Dyzia, Lenka, Bazyl, Jovi, Kostek - znowu tymczasy

No to znów się u was dzieje :ok:

ewung pisze:No to kocur wykastrowany. Czarny z białym krawacikiem - drugi z dwóch tak ubarwionych kotów (kotkę wysterylizowaliśmy jesienią). Duży ale trochę wykończony po wiosennych marcowaniach. Został wykastrowany, odpchlony. Jeszcze go odrobaczymy. Jutro wróci na swój teren.

Jesteście niesamowici! Podziwiam Was - przecież nie macie wsparcia żadnej organizacji. Tak samodzielnie działać to bardzo trudno jest. Pozdrowienia dla Karola - fantastyczny facet z niego! :ok:

Dzięki VVu :-)

Tak naprawdę to wszystko zasługa Karola i naszej wet. Bez tego nic by się nie działo.
Dziś sprawdziłam rozpiskę - to 14 kot, który stracił zdolność rozrodu (liczę tu i wypuszczone dorosłe koty i maluchy które poszły do domu)

Czarny nie jest zbyt szczęśliwy bez jajek - niedługo pójdę go wypuścić

Obrazek

Za kolejne kastracje :ok:

i szczególne pozdrowienia dla Twojego Karola (Wielkiego :wink:

)

podziwiamy :-)

ewung pisze:Czarny nie jest zbyt szczęśliwy bez jajek - niedługo pójdę go wypuścić

Dziwisz się, przecież stracił swoje klejnoty :mrgreen:

Mnie rozczula widok Waszych kotów na kanapie. Co jakiś czas sobie wracam do tych fotek :1luvu:

Dziękujemy za wsparcie :-)

Karolowi przekazuję słowa uznania :kotek:

Niestety wiemy, że kotka której nie udało się złapać w zeszłym roku urodziła kocięta. Nie wiemy gdzie są, wyprowadzi je pewnie jak będą miały koło miesiąca. Trzeba będzie wtedy myśleć co z nimi zrobić.
Teraz mamy dwa dni przerwy w łapaniu a w piątek może znowu uda się złapać jakieś kociaste.
Trzymajcie kciuki - ważą się w tym tygodniu losy awansu Karola. Przed nim jeszcze ostatnia rozmowa w czwartek. Ma duże szanse ale są też inni kandydaci. Jak się uda to się chyba upijemy z radości :-)

trzymam kciuki !

No to trzymam podwójne :ok:

Trzymam mocno :ok:

Dziękujemy za kciuki! Przydadzą się :-)

Wczoraj byłam bardzo dumna z naszej karmicielki. Rozmawiałam z wetką i mówię, że te koty całkiem dobrze poradziły sobie z kocim katarem. Żadne drastyczne rzeczy się nie działy. Wetka na to - bo są dobrze karmione. I to właśnie dzięki naszej pani karmicielce (oraz kilku innym osobom, które podrzucają jedzenie) Ale to ona jest tam zawsze latem i zimą, gotuje im pożywne jedzenie, dorzuca leki jak trzeba. Po początkowej nieufności całkiem przekonała się do naszych działań. Bardzo dobrze dogaduje się z nią Karol. Staramy się czasem podrzucać jej jakieś jedzenie dla kotów. Suchą karmę, paczki makaronu, kaszy czy ryżu. Chcielibyśmy znowu jej kupić dużą pakę suchego ale na razie nie starczy nam na wszystko.

ewung pisze:Trzymajcie kciuki - ważą się w tym tygodniu losy awansu Karola. Przed nim jeszcze ostatnia rozmowa w czwartek. Ma duże szanse ale są też inni kandydaci. Jak się uda to się chyba upijemy z radości

To już dziś.
:ok:

Karol już po rozmowie. Na wyniki rekrutacji trzeba jeszcze czekać do przyszłego tygodnia.
Jeszcze są dwaj dobrzy kandydaci - Karol był pierwszy na rozmowie.
Ale Karol usłyszał, że niezależnie od wyników na pewno prędzej czy później znajdzie się dla niego lepsze stanowisko bo tu gdzie jest jego potencjał nie jest wykorzystany jak trzeba. Więc jest do przodu :ok:

super, że ktoś docenia i dostrzega dobre cechy!

Dyzia, Lenka, Bazyl, Jovi, Kostek - znowu tymczasy

Kto przegląda forum