
Moderator: Estraven
Birfanka pisze:Kocurro pisze:a ja myslałam, że to ja brutalnie czeszę koty
bo mam kotka, ktory nie chce się przyzwyczaić do czesania i czeszę go dość energicznie, żeby trwalo to jak najkrócej
tyle, że on nie miewa kołtunów, a czesanie nie trwa dłużej niż 3-4 minuty
No wlasnie, a ja sie teraz zastanawiam, czy nie czesze za brutalnie Mayi![]()
bo choc staram sie to robic jak najdelikatniej, to ona sie zachowuje jeszcze gorzej niz Lorda na filmiku, przemienia sie w rozszalala tygrysice, jak tylko ja dotkne grzebieniem
paradoksalne jest to, ze jak tylko wyciagam przybornik z grzebieniami, to nawet bez wolania leci pierwsza, wskakuje na lozko i sie nadstawia![]()
a jak tylko grzebien ja dotknie, to zaczyna sie jazda
na szczescie rzadko miewa koltuny (jak sie jakis zrobi, to delikatnie wycinam)
juz powaznie rozwazalam ogolenie jej![]()
ale nie wiem, jakbym sfilmowala, jak wyglada jej czesanie, to na podstawie jej strasznych wrzaskow i wyrywania sie (no niestety, przytrzymywac ja musze w trakcie), to tez by moglo wygladac, ze katuje kota, choc staram sie nie ciagnac i nie szarpac![]()
czesanie dlugowlosego kota, ktory tego nienawidzi, naprawde nie jest latwe ani przyjemne, a nie mozna zostawic i nie czesac, bo bedzie jeszcze gorzej
Kicorek pisze:Jeżeli byłoby widać, jak na siłę wyrywasz duże kołtuny, no to niestety...Birfanka pisze:ale nie wiem, jakbym sfilmowala, jak wyglada jej czesanie, to na podstawie jej strasznych wrzaskow i wyrywania sie (no niestety, przytrzymywac ja musze w trakcie), to tez by moglo wygladac, ze katuje kota, choc staram sie nie ciagnac i nie szarpac![]()
MariaD pisze:Birfanka pisze:paradoksalne jest to, ze jak tylko wyciagam przybornik z grzebieniami, to nawet bez wolania leci pierwsza, wskakuje na lozko i sie nadstawia
a jak tylko grzebien ja dotknie, to zaczyna sie jazda
na szczescie rzadko miewa koltuny (jak sie jakis zrobi, to delikatnie wycinam)
juz powaznie rozwazalam ogolenie jej![]()
Leci jak widzi grzebień, no to wrzaski i wyrywanie się stanowią część rytuału czesania.
Jakbyś była niedelikatna toby wiała na sam widok przybornika.
Wycinasz, rozważasz ostrzyżenie... Pewnie gadasz do niej słodko i ją uspokajasz?
Filmuj. Ale od początku i z głosem.
Bajra też ma taki rytuał, nawet z łapaniem zębami i trzymaniem mojej ręki z żelaznym uchwycie łap. Ale nie napiszę nad filmem: "chcesz mieć MCO, to przygotuj się na takie problemy", bo to nie jest prawda. Bajra nie jest reprezentatywna w swoich zachowaniach. Mogę sfilmować Desnę i Sońkę jako reprezentantki. Też drą japy choć na nich kołtuna nie uświadczysz a czesanie jest tylko pro forma.
Birfanka pisze:Nie, no to absolutnie w gre nie wchodzi, jesli koltuny w ogole sa (bo rzadko), to ani duzych, ani malych nigdy na sile nie wyrywam, zreszta wtedy bym sie nie dziwila czemu wrzeszczy i sie wyrywaKicorek pisze:Jeżeli byłoby widać, jak na siłę wyrywasz duże kołtuny, no to niestety...Birfanka pisze:ale nie wiem, jakbym sfilmowala, jak wyglada jej czesanie, to na podstawie jej strasznych wrzaskow i wyrywania sie (no niestety, przytrzymywac ja musze w trakcie), to tez by moglo wygladac, ze katuje kota, choc staram sie nie ciagnac i nie szarpac![]()
MariaD pisze: Leci jak widzi grzebień, no to wrzaski i wyrywanie się stanowią część rytuału czesania.
Jakbyś była niedelikatna toby wiała na sam widok przybornika..
![]()
Czy jest mozliwe, ze ona to robi specjalnie , a nie dlatego, ze cierpi? Jesli tak, to z jednej strony by mi niebotycznie ulzylo, ze sie jednak nie meczy, ale z drugiej, to mnie niezle nabrala, bo naprawde trzebaby zobaczyc ten spektakl... jesli gra, to Oscara powinna dostac
MariaD pisze:Wycinasz, rozważasz ostrzyżenie... Pewnie gadasz do niej słodko i ją uspokajasz?
Dokladnie... gadam slodko, uspokajam, przytulam, glaszcze, odsuwam Puszka ktory jak zwykle, gdy zajmuje sie kims innym niz on, wpycha sie nachalnie i domaga glaskanek. Gdy Puszek sie zblizy w trakcie czesania Mayi (a jej wrzaski i ryki wydaja sie go przyciagac), to ona jest w stosunku do niego bardzo agresywna, atakuje go... wrogiem jest tez grzebien, wali go pazurami albo chce gryzc, a ja sie boje, zeby sobie nie zranila dziasla ani nie zlamala zeba, bo to przeciez metal (bardzo uwazam, ale ona jest szybka). Mojej reki jednak nigdy specjalnie nie ugryzla ani nie podrapala (no, czasem sobie zle wycelowala i troszke "zahaczyla", ale panuje nad zaciskiem zebow, do krwi nigdy mnie nie ugryzla).
