Kefir był, obżarł je i poszedł spać. A najpierw im nas.. i nalał tam do kuwet. Gość ma zimną krew normalnie rispekt.
Ja to poczekam, w nocy może coś wywinę, coby Dużym w pięty poszło.
Obaczym.
viewtopic.php?f=1&t=144021&start=360
nikt ich nie chciał i nie miały dokąd iść. Na cmyntarz miały by iść, bo stamtąd są. Nie powinny na cmyntarz, bo są żywe, żem widział.
natasza25 pisze:jessi74 pisze:mawin pisze:jessi74 pisze:dwie młode kotki tracą dom tymczasowy 8 listopada, to nie żart, nie mamy dla nich żadnej opcji rezerwowej
czy jest jakaś szansa na DT dla tych koteczek?
na 10% znajdzie się Dt dla jednej kicidruga nie ma żadnych szans
Kola i Saszka proszą o DT, pani Ela która im pomogła w piątek wyjezdza do Austrii do domu
Kotki bedą musiały wrócić tam skąd zostały zabrane czyli z cmentarza.![]()
![]()
![]()
Gotowe do adopcji, zdrowe oswojone z człowiekiem, nie mamy dla nich DT. To pierwszy raz kiedy będziemy musieli oswojone koty którym pomogłyśmy wypuścic w miejsce z którego zostały zabrane, do tej pory nawet dzikuskom szukałyśmy miejsca na gospodarstwie czy w miejscach gdzie mają budki i sa karmione...
Czy ktos się zlituje i pomoże Saszce i Koli ? Mamy tylko czas do czwartku...
Kola - około 5 miesięczna (najbardziej wystraszona z trójki maluchów, ale nie gryzie czy drapie)
Saszka - około 4 miesięczna, płakała jak pozostałych maluchów nie było obok, też na rękach siedzi