Moje koty I/XX coup de foudre i pustka. Jednak Jaskier

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 17, 2025 0:01 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Uuu to musiało faktycznie boleć :strach: A dla Piorunka wielka uciecha, śmieszne że Duży wrzeszczy, jeszcze rękami mógłby pomachać :lol: Leszkowa Totka taki miała zwyczaj wskakiwania na plecy, ona już się nie wdrapywala po nodze, tylko od razu hop na plecy, radość Leszka była równie wielka co Justyna, zwłaszcza jak latem paradował po domu bez koszulki.
Te Celestynów to ja doskonale rozumiem, bo sama nieraz mówiłam Mici że jak nie smakuje jedzonko to zamknę ją w piwnicy i niech myszy łowi, albo na wieś z powrotem :roll:

Silverblue

 
Posty: 5965
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 17, 2025 0:24 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Ależ machał, machał :lol: tyle, że bez efektu.
Ale i tak nic nie przebije (jeszcze nie) wizyty Justyna u lekarki POZ. W czasach gdy Dżygit upodobał sobie plecy Justyna i był przekonany, że to drzewo albo drapak. Proszę się rozebrać mówi owa pani. No to zdjął koszulkę, lekarka się wzdrygnęła i pyta - co Pan ma na plecach? Mam młodego kotka :kotek:
Chyba mu nie uwierzyła, ale szczęśliwie to nie była moja lekarka :P
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8896
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Pt sty 17, 2025 0:57 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Wyobrażam sobie jej minę :ryk:

Silverblue

 
Posty: 5965
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt sty 17, 2025 2:19 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

To mi przypomina audycje Ewy Szumańskiej Zpamietnika mojej leksrki

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sty 18, 2025 11:51 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Poruszany był temat zabawek. Polecam to
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... t=103998.2
Wygląda nieciekawie, ale nie ma kota, który by się tym nie bawił. Zawsze mam jedną w zapasie, bo bardzo trwałe to nie jest, chodzi oczywiście o końcówkę, ale nawet z taką uszkodzoną wędka jest atrakcyjna.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56203
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Sob sty 18, 2025 22:34 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Wczoraj byłam trupem, jakoś zmartwychwstałam :roll:
Bo? Bo kotek :kotek: Spałam 3 godziny, słownie trzy.
Ale jakoś odżyłam i mogłam dzisiaj przyjąć gości, cudem jakimś :)
Krople podwójne co 6 godzin to trudne, a po pierwszych minimum 3o minut przerwy i drugie. No ale czego się nie robi dla słodziaka <3
Kto się oprze takiej mordce?
Obrazek
Silverblue pisze:Wyobrażam sobie jej minę :ryk:

Zastanawiał się przez chwilę (dłuższą) czy nie zmienić lekarki bo ona jeszcze podczas kilku wizyt popatrywała na niego podejrzliwie :lol:
MaryLux pisze:To mi przypomina audycje Ewy Szumańskiej Zpamietnika mojej leksrki

Miałam identyczne skojarzenia :ok:
ewar pisze:Poruszany był temat zabawek. Polecam to
https://www.zooplus.pl/shop/koty/zabawk ... t=103998.2
Wygląda nieciekawie, ale nie ma kota, który by się tym nie bawił. Zawsze mam jedną w zapasie, bo bardzo trwałe to nie jest, chodzi oczywiście o końcówkę, ale nawet z taką uszkodzoną wędka jest atrakcyjna.

Wygląda interesująco, a przynajmniej tak sobie wyobrażam wczuwając się w kota, dzięki :)
Mam też pytanie o te polecane "szeleszczące piłeczki". Mam je, ale boję się dać głupolowi. Boję się, że podrze i zje. To możliwe?
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8896
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie sty 19, 2025 0:02 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Nie, takiej mordce nie da się oprzeć :1luvu: Mordka swoją drogą też wygląda na nieco niewyspaną/zaspaną:)
Sama sobie pooglądałam z ciekawości tą wędkę Cat Dancer i faktycznie musi być fajna patrząc po komentarzach :ok: Często przecież jest tak że to co dla nas się wydaje niezbyt ciekawe, dla kota jest super zabawką :ok:

Silverblue

 
Posty: 5965
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 19, 2025 0:17 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

U mnie koty nie umiały się bawić Dancerem. A może to ja nie umiałam odpowiednio nim manewrować? W każdym razie nie było zainteresowania.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70019
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie sty 19, 2025 0:21 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

No właśnie zawsze jest to ryzyko, przecież ostatnie słowo należy zawsze do kota :D

Silverblue

 
Posty: 5965
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie sty 19, 2025 17:54 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Silverblue pisze:Nie, takiej mordce nie da się oprzeć :1luvu: Mordka swoją drogą też wygląda na nieco niewyspaną/zaspaną:)
Sama sobie pooglądałam z ciekawości tą wędkę Cat Dancer i faktycznie musi być fajna patrząc po komentarzach :ok: Często przecież jest tak że to co dla nas się wydaje niezbyt ciekawe, dla kota jest super zabawką :ok:

Ja spróbuję, zobaczymy. Piorunek sam pięknie bawi się wędkami. Nosi w pyszczku, rzuca, wbija znienacka w tyłek - najlepiej gdy akurat śpisz. O, wtedy ubaw po pachy, Piorunka oczywiście :)
jolabuk5 pisze:U mnie koty nie umiały się bawić Dancerem. A może to ja nie umiałam odpowiednio nim manewrować? W każdym razie nie było zainteresowania.

