Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lip 10, 2011 9:43 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Julisiu, Kruszynka świetnie się nadaje do "samodzielnej" adopcji, ona lgnie głównie do ludzi :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie lip 10, 2011 15:09 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Pani mogła jej nie oddawać...mogła wziać do łożka , poprzytulać....
bywa ,że maluchy płaczą w nowych domach, z dzień i jest dobrze...
Trzymam kciuki za kociaki. :ok:
Ostatnio edytowano Nie lip 10, 2011 16:43 przez cypisek, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Nie lip 10, 2011 15:57 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Ale z ludźmi tak często jest. ma być wszystko cacy. Natychmiast! Na pilota! I ma być słodko i puchato.
Dobrze, że oddała Sonię. to nie był dobry dom, jak widać.
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lip 17, 2011 6:53 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Muszę się Wam trochę poskarżyć,to może lżej mi się zrobi na duszy.Jak na ironię losu,mało,że mam mnóstwo kłopotów z maluchami,to moje koty zaczęły chorować.Rudy od wczoraj wymiotuje,rano pobiegłam z nim do weta.Pusia ma biegunkę,też od wczoraj.Myślę,że to z mojej strony jakiś błąd żywieniowy.Żeby im urozmaicić menu,kupiłam wczoraj gourmet i to może im zaszkodziło.Kaśka notorycznie gnębi maluchy,ponieważ biegają już po całym mieszkaniu.Nie przeszkadza im to jednak w zabawach i psotach.Biję się jednak,aby Kaśka nie zrobiła im jakiejś krzywdy.Jest tak wściekła,że warczy ilekroć któryś z maluchów się zbliży,a jak podejdzie za blisko,to gryzie i drapie.Jak wychodzę z domu,to muszę je zamykać w kuchni.W sobotę,kiedy wróciłam z pracy,nie mogłam poznać swojej kuchni.Podłoga usłana była całą dużą rolką ręczników papierowych.Z blatów kuchennych zmiecione było wszystko,co miały siłę zrzucić.Sucha karma pływała w mleku i wodzie,a moje kocięta smacznie spały na parapecie.Nazar,mimo,że pozbawiony jest męskości cały czas atakuje kotki,bo wydaje mu się,że a nuż się uda.Maluchy mają niespożytą energię,cały czas biegają i wchodzą,gdzie się tylko da.Trzeba było by cały czas je pilnować,co jest niemożliwe.Cały czas mam nadzieję,że może jednak znajdę dla nich domki,jeśli nie,przyjdzie oszaleć. :twisted:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 10:40 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Przeżyłam dzisiaj horror.Pobudka,jak zwykle o drugiej nad ranem.Wstałam,wchodzę do kuchni,a Sonia ma całą mordkę we krwi.Nietrudno sobie wyobrazić moją reakcję.Złapałam Sońkę na ręce i biegiem do kliniki.Weta nie była zachwycona moją wizytą,ale obejrzała małą.Okazało się,że ma rozerwaną dolną spojówkę,ale na szczęście rogówka nie została uszkodzona.Maluchy tak szaleją,że któreś musiało Sonię zaczepić pazurkiem.A tak w ogóle sytuacja staje się coraz groźniejsza.Kaśka coraz agresywniej zachowuje się w stosunku do maluchów,Nazar staje się coraz bardziej zaborczy jeśli chodzi o kotki.Jego zalecanki często sprawiają kotkom ból.Na noc i na czas mojego pobytu poza domem,zamykam maluchy w kuchni.Gackowi na tyle ten pomysł się nie podoba,że całą noc miauczał,leżąc pod drzwiami.Babka,która miała mi pomóc nie odzywa się i pewnie nic z tego nie będzie.Cała nadzieja w Cat-Angel i jej ogłoszeniach,może dzięki temu uda się znaleźć maluchom dobre domki.
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lip 22, 2011 10:48 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Paskudna sprawa z tym okiem :(

Julisiu, zacytuję maila od CatAngel:

"Potrzebne by było coś o nich, jakie maja charaktery, jakiego domu szukacie, co z wizytą i umową adopcyjną,w jakim mieście są


podpowiedź
Czarna koteczka przyszła na świat pod koniec marca 2011 w piwnicy
kamienicy w Pruszkowie.

Jest przyjazna i - jak to młody kociak - ciekawa świata i skora do zabawy. Mimo, iż mieszka w trudnych warunkach (większość czasu spędza w ciemnej piwnicy), nie boi się ludzi. Uwielbia pieszczoty!

