Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 03, 2015 16:46 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Kule bele Martuś ;) :ryk:

Hej Dziewczynki, kto nie widział to odsyłam do zdjęcia wyżej ;) A Kitula faktycznie była zajęta wieczorną toaletą a ja jej zrobiłam zdjęcie :oops: wstyd, wyrodna matka :D

Idziemy dziś do kina na Poltergeist 3D. Ciekawe co to będzie, ale jak 3D to z góry ma dodatkowe punkty :)

haha dla fanów powiedzonka http://qdizajn.pl/wp-content/uploads/2015/02/DSC_9358.jpg

Obrazek

Zaraz zrobię sobie kawę i kromki z dżemem agrestowo - kiwi :D Wychowałam się na polskich owocach i warzywach z ogródka a wczoraj sobie uświadomiłam, że agrestu nie jadłam już od 20 lat chyba i nie pamiętam jak smakuje :placz:
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 04, 2015 0:32 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Jest 1.30 wszyscy już śpią :)

Dziś mija rok jak umarł Maciuś :( za tydzień będzie rok jak jest z nami Marysia. I za dwa dni będzie rok odkąd jestem na miau.
Weszłam tu z tematem: wczoraj umarł mój kochany kot Maciek :(
I mija rok jak poznałam nowych przyjaciół na miau. Dziękuję!!!

Maciusiu mieliśmy mieć jeszcze lata przed sobą
Zabrała Cię choroba okrutna. Kocham Cię mój synku koci niezmiennie. Mam nadzieje ze jeszcze się zobaczymy. Nadzieja na to pozwala mi żyć. (*) skarbie kocham Cię! !!!! (*)(*)(*)
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 04, 2015 8:57 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

klaudiafj pisze:Kotki mówią Ciociom dobranoc :)

Obrazek Obrazek

:D :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Oczywiście my jeszcze nie idziemy spać :)

:201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461 :201461
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 04, 2015 9:04 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

klaudiafj pisze:Jest 1.30 wszyscy już śpią :)

Dziś mija rok jak umarł Maciuś :( za tydzień będzie rok jak jest z nami Marysia. I za dwa dni będzie rok odkąd jestem na miau.
Weszłam tu z tematem: wczoraj umarł mój kochany kot Maciek :(
I mija rok jak poznałam nowych przyjaciół na miau. Dziękuję!!!

Maciusiu mieliśmy mieć jeszcze lata przed sobą
Zabrała Cię choroba okrutna. Kocham Cię mój synku koci niezmiennie. Mam nadzieje ze jeszcze się zobaczymy. Nadzieja na to pozwala mi żyć. (*) skarbie kocham Cię! !!!! (*)(*)(*)



"Jest gdzieś na tym świecie most, który łączy Raj z Ziemią. Nosi on nazwę Teczowego Mostu ze względu na swą różnorodność cudownych barw.
Z jednego końca tego mostu rozciąga się niezmierzona, bajecznie piękna kraina pokryta łąkami, wzgórzami i dolinami. Jak tylko okiem sięgnąć widać tam zieloną, soczystą trawę wśród której kwitną kolorowe, polne kwiaty.
Jest to specjalne miejsce, do którego po śmierci udają się wszyscy nasi zwierzęcy Przyjaciele.
Panuje tam zawsze słoneczna, ciepła i wiosenna pogoda. Żywności, łakoci i wody jest tam zawsze pod dostatkiem.
Starsze i wątłe kiedyś zwierzęta stają się tam znów młodymi i zdrowymi.
Te, które były okaleczone na Ziemi stają się raz jeszcze zdrowymi
i sprawnymi. Wszelkie dolegliwości idą tam w zapomnienie.
Całymi dniami bawią się one tam i hasają ze sobą w całkowitej harmonii
i przyjaźni.
Niestety do całkowitego szczęścia tych niewinnych Istot, brak jest im jednej ważnej rzeczy. Tęsknią one wciąż za tą swoją Specjalną Osobą,
która szczerze i gorąco kochała je kiedyś za życia na Ziemi.
Wszystkie dni w tej beztroskiej krainie upływają im na radosnych zabawach
i harcach.
Czasami przychodzą jednak chwile, gdy jedno z nich zatrzyma się nagle, przerwie swą zabawę z przyjaciółmi i natęży ostro swój wzrok.
Nosek zacznie się mu poruszać z zainteresowaniem! Oczy wpatrzą się intensywnie i z nadzieją w odległy punkt!
Uszy czujnie uniosą sie do góry!
Jest to moment, gdy to zwierzątko zdecydowane jest na opuszczenie swej rozbawionej grupy przyjaciół. Z tajemniczej przyczyny staje się ono nagle radośniejszym, szczęśliwszym i jakże oczarowanym.
Tą tajemnicą jest fakt, że właśnie to ty zostałeś zauważony!!! Twój najdroższy Przyjaciel poznał cię, wywąchał i usłyszał z daleka. Biegnie teraz do ciebie i wita cię ze swą dawną szczerą radością. Ty również uszczęśliwiony wyciągasz swe ręce i obejmujesz swego wiernego Przyjaciela z utęsknioną czułością
i oddaniem.
Twoja twarz zostaje dokładnie wylizana pocałunkami, które wspaniale pamiętasz z ziemskiego życia.
Znów pojawił się czas, w którym możesz spojrzeć w ufne i wierne oczy twego najpiękniejszego Przyjaciela.
Po tym cudownym i emocjonalnym przywitaniu przechodzicie razem przez ten piękny Tęczowy Most, aby nigdy więcej nie być rozdzielonym i na zawsze być ze sobą."

