Rosie dawniej Kicia z Katowic-koniec wspólnej drogi ........

» Nie gru 09, 2007 8:33

Odwiedziłam dzisiaj TO miejsce. Słońce prześwitywało przez pnie drzew i było jakoś tak...spokojnie. Jakis ptk pomylil sobie pory roku i darł się na całe gardło, że wiosna jest !!!

» Nie gru 09, 2007 10:43

Kasiu...

Wiem co czujesz, znam ten smutek... Ten bol sciskajacy serce i wyciskajacy z oczu lzy. Dalas Rosie dom, przygarnelas nie baczac na podstepna chorobe. Oddalas jej swoje serce. I ta dobroc do Ciebie wroci ze zdwojona sila, zobaczysz.
A Rosie wroci w innym futrze... Wierze w to.
Trzymajcie sie !!
[*]

» Wto gru 11, 2007 1:33

W domu tak smutno ... cicho .... Nie ma lekarstw, nie ma Rosie .... już nie zobacze jak zajączkuje po przedpokoju za piłeczką , i jak śmiesznie przechyla łebek gdy słyszy dzwoneczek ... szelest woreczka ...... Już nie popatrzy na mnie z monitora , na którym tak chętnie spała ... Boże jak ciężko ....

» Wto gru 11, 2007 1:42

Kasiu, dopiero teraz doczytałam

Przytulam mocno

Rosie dawniej Kicia z Katowic-koniec wspólnej drogi ........

Kto przegląda forum