Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Dobry pomysł :ok:

Nawet wcale tego jest :twisted:

No to tym bardziej! :ok:

Świetny pomysł!

Jutro musze się zorientowac :twisted:

Wiecie , ja jestem panikarz . Zaraz się boję , że się psina wykrwawi bo dostanie jakiegos krwotoku wewnetrznego . Juz widzę czarne scenariusze . :roll:

A taka adopcja ... Byłaby uspokajająca :twisted:

barbarados pisze:Jutro musze się zorientowac
Wiecie , ja jestem panikarz . Zaraz się boję , że się psina wykrwawi bo dostanie jakiegos krwotoku wewnetrznego . Juz widzę czarne scenariusze .
A taka adopcja ... Byłaby uspokajająca

Ale może stresująca dla futrzaków.

Ja tez tak mam. Wet powiedział to i to i spoko a potem w domu myślowa - a jeżeli stanie się to i to.... I potem to mi gorąco i zimno na przemian i becze na forum

Futrzaki dadzą radę . Na złość przestana chorowac :twisted:

barbarados pisze:Futrzaki dadzą radę . Na złość przestana chorowac

Ze strachu ?

Zwierzaki przywykną

Dokładnie

Chodziłam kiedys z psem do takiego weterynarza, którego sama bym chętnie zaadoptowała :oops:

No to te z ja sie jutro rozejrzę :wink:

No... pies miał problemy ze stresem trochę, rodzina wyjechała na wakacje i Tosia w związku z tym podsikiwała mi do łóżka... więc był to dobry powód do długich rozmów o psychice psów...

Nic tak nie dodaje pikanterii rozmowie jak porady typu "prosze się solidnie spocić i położyć jej na posłanie przepoconą częsć ubrania"

I zupełnie przypadkiem trafiłam na takiego Apolla, bo naszego weta akurat nie było

Hmm, no ale dosć dygresji i wspomnień.
Jutro uważnie się rozglądaj

Feriuję się, więc rzadko zaglądam.
I co widzę: ,,jak nie sr..., to urok, a jak nie urok, to przemarsz wojsk''.
Trzymam kciuki za zdrówko psika. :ok:

Trzymamy kciuki za bidaka.

Pozytywnie zakręceni . Gacunia (*)

Kto przegląda forum