Autor nieznany.
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw cze 04, 2015 9:56 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Maciusiu, pamietają o Tobie wszyscy co Cie znali i Ci którzy o Tobie czytali.

Klaudia mój maż zdjęcie z toaleta Kitusi nazwał "mistrzowie drugiego planu" :ryk:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw cze 04, 2015 12:24 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Hehe no mistrz :D Mówiłam Kitusi aby pozowała, ale ona byla oburzona, że robię zdjęcie w trakcie jej toalety :D

Śmierć Maciusia była dla mnie takim szokiem, że zwariowałam po niej. Tak, to fakt. Życie mnie nie oszczędza, cios za ciosem, a po każdym kolejnym coraz trudniej mi wrócić do równowagi psychicznej. Maciuś jest dowodem na to, że można kota stracić w 5 min - raz masz kota zdrowego, a za chwilę go już nie ma. Zawiodłam. Nie ma dnia bym nie myślała o Maciusiu, czasem wyobrażam sobie jak jest z moimi Dziewczynami. Minął dziś rok, a ja w to nie wierzę, po prostu nie wierzę. I Kitunia... patrzę na nią, co ona musiała przejść... przeżyła własną wielką tragedię :placz: I czuję, że ona do dziś dnia nie rozumie co się stało...

Dziś zaryzykowałam wejście pająka i zostawiłam na noc uchylone okno. Ptakole zaczęły śpiewać o 2,30 - wiem dokładnie bo nie spalam jeszcze. O 3.30 dalej nie spałam i był już ptasi harmider. O 4.30 to już wszystkie się wydzierają. Śpię tu jak na jakiejś wsi, nigdy tyle ptaków nie słyszałam, a one są koło mojego okna. Czasem aż poduszkę przykładam do głowy jak nie umiem usnąć, a nie chcę okna zamknąć. Miasto milczy, bo mimo że mieszkam w centrum to nie przy głównej ulicy i tutaj życie zaczyna się przed 6 jak zaczyna kursować tramwaj 38. Tak to jest cisza jak na wsi. Miasto śpi - i te ptaki, uwielbiam to :)

Rano się obudziłam i zobaczyłam Kitusie na oknie na podusi, spała przy otwartym oknie i Marysia na moim łóżku :) M. na drugim końcu mieszkania.
Takie poranki lubię, budzić się wśród kotków :D Rok temu spał ze mną Maciuś :(
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 04, 2015 12:33 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

mir.ka pisze:
klaudiafj pisze:Jest 1.30 wszyscy już śpią :)

Dziś mija rok jak umarł Maciuś :( za tydzień będzie rok jak jest z nami Marysia. I za dwa dni będzie rok odkąd jestem na miau.
Weszłam tu z tematem: wczoraj umarł mój kochany kot Maciek :(
I mija rok jak poznałam nowych przyjaciół na miau. Dziękuję!!!

