Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw kwi 03, 2014 12:11 Re: Dziki Wschód II - drapak (s.36) i tak dalej się toczy. O

Dobrze się postarajcie, bo my tu już przytupujemy z niecierpliwości. :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw kwi 03, 2014 12:44 Re: Dziki Wschód II - drapak (s.36) i tak dalej się toczy. O

No bo wczoraj mieliście wrócić, pytałam o wczoraj wczoraj :twisted:
Uuu, tak długo czekać...

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33211
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 05, 2014 17:34 Re: Dziki Wschód II - drapak (s.36) i tak dalej się toczy. O

Proszę, oto wyczekiwana relacja z dokocenia :)

Zacznijmy od tego, że kotka (roboczo nazwana Grubaśnicą) ma co najmniej dwa oblicza - z jednej strony bezwarunkowo kocha ludzi, łazi za nami jak pies, mimo wieku jest bardzo skoczna, znienacka ląduje na blatach stołu, z drugiej zaś syczy na koty, z rzadka przechodzi do łapoczynów i takie tam historie.
Bynajmniej nie jest zahukana czy nieśmiała, a wręcz przeciwnie - jest bardzo odważna, bezczelna i urocza. Jednak z kotami muszą się porządnie dotrzeć, bo każde ma swój świat i lubi stawiać na swoim.
Nie umie jeść mokrego, nie lubi mięsa, więc jeśli o tym mowa, to czeka nas dużo roboty. Uwielbia czesanie, zwłaszcza na grzbiecie :) Nie cierpi obcinania pazurów :twisted:

Konstancja od początku była oburzona, zbulwersowana i musi "przegryźć" te jakże negatywne odczucia - najlepiej przegryza się je w okolicach drapaka, bo tam Grubaśnica się nie zapędza (ona chyba nie wie za bardzo do czego służy drapak i wyżywa się na...dywanie). Na nową koleżankę posykuje, bulgocze i wydaje milion groźnych dźwięków; czasem też przyłoży...Grubaśnikowi, bo znienacka obudzona nie do końca kojarzy na którego pasiaka akurat napada :twisted:

Grubaśnik zaś chciałby zadowolić obie laski, w związku z tym zaczepia i woła do zabawy Konstancję, a za Grubaśnicą biega i uwodzi spojrzeniem. Niestety jego awanse nie są przyjmowane z wdzięcznością, gorzej, czasem nawet po pysku zarwie od którejś z nich :lol: Ot, męskie życie.

Mimo stresów, wojen i złości są dwie rzeczy, które jednoczą towarzystwo - żarcie i największy wróg kociego rodu, czyli ODKURZACZ! :mrgreen:

Poniżej parę fotek :)

Diabelska para w różnych konfiguracjach
Obrazek
Obrazek
Obrazek

I Grubaśnica
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 05, 2014 17:36 Re: Dziki Wschód II - drapak (s.36) i tak dalej się toczy. O

:1luvu:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33211
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob kwi 05, 2014 17:43 Re: Dziki Wschód II - drapak (s.36) i tak dalej się toczy. O

Ja ze swojej strony nadmienię tylko do dwóch spraw:

* to nie jest męskie życie, jeno gentelmańskie. Tak to jest, jak chcesz być za miły. ;]

* Cóż się dziwić zaspanej Konstancji, jeśli własna Pani myli oba pasiaki (np.:
- Kochanie, gdzie są koty?
- Grubaśnik właśnie mnie minął i wyszedł na balkon.
W tym momencie Grubaśnik wyszedł z kuchni i udał się w pogoń za nową koleżanką. ;] )


P.
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Sob kwi 05, 2014 18:32 Re: Dziki Wschód II - drapak (s.36) i tak dalej się toczy. O

I to się nazywa do koce nie!
Fundacyjna na kanapie - no łza się w oku kręci.
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob kwi 05, 2014 19:10 Re: Dziki Wschód II - drapak (s.36) i tak dalej się toczy. O

Jaka ona jest pasiasta-pasiasta :1luvu:

Generał ma teraz w powietrzu permanentny PMS, więc nie dziwota, że obrywa synchronicznie z obu stron :ryk:

Dokocenie idealne :piwa:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon kwi 07, 2014 9:10 Re: Dziki Wschód II - drapak (s.36) i tak dalej się toczy. O

Pani pasiasta została komisyjnie obejrzana i "zaaprobowana" przez dwójkę naszych przyjaciół - zachowuje się jak dama i jeśli chodzi o stosunek do ludzi, to przypomina Grubaśnika (wiecznie na luzie) :lol:
Ma nieco irytującą cechę - mianowicie włącza się jej szwędacz o nieludzkich porach, a wtedy łazi i robi eksperymenty np.jak wleźć na fotel od tyłu, po pochyłym oparciu (co kończy się zazwyczaj łomotem nieziemskim) :roll: :wink: Jest też fanką wanny, znaczy przesiadywania w niej :lol:
I je tak wolno, że nawet Konstancja okazuje się szybsza :lol:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pon kwi 07, 2014 15:20 Re: Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

villemo5 pisze:(...)Fundacyjna na kanapie - no łza się w oku kręci.