Na pewno dogada się z innym kotem w podobnym wieku lub nieco starszym.
Jej siostra już znalazła dobry dom, Czarnulka ciągle szuka. Jest regularnie dokarmiana, została również odrobaczona, ale pani, która się nią opiekuje nie może jej przygarnąć.

W miejscu, w którym koteczka przebywa nie jest bezpieczna. Kamienica znajduje się przy skrzyżowaniu dwóch ruchliwych ulic, okienko piwniczne wychodzi wprost na ulicę.

Pilnie szukamy domu stałego lub tymczasowego dla malutkiej
!"

Julisiu, napisz coś może o maluchach tutaj na wątku, a ja to prześlę to CatAngel. Zdjęcia jej przesłałam, imiona, wiek, że są zdrowe..., ale brakuje informacji do ogłoszeń.

Na pocieszenie ci napiszę, że jeżeli nic się nie wydarzy (odpukać), to od połowy września Pumcia będzie miała świetny dom, w Warszawie zresztą :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lip 22, 2011 12:09 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Witaj Julisiu z koteczkami :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Dziękuję za kciuki-pomagają :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Biegaj sobie za TM kochana Misieńko [*]/26.05.2005r.-11.11.2010r./
===================================
Teraz w Twoim domku mieszka Miłka:


Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Prawda, że pięknota

Dom bez kota jest jak samolot bez pilota

ula-misia

 
Posty: 17144
Od: Pon lis 01, 2010 14:34
Lokalizacja: Włocławek

Post » Sob lip 23, 2011 5:48 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Witajcie!
Opowiem teraz coś o maluchach.
Rodzynek,Gacuś,jest nieśmiały,mały tygrysek,ale skory do zabawy.Jego stosunek do dorosłych kotów,ambiwalentny,chciał by się z nimi zaprzyjaźnić,ale się boi.
Alma,czarna koteczka to istny diabełek w kociej skórce.Żywe srebro,zawsze chętne do zabawy,rozrabiaka z niej,jakich mało.Da sobie w życiu radę.
Filipinka,pręgowana jak jej rodzeństwo,ale ma najjaśniejsze futerko.Ogromny przytulas i mlukawka ,lubi być na rękach i wtedy tak cudownie mruczy.Bardzo lubi zabawy i walki wręcz z rodzeństwem.Jej stosunek do dorosłych kotów przyjazny.Często przechodzi koło nich ocierając się i prowokując do zabawy.
Najmniejsza z rodzeństwa,Sonia,to moja największa miłość.Ma również pręgowane futerko,ale w odróżnieniu od rodzeństwa miękkie i aksamitne.Uwielbia przytulanie,noszenie na rękach i wtedy tak rozkosznie mruczy.Nie boi się niczego i nikogo.Ucieka tylko wtedy,kiedy chcę jej zakroplić di oczu kropelki.
Niestety,jedna z moich rezydentek,Kaśka notorycznie tępi maluchy i przy każdej sposobności tłucz je i gryzie.Boję się,żeby nie zrobiła im kiedyś krzywdy.
Kociaki urodziły się w Legionowie i jako bezdomne dzikusy nie miały szans na przeżycie,ponieważ właściciel posesji,na której przyszły na świat,po pierwsze nie znosi kotów,po drugie,jest wielkim miłośnikiem ptaków.Jak wiadomo,matka,żeby wykarmić swopje dzieciaki,polowała na sikorki i wszelkie inne ptactwo,co wprawiało właściciela tejże posesji w furię.Postanowił zatem wywieźć kotki do schroniska.Kiedy o tym się dowiedziałam,zaproponowałam żebu przywiózł kotkę wraz z maluchami do mnie.Kotkę wysterylizowałam,a maluchy wzięłam do siebie.Są zdrowe,odrobaczone,zaszczepione i piękne.To jest coś pięknego,móc przyglądać się harcom tych stworzeń.Nie mogę ich zatrzymać,ponieważ nie mam warunków,nie mam środków i mam kotkę,rezydentkę,która nie znosi innych kotów.Gdybym tylko mogła je zatrzymać,z pewnością bym to zrobiła.Nadzieja tylko w ludziach o wielkich sercach,którzy stworzą im ciepły i przyjazny domek. :kotek:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lip 23, 2011 6:03 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Kamari,to wspaniała wiadomość,że Pumcia znajdzie domek,tak się cieszę.Zapomniałam wpisać wieku maluchów.W książeczkach zdrowia mają wpisaną datę urodzin-20.04.2011r.Nie wydaje mi się,aby była ona prawidłowa,bo one są chyba nieco starsze,ale tak wpisali.
Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję za poświęcony mi czas,sama bym sobie nie poradziła.
