Omne trikotum perfectum :) Siedem lat z Bezią :)

[MB&Ofelia]

Myślę, że to będzie podręcznik łapania szczurów.

[madrugada]

A może "Jak wyprowadzić Dużą na spacer o każdej porze dnia i nocy"?

[Silverblue]

Ojej, podręcznik będzie pisał Feliks
Hmmm jaki tytuł, gdyby to Bezia miała pisać to pewnie byłby podręcznik "Jak się wymknąć po kryjomu z domu", ale Feliks?? Może "Jak rozkochać w sobie sąsiadkę"??

[MaryLux]

Poradnik użytkowania Dużych

[Nul]

Super pomysły!

[Nul]

Rzeczywiście podsunęłyście mi mnóstwo interesujących i jakże akuratnych tematów! Czyżbyście uważały, że Feliks mnie sobie owinął koło czegoś tam? Palca? Nooo…

[Nul]

Ojej, to fantastyczne! mam nadzieję, że kolejne rozdziały będziemy mogli tu przeczytać!
Tytuł? Może "Jak wychować swoją Dużą".
Albo "Pamiętnik szczęśliwego kota"?

O szczęśliwym kocie pisała już chyba pani Sumińska
Wychowanie Dużej -a owszem, to by pasowało

Feliks napisze podręcznik.

Zgadniecie, jaki będzie tytuł?
Podpowiem, że nie chodzi o: „Jak wycyganić piąte śniadanie i czwartą kolację”

a co z drugim śniadaniem, obiadem i podwieczorkiem? nic koteczek nie dostaje?

Nic a nic i wcale nie ma deseru po żadnym posiłku!

Myślę, że to będzie podręcznik łapania szczurów.

Zacna idea! Zwłaszcza że z dwoma zębami to nieco utrudnione, ale lektura byłaby przednia!

A może "Jak wyprowadzić Dużą na spacer o każdej porze dnia i nocy"?

Hihihi, madrugado, jakbyś nas własnymi oczami widziała! Wprawdzie niekiedy się stawiam, ale… no właśnie, jedynie niekiedy

Ojej, podręcznik będzie pisał Feliks
Hmmm jaki tytuł, gdyby to Bezia miała pisać to pewnie byłby podręcznik "Jak się wymknąć po kryjomu z domu", ale Feliks?? Może "Jak rozkochać w sobie sąsiadkę"??

Piękne! Dawno, dawno temu Feliks też tak uciekł. Nawet tą samą trasą…
Co do sąsiadki - żeby to jedną! Nawet sąsiadkę nielubiącą kotów rozkochał!

Poradnik użytkowania Dużych

Oj tak, to by też napisał Podpowiem mu!

[Nul]

Rozwikłam zagadkę:

„Jak (u)dusić Dużą. Praktyczny podręcznik porannego duszenia bez użycia rekwizytów”

[jolabuk5]

Rozwikłam zagadkę:

„Jak (u)dusić Dużą. Praktyczny podręcznik porannego duszenia bez użycia rekwizytów”

Ojej, Nul, żyjesz jeszcze?

[Silverblue]

O kurczę, Feliks dusiciel
Ale chyba znalazłam rozwiązanie. Skoro to poranne duszenie, to trzeba wstać zanim się zostanie uduszonym Tzn przed rozpoczęciem nawet

[jolabuk5]

Może Feliś chce w ten sposób wymusić wczesne śniadanie

[Nul]

Rozwikłam zagadkę:

„Jak (u)dusić Dużą. Praktyczny podręcznik porannego duszenia bez użycia rekwizytów”

Ojej, Nul, żyjesz jeszcze?

Tak. Pomimo tego, że Feliksir naprawdę sobie wymyślił taki poranny rytuał…

Jedna moja koleżanka opowiadała niedawno, że kiedyś nocowała w domu, gdzie był nieznany jej wcześniej kot. Otóż ten osobnik postanowił spać na jej twarzy… Taki gościnny kotek

To już chyba wolę szyję niż twarz. Chociaż…

[Nul]

O kurczę, Feliks dusiciel
Ale chyba znalazłam rozwiązanie. Skoro to poranne duszenie, to trzeba wstać zanim się zostanie uduszonym Tzn przed rozpoczęciem nawet

Hm, zmiana imienia na Boa oznaczałaby, że miałabym BBB…

Co do tego wstawania… Dobry sposób! Troszkę wprawdzie wg moich gustów awykonalny…

[Nul]

Może Feliś chce w ten sposób wymusić wczesne śniadanie

Hm, może? Tylko jak mu zrobią śniadanie moje zwłoki???

[Silverblue]

Rozwikłam zagadkę:

„Jak (u)dusić Dużą. Praktyczny podręcznik porannego duszenia bez użycia rekwizytów”

Ojej, Nul, żyjesz jeszcze?

Tak. Pomimo tego, że Feliksir naprawdę sobie wymyślił taki poranny rytuał…

Jedna moja koleżanka opowiadała niedawno, że kiedyś nocowała w domu, gdzie był nieznany jej wcześniej kot. Otóż ten osobnik postanowił spać na jej twarzy… Taki gościnny kotek

To już chyba wolę szyję niż twarz. Chociaż…

To jeszcze zależy jaka konkretna część kota miałaby się na tej twarzy znaleźć