Będziemy się starać stanąć na wysokości zadania i sprawdzić jako operatorzy cat dancera, będzie chwila prawdy 8)

Na dzisiaj szychta prawie odhaczona, zylexis podany, jeszcze tylko raz podwójne kropelki.
We wtorek kontrola, albo jak kto woli "kątrol", a w zasadzie powinno być "kotrol" :)
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8896
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Nie sty 19, 2025 23:59 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Skoro Justyn sobie świetnie radzi ze Skórzanym Tancerzem, to z Kocim też na pewno tak bedzie :lol:
Nie wiem czy powinnam to pisać, ale tak mi przyszło do głowy że może lepsza nawet taka wędka z drutu, bo jakby się zastanowić to chyba lepiej mieć wbity w tyłek drut niż kijek 8)
Oby na kontroli okazało się że kropelki pomogły, ale pewnie będą też już wyniki wymazu, więc będzie więcej wiadomo :ok:

Silverblue

 
Posty: 5965
Od: Sob lut 10, 2024 18:51
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto sty 21, 2025 12:39 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Mamy chlamydię :roll:
Wymaz pod kątem bakterii ujemny. Szczęśliwie nie ma więc dodatkowych nadkażeń.
Wdrażamy leczenie.

Mamy też stan zapalny w uchu. Wet twierdzi, że to wynik stresu. Podrapał się raz i drugi, w końcu drapał się coraz częściej aż rozdrapał.
Nasz pan doktor bardzo jest na stres u kotów wyczulony i tu się w pełni zgadzamy. On twierdzi na podstawie wieloletniej praktyki, że 80% poważnych chorób ujawnia się właśnie w wyniku stresu. Problem polega na tym, że kot nie zawsze pokazuje, że coś go stresuje. Są przypadki ewidentne i wcale nie.
Piorunek, bardzo grzecznie znoszący zabiegi przy swojej burej osóbce, najprawdopodobniej jest nimi zestresowany.

A to codzienny widok, Justyn tym razem w spodniach, a Piorun na drzewie :)
Justyn wygięty jak nadmorska sosna od wiatru, ale chodzi o to, żeby przekonać Piorunka do zejścia.
A to się nie udaje raczej :lol:
Obrazek
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8896
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto sty 21, 2025 12:55 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Dobrze, że wiadomo, już o chlamydii, bo to inne leczenie. :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Piorunek wyraźnie zadowolony ze swojej miejscówki "na plecach". Nie ma zamiaru zejśc! :D
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=220448
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 70019
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sty 21, 2025 12:57 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

O tak, Piorunek bawi się świetnie :lol:
Justyn gorzej
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8896
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

Post » Wto sty 21, 2025 19:59 Re: Moje koty I/XX coup de foudre. Pytanie s. 44

Muszę się pochwalić :)

Jedni wiedzą, inni nie, że mam bzika na punkcie kulinariów. Od lat intrygowało mnie dzieło Apicjusza (a przynajmniej przyjmuje się, że jego) czyli zbiór przepisów z okresu starożytnego Rzymu. Od lat się do tych różnych przepisów przymierzałam i nic. A nic, bo w zasadzie każda potrawa zawiera garum czyli sos ze sfermentowanych ryb.

I mam! W końcu się udało, szczęśliwie istnieją i inni wariaci odtwarzający dawne smaki i składniki. A mam też koźlinę, tak więc na pierwszy ogień pójdzie koźlina wg Apicjusza :)

Kupiłam garum w dwóch postaciach, klasycznej (a przynajmniej taką mam nadzieję, bo wszak tego oryginalnego smaku nikt z żyjących nie pamięta) czyli sosu i w formie "kawioru" czyli gorczycy w sosie garum, bardzo, bardzo jestem ciekawa
Obrazek
A przy okazji skusiłam się też na inne smakołyki m.in. miód wędzony z młodymi i jadalnym szyszkami sosny
Obrazek
Jak już nic nie napiszę będzie to oznaczało nieudany eksperyment :lol:
Jeśli chcesz powstrzymać zielony (nie)ład, podpisz petycję https://stopgreendeal.org/pl/

Katarzynka01

 
Posty: 8896
Od: Śro gru 28, 2022 17:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości