Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... badania krwi s.90

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 24, 2010 20:00 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

estre pisze:Zawsze jeszcze pozostaje wyjście inne...
Koty do toreb, do weta (innego, takiego co umie podawać tabletki) i raz dziennie na poczęstunek :?


ja tez nie umialam podawac tabletek, ale metoda na dzidziusia jest w miare latwa i skuteczna, tylko tabletka musi byc sucha, nie obsliniona, bo obsliniona, czyli taka, ktora kot juz przezuwał, klei sie do palców i wtedy nie masz jej jak wrzucic kotu do gardla

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob kwi 24, 2010 20:01 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

estre pisze:Ja wiem, że to wstyd, że nie umiem, ale jakoś tak wyszło.
Podawałam zastrzyki, leki w strzykawce a tabletek nigdy :oops:

Sto razy oglądałam tutaj instrukcje jak to robić, ale nie umiem otworzyć kotu pyszczka :oops:


wystarczy mu delikatnie nacisnąć kciukiem i palcem wskazującym z obu stron pyszczka, to akurat nie jest takie trudne - ja bralam kicie na plecki, zeby widok na paszczeke byl lepszy ;)

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob kwi 24, 2010 20:03 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

estre pisze:Przemyślę :lol:

Chesterowi wrzuciłam, niestety wypluł trochę.
Mimo, że zamknęłam tego pychola to i tak w końcu wypluł :roll:
Ale się nie ślinił ;)


brawo!!!!!!! :D :D :D :D
:dance: :dance2:
:ok:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob kwi 24, 2010 20:06 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

estre pisze:Tak lepiej :mrgreen:

Ktoś marudził ostatnio, że kotki nie mieszczą się na drapaku i są nieszczęśliwe ;)

To proszę teraz zobaczyć ;)

Obrazek

Gratis Czesiek-luzak 8)
Obrazek


chcemy wiecej :mrgreen: :1luvu: :ok:
sliczny kociamberek :D

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Sob kwi 24, 2010 20:09 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Kotki się mają całkiem dobrze :D
Śpią, bo całe popołudnie i wieczór spędziły na balkonie i malutko dziś spały.
Może w nocy dadzą pospać :D

Jutro będziemy dalej podawać kulki z masła z lekiem :D

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 24, 2010 20:11 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

tillibulek pisze:
estre pisze:Zawsze jeszcze pozostaje wyjście inne...
Koty do toreb, do weta (innego, takiego co umie podawać tabletki) i raz dziennie na poczęstunek :?


ja tez nie umialam podawac tabletek, ale metoda na dzidziusia jest w miare latwa i skuteczna, tylko tabletka musi byc sucha, nie obsliniona, bo obsliniona, czyli taka, ktora kot juz przezuwał, klei sie do palców i wtedy nie masz jej jak wrzucic kotu do gardla


To odpada, bo ja mam proszek, kulam kulkę z masła razem z tym proszkiem, mrożę ją, a potem lekko rozmrażam i wrzucam kotu w pychol :roll:

estre

 
Posty: 14776
Od: Pon sty 07, 2008 17:05
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob kwi 24, 2010 20:15 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

estre pisze:
tillibulek pisze:
estre pisze:Zawsze jeszcze pozostaje wyjście inne...
Koty do toreb, do weta (innego, takiego co umie podawać tabletki) i raz dziennie na poczęstunek :?


ja tez nie umialam podawac tabletek, ale metoda na dzidziusia jest w miare latwa i skuteczna, tylko tabletka musi byc sucha, nie obsliniona, bo obsliniona, czyli taka, ktora kot juz przezuwał, klei sie do palców i wtedy nie masz jej jak wrzucic kotu do gardla


To odpada, bo ja mam proszek, kulam kulkę z masła razem z tym proszkiem, mrożę ją, a potem lekko rozmrażam i wrzucam kotu w pychol :roll:


Jeszcze trochę i będziesz zawodowo wrzucać tabletki... :roll:
Niech one wreszcie wyzdrowieją... :roll:

Ostatnio doszłam do wniosku ,że czarno-białe koty są najpiękniejsze na świecie.... :lol: :lol:

Wygłaskać i wycałować chłopaków bardzo proszę... :1luvu: :1luvu:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob kwi 24, 2010 20:16 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

To by znaczyło (OBY :ok: ), że może UROK już lekko wywietrzał i stracił przydatność do użycia :wink:

zptnpu :ok: :ok:
Jasmina
 

Post » Sob kwi 24, 2010 20:43 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Witajcie :D
Śpiący Chester świetny :)

Ja odpukać z kupalami żadnych problemów nie mam i nie miałam (to znaczy miałam swego czasu z przygarniętym, ale szybko wyleczył się) i nie bardzo cokowiek w tej sprawie wiem, ale kciuki cały czas są :ok:
Ale tabletkę umiem podać :) Tak jak pisała Tlilibulek, naciskam z obu stron pysia i się otwiera, mam taką specjalną długą pincetkę do usadzenia tablety głęboko.
Niemniej strrrrasznie tego nie lubię robić, na szczęście rzadko musiałam.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob kwi 24, 2010 21:54 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Czesio slodziaczek :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie kwi 25, 2010 8:53 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Chester śpi tak samo jak Niusiu.
Uwielbiam jego tylne nóżki wyciągnięte jak foczka.
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Nie kwi 25, 2010 8:58 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Witaj Prezesie i Chesterku... :1luvu: :1luvu:
jak zdrówko ?
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie kwi 25, 2010 9:08 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Do podania tabletki szczególnie opornemu kotu, albo jeśli się ktoś boi o swoje palce :wink: , można obciąć strzykawce czubek. Razem z "dnem". Robi się taka rurka z tłoczkiem na drugim końcu. Wrzucamy tabletkę w rurkę, rurkę w pysio jak najgłębiej, i tłoczkiem wpychamy tabletkę. Z drugiej strzykawki odrobinka wody do popicia.
Można potrenować wrzucanie na kocich chrupkach.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14042
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie kwi 25, 2010 9:20 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

estre pisze:Tak lepiej :mrgreen:

Ktoś marudził ostatnio, że kotki nie mieszczą się na drapaku i są nieszczęśliwe ;)

To proszę teraz zobaczyć ;)

Obrazek

Gratis Czesiek-luzak 8)
Obrazek


Fajniusio :1luvu: :D :1luvu: :D
Ale im dobrze ,taki cudny balkonik :1luvu: :D
Za udane aplikacje likarstwa i za cudne kupalki :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Nie kwi 25, 2010 9:26 Re: Prezes i Chester. Cz. 5. Biegunki... skutki uboczne leku :(

Czester super pozycja :)
Bry :)

Sihaja

Avatar użytkownika
 
Posty: 20592
Od: Pon sty 03, 2005 22:17
Lokalizacja: Warmia, Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crisan, Kankan i 38 gości