A ja przedwczoraj znalazłam taką pixipodobną sunię - troszkę chyba większą ale niewiele - uszy takie też miała i niemożliwie słodka była. Się zgubiła. Na szczęście do wieczora znalazła się właścicielka stęskniona. Bo już się zastanawiałam co zrobię z trzecim psem
Sunia uciekła zza ogrodzenia jakoś. A małe to i młodziutkie i nie umiało trafić z powrotem. Się błąkało biedactwo dwa dni. Dobrze, że jej auto nie potrąciło...
Mam nadzieję, że jej teraz już przypilnują (znaczy płot porządny zrobią, bez dziur czy coś).