Chester [*], Perełka, Scooby i Franklin cz.3 Oczka Perełki.

My też mamy okna połaciowe ale nigdzie nic nie przeciekało ani nie ma rosy czy pleśni więc nie wiem czy "fachowiec" nie wciska Wam kitu, że to może tak być. A czy Mamusia kotków i piesia dalej się dietuje? Bo u mnie porażka w tym zakresie bo ciągle głodna jestem.

Mamusia próbuje

Tzn. wygląda to tak, że jem tylko swoje jedzenie (w przeciwieństwie do 99% pracowników biura żrących w galerii), w domu nie jem po nocy, staram się trzymać tej zasady 3 godzin przed snem.
Ale, jak np. w pracy ktoś z okazji jakiejś przyniesie cukierki lub ciasto, to nie odmawiam, tylko biorę mniej. W domu mam gorzką czekoladę, a władzę nad ciastkami trzyma Michał

Po wypłacie zamierzam sobie kupić to:
https://allegro.pl/oferta/hms-step-do-c ... 7560223461

i to:
https://allegro.pl/oferta/sztanga-fitne ... burqP37X9o

Bo w moim przypadku jeżdżenie na zajęcia do jakiejś siłowni oznacza powrót do domu conajmniej 3 godziny później, więc najprościej mi będzie ćwiczyć w domu, skoro mam na razie 2 wolne pokoje

To odchudzam się przynajmniej mentalnie z tobą! Ja też na siłownię mam za daleko ale czxasem jeżdżę na rowerku stacjonarnym.

Zima to zły czas na odchudzanie.

Każdy czas na odchudzanie jest zły

W zimie za zimno, w lecie za gorąco. Na wiosnę i jesień pada i jest ponuro, więc też nie

Ale podeszłam do tego nieco inaczej, nie chcę schudnąć nie wiadomo ile w 2 tygodnie, tylko zmienić tryb na bardziej zdrowy. Ot, przykład - zamiast podjeżdżać co rano tramem lub autobusem, to idę spacerkiem do biura.

Przez lata nie wsiadałam do żadnych pojazdów, przemierzając miasto pieszo. Szczupła byłam, ale czasu to zabierało mnóstwo

Zmieniłam czas rozpoczęcia bazarku. Licytacja rozpocznie się już 25.01.19 o godzinie 0.00 bo dzięki darczyńcom na bazarku mamy 20 cudownych fantów. Serdecznie zapraszam do pomocy Darwinkowi i dobrej zabawy. :1luvu:

viewtopic.php?f=20&t=188557

Obserwujemy

Ja dzisiaj pracuję z domu. Wstałam o 7 - spacer z psem, myślałam że jest z -15 a jest -4... Zjedliśmy śniadanko. Michał z ojcem kładą panele na dole, ja o 11 mam szkolenie i robię barszcz ukraiński w tzw. międzyczasie. Franek ukradł mi kilka listków roszponki ze śniadania i jest z siebie wielce zadowolony

Ziemosław pisze:Mamusia próbuje

Tzn. wygląda to tak, że jem tylko swoje jedzenie (w przeciwieństwie do 99% pracowników biura żrących w galerii), w domu nie jem po nocy, staram się trzymać tej zasady 3 godzin przed snem.
Ale, jak np. w pracy ktoś z okazji jakiejś przyniesie cukierki lub ciasto, to nie odmawiam, tylko biorę mniej. W domu mam gorzką czekoladę, a władzę nad ciastkami trzyma Michał

Po wypłacie zamierzam sobie kupić to:
https://allegro.pl/oferta/hms-step-do-c ... 7560223461

i to:
https://allegro.pl/oferta/sztanga-fitne ... burqP37X9o

Bo w moim przypadku jeżdżenie na zajęcia do jakiejś siłowni oznacza powrót do domu conajmniej 3 godziny później, więc najprościej mi będzie ćwiczyć w domu, skoro mam na razie 2 wolne pokoje

ja ostatnio "przeprosiłam" sie z rowerkiem stacjonarnym, który stoi już dość długo nieużywany, a raczej uzywany....przez koty do drapaczenia

U nas w pokoiku stoi orbitrek, ma już swoje lata ale działa całkiem całkiem. Problem w tym, że ja nienawidzę ćwiczyć w miejscu, okropnie mnie to nudzi. Lubię takie właśnie jak step czy pumpy, gdzie się wykonuje po X razy pewne elementy a na koniec składa to w całościowy układ, to jest o wiele ciekawsze jak dla mnie.

Ziemosław pisze:Technicznie rzecz biorąc to w naszej gminie też segregować nie trzeba. Mieszkańcy podpisują deklarację, czy będą segregować czy nie, z tym że przy segregacji opłata miesięczna za osobę to 12 zł, przy braku segregacji - 28 zł. Pomnożyć to razy 4 docelowo mieszkające tu osoby - duża różnica.

Ale ale ale ja chciałam jeszcze jedno.

Mam problem z oknami. Mianowicie, z tych poddaszowych mi cieknie. A im więcej deszczu/mrozu, tym bardziej cieknie. I w pomieszczeniu, które ma być sypialnią, na jednej ścianie pod oknem cyklicznie wyrasta pleśń. Oczywiście zaraz po zauważeniu tego zadzwoniliśmy do wykonawcy, ale niestety - w nowych budynkach, posiadających dużo wilgoci tzw. technologicznej, jest to zjawisko nieuniknione. Wykonawca zalecił dużą wentylację.

Jeszcze w zeszłym roku wynajęliśmy osuszacz, przez tydzień osuszał dół, przez 2 dni górę. A co do wentylacji, to niestety ale bez drzwi uchylenie okna w jednym pokoju skutkuje automatycznie wychłodzeniem całej góry. Zwłaszcza jak jest -5 na dworze...

No cóż, czekam na ciepełko i suche dni.

to że Ci cieknie nie jest normalne, wykonawca musi Ci poprawić, bo prawdopodobnie są źle zamontowane