nie płacz villemo5 :wink: ; Grubaśnica vel Pasiasta, dawniej Fila, miała dużo szczęścia w nieszczęściu: po 9 latach spędzonych ze starszą Panią miała zostać oddana do schroniska, dowiedzieliśmy się jak już była w portierni i udało nam się odrazu znaleźć dt. Kiedy już się kończył czas dt - Tż Anihili ją wypatrzył i zapadła decyzja o adopcji za 3 tygodnie. Był to czas, kiedy kotka miała już niestety trafić do fundacji, więc musieliśmy zrobić wszystko, żeby znaleźć kolejny dt. Tak więc kotka uniknęła pobytu w kociarni, znalazła dom - 9-letnia! kotka. Trochę wprawdzie była przerzucana z domu do domu, ale nic gorszego jej nie spotkało. A teraz już tylko pełnia szczęścia - dzięki AniHili i jej Tż - jesteśmy Wam bardzo wdzięczni :D .

gorzej ułożyło się jej dawnej Pani, która po śmierci męża, musiała przeprowadzić się do syna z braku środków do życia; niezbyt dobrze jej się układa z synową, a pozbycie się kota było warunkiem przeprowadzki

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 08, 2014 9:11 Re: Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

Fundacjo KOT, Grubaśnica jest miła i bardzo inteligentna, dziwię się, że nikt przed nami jej nie wypatrzył. Dziś rano...oglądała w tv program o psach :lol: Autentycznie siedziała wpatrzona w ekran, tak, jak czasem koty oglądają filmy z ptakami. Ale psy? 8O

Mam tylko pytanie co do karmienia - czy to info, że w pierwszym DT jadła indyka jest na 100% potwierdzone? Bo póki co wygląda na to, że ona w ogóle nie je mięsa; jak dostanie kawałek to ogląda go zupełnie bez zainteresowania i tyle. Między innymi dlatego karmienie przypomina póki co karkołomną ekwilibrystykę - Konstancja je wolniutko mokre i musi być głaskana, Grubaśnik pożera wszystko i najlepiej byłoby gada za nogę uwiązać do grzejnika chyba, a Grubaśnica je suche, też wolno :wink:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto kwi 08, 2014 10:29 Re: Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

tylko jeden tel. był w jej sprawie, kretyński
ludzie to niedługo płody będą chcieli adoptować albo zygotę, bo czasami półroczne kotki czy nawet 4-miesięczne są za stare, a co dopiero 9-letnia kotka

w sprawie indyka i diety w dt wołam na pomoc justynę p

Fundacja KOT

 
Posty: 1165
Od: Sob cze 28, 2008 13:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 08, 2014 10:37 Re: Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

AniHili pisze:Mam tylko pytanie co do karmienia - czy to info, że w pierwszym DT jadła indyka jest na 100% potwierdzone?

Osobiście donosiłam zamrożone na tackach po animondzie porcje kurczaka, indyka i wołowiny. Kurczak i indyk kupowany w Piotrze i Pawle, wołowina- gulasz wołowy z Biedronki. Ale miałam info od dt że nie żarła np. kurczaka z Reala. Ja też nie ma zaufania do Reala więc podejrzewam, że może coś z tym mięsem mogło być nie tak. Myślę, że musielibyście popróbować z mięsami z różnych miejsc. Ależ ona wybredna :roll: Rzeczywiście suche jej wchodziło najlepiej, dostawała Applawsa.

Edit: Podobno w tym drugim dt nie bardzo jadła cokolwiek innego niż suche.. Hmm.. Czyżby pierwszy dt robił sobie obiad z filowego mięska?? :ryk:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto kwi 08, 2014 12:50 Re: Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

Super towarzycho :ok:
Obrazek

nelka83

Avatar użytkownika
 
Posty: 6829
Od: Czw gru 29, 2011 8:41
Lokalizacja: okolice Gryfic, zachodniopomorskie

Post » Śro kwi 09, 2014 11:53 Re: Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

justyna p pisze:
AniHili pisze:Mam tylko pytanie co do karmienia - czy to info, że w pierwszym DT jadła indyka jest na 100% potwierdzone?

Osobiście donosiłam zamrożone na tackach po animondzie porcje kurczaka, indyka i wołowiny. Kurczak i indyk kupowany w Piotrze i Pawle, wołowina- gulasz wołowy z Biedronki. Ale miałam info od dt że nie żarła np. kurczaka z Reala. Ja też nie ma zaufania do Reala więc podejrzewam, że może coś z tym mięsem mogło być nie tak. Myślę, że musielibyście popróbować z mięsami z różnych miejsc. Ależ ona wybredna :roll: Rzeczywiście suche jej wchodziło najlepiej, dostawała Applawsa.

Edit: Podobno w tym drugim dt nie bardzo jadła cokolwiek innego niż suche.. Hmm.. Czyżby pierwszy dt robił sobie obiad z filowego mięska?? :ryk:


To samo podejrzewamy :twisted: No nic, dziś spróbujemy z wołowiną, może choć skubnie maruda jedzeniowa ;)
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

Post » Pt kwi 11, 2014 12:12 Re: Piekielna Trójca na dzikim Wschodzie ^^

Uprzejmie donoszę, że Grubaśnica mięsa nie jada. Tak po prostu, nie jada i gardzi tym dziwnym czymś. Z jednej strony ją rozumiem, bo sama tatara bym kijem nie tknęła, ale jakby nie patrzeć ona jest kotem! Drapieżnikiem! :lol: A jedyne, co świadczy o jej przynależności do tego rodzaju, to...namiętne mordowania dywanu :ryk:
Mścisław [']21.10.2010
Konstancja ['] 14.08.2017

ObrazekObrazek
Lecz ja na moim kutrze sam sobie sterem, wędkarzem i rybą. :mrgreen:

AniHili

Avatar użytkownika
 
Posty: 11055
Od: Pon kwi 30, 2007 22:20
Lokalizacja: Białystok

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Nul, pibon i 15 gości