włożyłam ją w transporterze do takiej dużej króliczej klatki
ma miskę z jedzeniem i z wodą i kuwetę
oczywiscie transporter otworzyłam
ale klatkę postawiłam w swoim pokoju do którego nie wpuszczam kotów
bo Ryjonek ma na miseczce mokra karmę i koty by na pewno właziły na klatkę, żeby sie do tej karmy przedostać
klatka już swoje przeżyła i nie jest taka jak kiedyś
a tak -będzie łatwiej ją złapać na kontrole
i mam ją na oku
będzie wiadomo czy jadła, czy się załatwiła
zresztą mogłaby się ukryć gdzieś na strychu w jakieś dziurze
najbardziej się darła w nocy -nie wiem czy głodna była, czy raczej do kotów chciała
jak coś dzieje, gada się do niej, psy zaglądają -to patrzy ciekawie, i jest wtedy cicho