Jeśli chodzi o oczko Soni,jest lepiej,zapuszczam kropelki i skaleczone miejsce goi się,ale nadal Sonia nie może go zupełnie otworzyć i trochę ropieje.Dzisiaj idę do pracy,a po niej jadę do kotków,którymi sie opiekuję.Szkoda,że muszę moje maluchy zamknąć w kuchni,bo one już przyzwyczaiły się do większej przestrzeni,ale teraz istnieje niebezpieczeństwo ze strony Nazara,bo on nie przepuści żadnej okazji aby nie chcieć dowodzić swojej męskości.Widać przypominają mu się lepsze czasy,a tu nic z tego. :P
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 25, 2011 16:33 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Dzisiaj byliśmy na ostatnim szczepieniu.Przy okazji okazało się,że cała czwórka ma w uszach świerzbowca.Dostały odpowiednie leki i na dłuższy czas kropelki do uszu.Sonia ma bardzo poważne zapalenie spojówek po tym wypadku z okiem.Przez dziesięć dni dwa rodzaje kropelek do oczka.Wyszłam od weta uboższa o 295 zł.
Starsza pani,o której Wam opowiadałam,a która przejawiała chęć wzięcia kotka,zrezygnowała z tego zamiaru,natomiast powiedziała,że pomoże mi finansowo.Właśnie dzisiaj zostawiła w sklepie dla mnie w kopercie 300 zł.Dzięki jej za to,bo moja sytuacja finansowa mocno szwankuje.Na jutro umówiłam się z moim wetem na wizytę domową w związku z tym pioruńskim świerzbem,bo jeśli maluchy go mają,to na bank,moje też się załapały.Jutro pojadę do banku i sprawdzę ile pieniążków wpłynęło na konto od ludzi dobrej woli.Sytuacja mnie przerasta i cały czas się zastanawiam,jak sobie radę daje hanelka.
Serdecznie jej współczuję i podziwiam.Hanelko,trzymaj się,będzie dobrze. :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto sie 02, 2011 13:33 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Witajcie!
Długo sie nie odzywałam,bo nie mam czasu.Maluchy są tak absorbujące,że często nie mam czasu zjeść.
Sytuacja robi się coraz mniej zabawna.Maluchy mają już pięć miesięcy,bardzo dobrze się rozwijają i przyszedł czas na dokonanie sterylizacji i kastracji.Jestem przerażona,bo muszę to zrobić,aby uniknąć jeszcze większych kłopotów.Wysterylizowanie jednej kotki kosztuje 250 zł,a wykastrowanie kocurka 160zł.Weta powiedziała,że potraktuje mnie łagodnie i zapłacę mniej,ale jednak są to dla mnie dość duże koszty.Widoków na adopcję,jak na razie nie ma.Mam nadzieję,że po wakacjach coś się ruszy. :(
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 16:59 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Nie piszę,jestem załamana,przerażona i nie wiem co dalej.Nie ma odzewu na ogłoszenia mimo,że porozwieszałam gdzie się tylko dało.Maluchy są coraz większe,rosną jak na drożdżach i jedzą jak smoki.Codziennie liczę straty jakie się dokonały po ich harcach.Nie chodzi jednak o straty,ja już nie wyrabiam się finansowo i jak tak dalej pójdzie to z pewnością pójdę zbierać puszki.Wiem,że Wy też macie mnóstwo problemów,ale może jesteście bardziej odporne psychicznie i zawsze macie kogoś do pomocy.Ja jestem sama i nie daję już rady. :cry:
Obrazek

Juliśka

 
Posty: 399
Od: Sob sty 15, 2011 20:45
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 20:19 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Dziewczyny, a maluchy miał w końcu pakiet ogłoszeń wykupiony u CatAngel?
Może wydarzenie na fejsbuku mógłby ktoś zrobić?
Wiem Juliśko, jak jest ciężko, sama mam 5 swoich kotów i jednego małego tymczasa
(na którego tez brak chętnych) i finansowo nie wyrabiam po prostu.
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 20:21 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Mają wykupiony pakiet u CatAngel
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 21, 2011 20:23 Re: Ciąg dalszy losów mojej gromadki..nowa rezydentka - Kasia!!!

Kurcze... Jest masa kociąt teraz, poza tym nadal sezon wakacyjny... :roll: :?
Moje koty: Rysiek, Mefisto, Nikita, Rudi. Noreczka za TM [*]. I Gacek na doczepkę...
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=102921
Obrazek

ewaw

 
Posty: 4249
Od: Czw cze 22, 2006 11:05
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 34 gości