edit_f pisze:czemu, czemu to zrobił?
Żebym, żebym go nie oddawała?

A tak serio: dostały wczoraj na kolację gotowanego kurczaka, a ponieważ mi było żal wylewać rosół spod niego, postawiłam im w misce do wypicia. Piły jak oszalałe a potem - swoim zwyczajem - bawiły się skacząc po mnie ( a usiłowałam spać). W ferworze zabawy Jimi na mnie nasikał, świnia.