Moja gromadka - Mufinek['], Maleńka ['] :(( Joaś w DS!

[natur11]

Resztę załatwiłam mailowo, no i, jakby to powiedzieć, Amelka ma dom!!!!

gratuluje!!!!!

[katebush]

Resztę załatwiłam mailowo, no i, jakby to powiedzieć, Amelka ma dom!!!!

gratuluje!!!!!

ale super A moze Domek tez jedno dzieciatko wezmie, zeby Amelka nie tesknila za dziecmi?
Ciesze sie ze ta urocza mloda mama ma swoj domek. W pelni zasluguje na szczescie

i za zdrowie TZ, zawsze twierdziłam ze milosc to choroba i po stracie swoje trzeba odchorowac

[anita5]

Troszkę fot.

Yasminka matkuje Elfikowi

Yasminka i Eduś, straszliwa przyjaźń

Leoś

Niuniuś

Pelasia

[anita5]

I na bazarek zapraszam (drogo, ale... ):

viewtopic.php?f=20&t=115274

[mar9]

ale się Wam worek z domkami rozwiązał najpierw posucha a teraz jeden kocio po drugim wymeldowuje się z domu (tak se potańczę z radości )

[berni]

super Bardzo się cieszę, że adopcje ruszyły u Was
Oby tak dalej

[EwKo]

Szybko dzwonił do tej pani, że ma gorączkę i nie jarzy, ale tak, jest roczna tri u nas.
Resztę załatwiłam mailowo, no i, jakby to powiedzieć, Amelka ma dom!!!!

Tomek, też bym w zaparte szła, ze żadnej tri w tym wieku u mnie by nie było Jakoś tak mi się wydawało ,że Amelka to burasia z rudościami i bielą, ale tri? W każdym razie - świetna nowina!
I zdrowia życzę!

[andziula20]

Proszę mnie nie zawstydzać, bo jedyne co ja robię ostatnio to jęczenie, smęcenie i nudzenie, można spytać TŻta.

Zresztą on dalej leży, co więcej był u lekarza i ma L4! Jest bardzo nieszczęśliwy, bo ma masę pracy, a teraz musi leżeć.

Dzisiaj odwalił numer niesamowity. Otóż napisał mi smsa od lekarza, że dzwoniła pani o Elfika i mam sprawdzić maila, bo napisała. Otwieram maila, i owszem, jest, ale o Amelkę. Wrócił od lekarza i mówi, że pani pytała o roczną trikolorkę, a my przecież takiej nie mamy! I on nie wie, o co chodzi, ale chyba o Elfika. W końcu dotarło do niego, że przecież Amelka ma około roku i jest trójkolorowa.
Szybko dzwonił do tej pani, że ma gorączkę i nie jarzy, ale tak, jest roczna tri u nas.
Resztę załatwiłam mailowo, no i, jakby to powiedzieć, Amelka ma dom!!!!

[carmella]

Anitko, ale się cieszę, że Amelka ma dom Cieszę się, że ruszyły u Was adopcje. Oby tak dalej. mocno trzymam za to i tego życzę.

Tomek zbieraj się do zdrowia !

[amyszka]

Bry wieczór

[anita5]

Amyszko, bry

Mały rudasek ma taką robaczycę, że szok. Źle z nim było dziś rano. Został jeszcze kolejny raz odrobaczony, a do tego antybiotyk w zastrzyku. Jutro też jedziemy do weta, bo zastrzyki ma brać ileś razy. Ma zupełnie białe kupy, a w nich ogromne robale. Jego rodzeństwo ok, normalne kupy, normalne zachowanie. Rudas - nagle wychudzony, nie je, nie biega. W niedzielę miał jechać do Krakowa do DS, ale nie wiem, czy będzie można go zabrać. Rozmawiałam z jego domkiem i jest gotowy kontynuować leczenie, ale taką opcję rozważymy.
Pociesza mnie to, że mały teraz zaczął jeść jak wściekły.


Chciałam podziękować za dowody sympatii z forum, miłe słowa i w ogóle.
Chciałam też bardzo podziękować za pomoc finansową, Katebush, Alince6, Armelle1 z bazarku Liwii_... Ogromne dzięki!

Prawdę mówiąc, miałam ostatnio doła, jeśli chodzi o koty i to nie tylko tymczasy. Cieszę się, że ich teraz trochę ubędzie, bo nie da się na dłuższą metę takiej ilości 'obsługiwać'. Siły już nie te...
Opiekowałam się siostrzenicą przez 2 dni i trochę się oderwałam... Opiekę połączyłam z nadrabianiem zaległości towarzyskich. A już pogadanie sobie o szkole - to było coś, zaraz mi humor wrócił!

Z domowych spraw, to Gucio znowu na kroplach Bacha - bardzo je lubi. Dziękuję Ryśko za pomoc!
Kituś tak sobie, muszę go codziennie gitarkować.

[amyszka]

Gucio się uzależnił chyba od tych kropelek

Strasznie żal maluszka Karmelka Mocne kciuki trzymam żeby mu się udało

[anita5]

Kciuki Amyszki pomogły, jest lepiej. Do tego stopnia, że wet pozwolił jutro zabrać go do DS, ale po drodze musimy zajechać do lecznicy na kolejny zastrzyk, a domek potem będzie kontynuował leczenie.
Mało tego, wczoraj zadzwoniła bardzo fajna pani w sprawie małego burania, no i mały też jutro z nami jedzie.
Tak więc wieziemy jutro aż 4 koty. Mały pingwinek zostanie sam - teoretycznie, bo już nawiązał pewne kontakty, więc nudzić się nie będzie.

Jutro będzie prawdziwy kotobus jechał.

[mar9]

Kciuki Amyszki pomogły, jest lepiej. Do tego stopnia, że wet pozwolił jutro zabrać go do DS, ale po drodze musimy zajechać do lecznicy na kolejny zastrzyk, a domek potem będzie kontynuował leczenie.
Mało tego, wczoraj zadzwoniła bardzo fajna pani w sprawie małego burania, no i mały też jutro z nami jedzie.
Tak więc wieziemy jutro aż 4 koty. Mały pingwinek zostanie sam - teoretycznie, bo już nawiązał pewne kontakty, więc nudzić się nie będzie.

Jutro będzie prawdziwy kotobus jechał.

Miałam kilka telefonów o pingwinka ale Tomcio dalej chory. Mogę ludzi kierować do Ciebie, jeśli chcesz to mogę im podawać Twój numer telefonu?

[anita5]

Miałam kilka telefonów o pingwinka ale Tomcio dalej chory. Mogę ludzi kierować do Ciebie, jeśli chcesz to mogę im podawać Twój numer telefonu?

Napisałam pw.