jakby Ci było mało zmartwień to Kinnia zbiera suczkę z połamaną tylną łapą z tego pola co Sonię zabrała: viewtopic.php?f=21&t=151922. Fajna jest jak nie lubię takich terieropodonych.

Nie jest mi mało

Coś się nawarstwiło, tzn. na 'śledzonych' wątkach, bo poza nimi pewnie po brzegi :cry:

Po kotku u Lidki, tych z Krosna, kot u Broszki mnie dobił...

Nie śledzę wątku o pieskach na bieżąco,ale zaglądam... no, bo wiecie.. mam z psami problem..
Światełko widzę - Sonia w ds

Masz zdjecie terieropodobnej, od Kinii? Wkleisz?

Dzień jest tak mokry, że gałęzie wiszą jak pod śniegiem.. Leje nadal.

Zdjęcia nie wkleję, bo nie mam i nigdy nie miałam kabelka - telefon z drugiej ręki... Ale mogę przesłać Ci. Sunia zagłodzona, przerażona i połamana tylnia łapa - 40 zł poszło "na już' (na krechę). W poniedziałek RTG i decyzja co dalej. Leje i zimno obrzydliwe także tutaj - obyśmy mimo wszystko zdrowi byli :ok:

Prześlij zdjęcie.

Dziura w chmurach. Nie pada. Słońce przebłysnęło

Prawie nierealne :mrgreen:

Ja to dość długo żyję - nie pamietam takiej wiosny-niewiosny

A tu zaraz lato teoretycznie...
Czuję się jak w namiocie mokrym :twisted:

Tyle tego słońca, żebym zdążyła to napisać..

A w poniedzialek 11 stopni i deszcz :evil:

morelowa pisze:Tyle tego słońca, żebym zdążyła to napisać..

U mnie to samo.
Na zmianę pada i świeci słońce. I tak w kółko :roll:

Slońca dziś nie widzialam :twisted:

W ogóle, do czego to podobne, żeby w Suwalkach bylo cieplej niż we Wroclawiu? :roll:

Krociutka burza byla.
Zmokla mi bawelna, ktora suszylam :evil:

Rano, morelowo

, zadzwonie do Ciebie.
Rano moze byc pozniej :wink:

No tera jeszcze nie zadzwonie :wink:

Jeszcze nie spie.
Mozesz mi puscic sygnal

No, i zadzwoniła. O 6.30. Najpierw obudziwszy mnie sms-em...
Ogólnie rozrywkowa koleżanka :mrgreen:

Wczoraj był tylko ten jeden słaby przebłysk wykończonego słońca.. Dziś jest między wielkimi chmurami... To wszystko to nic - ale.. ZIMNO jak jasna .... :twisted:

Morelowo-Migdałowo ; niespotykanie spokojne koty..

Kto przegląda forum