Uffff! Jesli to tylko taki jej rytual, to mi ulzylo, bo za kazdym razem sie czulam okropnie, ze ja zmuszam... to niech juz sobie poryczy, jesli musi... no ladna historia!![]()
Dziekuje za wytlumaczenie!
anulka111 pisze:O kurczaki -u mnie nie ma rytualu czesanianie wyrobilam ....sobie i kotom, u mnie sie nadstawiaja do czesania, Rys jest dopadany na biezaco w ramach glaskow -hmmmmmmmmm (...)
MariaD pisze:Birfanka pisze:Czy jest mozliwe, ze ona to robi specjalnie , a nie dlatego, ze cierpi?
Jeżeli czeszesz ją tak jak opisujesz, to jedyne co cierpi do jej urażona duma Królowej.
Birfanka pisze:wrogiem jest tez grzebien, wali go pazurami albo chce gryzc, a ja sie boje, zeby sobie nie zranila dziasla ani nie zlamala zeba, bo to przeciez metal (bardzo uwazam, ale ona jest szybka). Mojej reki jednak nigdy specjalnie nie ugryzla ani nie podrapala (no, czasem sobie zle wycelowala i troszke "zahaczyla", ale panuje nad zaciskiem zebow, do krwi nigdy mnie nie ugryzla).
To tez część rytuału. Przecież jakby ja bolało to miałabyś poharataną rękę. Na pewno by się nie krępowała i nie celowała w grzebień czy szczotkę.![]()
Tak samo robi Bajra. Ona jeszcze "gryzie ze złością" moja rękę, tyle że nie mam najmniejszego śladu na dłoniach.![]()
A czy jak ucieka to staje gdzieś na widoku z miną "uciekłam, łap mnie"?Birfanka pisze:jesli gra, to Oscara powinna dostac![]()
Koty sa niezłymi aktorami. Nie znasz miny "umieram z głodu" 10 minut po ich kolacji, jak jesz swoją?
anulka111 pisze:Dobrze wiedzieć ,że nie tylko ja mam aktorow z postawa roszczeniowa
wlasnie odkrylam skad moje trudnosci w obcinaniu pazurow .....one mnie zrobily w konia
(...)
Birfanka pisze:MariaD pisze: A czy jak ucieka to staje gdzieś na widoku z miną "uciekłam, łap mnie"?
no tak
![]()
Ucieka przewaznie na drapak, 2 metry od lozka, na ktorym ja czesze
Tego nie, bo one sie raczej naszym pozywieniem nie interesuja, ale za to Puszek z taka wlasnie mina wrzeszczy wnieboglosy i dopomina sie o rybe, a jak ja w te pedy podam, no bo przeciez kotecki z glodu padaja, to czasem ja tylko skubnie i zostawiMariaD pisze:Birfanka pisze:jesli gra, to Oscara powinna dostac![]()
Koty sa niezłymi aktorami. Nie znasz miny "umieram z głodu" 10 minut po ich kolacji, jak jesz swoją?![]()
Hmmmmmm...
Wychodzi, ze kota mnie zrobila
EDIT: Anulka![]()
no faktycznie, patrzac pod nowym katem, to Ty tez sie dalas nabrac z pazurami
Birfanka pisze:Anulko (...) czy uzyczysz mi losia do podpisu?![]()
Bo wyglada, ze Cesarzowa mnie latami nabierala tymi cyrkami przy czesaniu![]()
Juz ja chcialam strzyc, tylko zimno w domu w zimie mnie powstrzymalo, i czulam sie okropnie, ze najwyrazniej kota tak okrutnie mecze, a kot sobie chyba rytual czesania wypracowal, dzieki tlumaczeniu Marii to pojelam w koncu... ale ciesze sie, ze ona sie jednak tak nie meczy, jak myslalam
MariaD pisze:Jakbyście za każdym razem jak Was koty zrobią w łosia wstawiały sobie ikonkę zwierza do podpisu, toby Wam szybko miejsca zabrakło.![]()
Birfanka, przeklej sobie ku pamięci posty z wnerwionych na swój wątek.
Birfanka pisze:i dlatego sie dziwilam, ze leci pierwsza, jak tylko grzebienie wyciagam...
Birfanka pisze:No, przekleilam jako memento, zeby mi znow Cesarzowa jakiegos numeru nie wykrecila... jeszcze nie moge uwierzyc, w zyciu bym nie podejrzewala, ze udaje, jest BARDZO przekonywujaca(...)
Piekne!MariaD pisze:Widzę, że nie możesz wyjść z podziwu nad umiejętnościami aktorskimi Cesarzowej.Cesarzowa - Pierwsza Dama Kociej Elity Aktorskiej. Przewodnicząca Kociego SAFT-u (Stowarzyszenie Aktorów Filmowych i Telewizyjnych)
Monostra, tak! Bo w trakcie czesania zajmuje sie wylacznie nia, ona ma mnie wylacznie dla siebie, a Puszek jak sie wpycha, jest odsuwany z tekstem, ze nim zajme sie za chwile... za to jak Maye glaszcze nie przy okazji czesania, to on tez sie wpycha (on robi to ZAWSZEMonostra pisze:![]()
Aktorka i manipulantka. Sama przylatuje do czesania, a potem wzbudza poczucie winy i pewnie wyłudza odszkodowanie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: pibon i 238 gości