Ja jeszcze nie wiem czy coś wezmę.

Jeśli wezmę to koniec sierpnia, wrzesień, o ile w ogóle wezmę, bo jak mi się z pracą rypnie, a jest duże prawdopodobieństwo, że tak będzie, to nie będę mogła wziąć. Jeśli natomiast wezmę to nie będę patrzec na płeć, tylko muszę się zakochać.

Mam nadzieję, że tym razem zakocham się w kocie nieco innego koloru...

Czarny, rudy, no nie wiem...

Gdybym brała teraz to była by to Fraszka z katowickiego schronu. Dla odmiany jest buro biała
Ale najpierw muszę dojrzeć do tej decyzji.