Maciusiu mieliśmy mieć jeszcze lata przed sobą
Zabrała Cię choroba okrutna. Kocham Cię mój synku koci niezmiennie. Mam nadzieje ze jeszcze się zobaczymy. Nadzieja na to pozwala mi żyć. (*) skarbie kocham Cię! !!!! (*)(*)(*)



"Jest gdzieś na tym świecie most, który łączy Raj z Ziemią. Nosi on nazwę Teczowego Mostu ze względu na swą różnorodność cudownych barw.
Z jednego końca tego mostu rozciąga się niezmierzona, bajecznie piękna kraina pokryta łąkami, wzgórzami i dolinami. Jak tylko okiem sięgnąć widać tam zieloną, soczystą trawę wśród której kwitną kolorowe, polne kwiaty.
Jest to specjalne miejsce, do którego po śmierci udają się wszyscy nasi zwierzęcy Przyjaciele.
Panuje tam zawsze słoneczna, ciepła i wiosenna pogoda. Żywności, łakoci i wody jest tam zawsze pod dostatkiem.
Starsze i wątłe kiedyś zwierzęta stają się tam znów młodymi i zdrowymi.
Te, które były okaleczone na Ziemi stają się raz jeszcze zdrowymi
i sprawnymi. Wszelkie dolegliwości idą tam w zapomnienie.
Całymi dniami bawią się one tam i hasają ze sobą w całkowitej harmonii
i przyjaźni.
Niestety do całkowitego szczęścia tych niewinnych Istot, brak jest im jednej ważnej rzeczy. Tęsknią one wciąż za tą swoją Specjalną Osobą,
która szczerze i gorąco kochała je kiedyś za życia na Ziemi.
Wszystkie dni w tej beztroskiej krainie upływają im na radosnych zabawach
i harcach.
Czasami przychodzą jednak chwile, gdy jedno z nich zatrzyma się nagle, przerwie swą zabawę z przyjaciółmi i natęży ostro swój wzrok.
Nosek zacznie się mu poruszać z zainteresowaniem! Oczy wpatrzą się intensywnie i z nadzieją w odległy punkt!
Uszy czujnie uniosą sie do góry!
Jest to moment, gdy to zwierzątko zdecydowane jest na opuszczenie swej rozbawionej grupy przyjaciół. Z tajemniczej przyczyny staje się ono nagle radośniejszym, szczęśliwszym i jakże oczarowanym.
Tą tajemnicą jest fakt, że właśnie to ty zostałeś zauważony!!! Twój najdroższy Przyjaciel poznał cię, wywąchał i usłyszał z daleka. Biegnie teraz do ciebie i wita cię ze swą dawną szczerą radością. Ty również uszczęśliwiony wyciągasz swe ręce i obejmujesz swego wiernego Przyjaciela z utęsknioną czułością
i oddaniem.
Twoja twarz zostaje dokładnie wylizana pocałunkami, które wspaniale pamiętasz z ziemskiego życia.
Znów pojawił się czas, w którym możesz spojrzeć w ufne i wierne oczy twego najpiękniejszego Przyjaciela.
Po tym cudownym i emocjonalnym przywitaniu przechodzicie razem przez ten piękny Tęczowy Most, aby nigdy więcej nie być rozdzielonym i na zawsze być ze sobą."

Autor nieznany.


Marzę o tym :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz: :placz:

Mogłabym do tej listy dopisać jeszcze moje dwa pieski i pozostałe zwierzątka. Ale wcześniej byłam dzieckiem, Maciuś był pierwszym zwierzątkiem za którego odpowiadałam jako jego opiekun. No i Kitusia i Marysia. Wcześniej zawsze byli rodzice i dziadkowie.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 04, 2015 13:18 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

W ten piękny czwartkowy dzień sie witamy.
Klaudia Macius zawsze będzie w Twojej pamięci :D
A Kitusia i Marysia są z Tobą teraz i towarzyszą Ci w Twojej drodze życiowej. I tym należy się cieszyc :D
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

Post » Czw cze 04, 2015 13:43 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Witamy się w nowym wątku, będziemy teraz zaglądać już regularnie, bo więcej czasu troszkę :)
Pozdrawiamy i zapraszamy do nas jeśli masz ochotę posmutnieć :X
ser_Kociątko
 

Post » Czw cze 04, 2015 13:54 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Klaudia powinnaś sobie taka koszulkę zakupić :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Czw cze 04, 2015 19:04 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Hehe nie to nie w moim stylu :) Dziś byliśmy na rowerze w tarnowskich górach. Było beznadziejnie.wycieczka do d. I dziś jak nigdy totalnie nie było mi po drodze z rowerem.zawsze mogę dużo jeździć a dziś mam wytrzesione jelita i wszystkie stawy mnie bolą. Było lepiej siedzieć w domku :/
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Czw cze 04, 2015 19:24 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Cześć
Ja nie spałam . Byłam w pracy . :wink: Ale fatkycznie , wcześnie się juz widno robi i ptaszki się drą :mrgreen:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Czw cze 04, 2015 20:24 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

U nas są świetne trasy rowerowe, ale zanim dojedziemy do Wrocławia to mamy trochę km do pokonania,
Uwielbiam rower, a dziś tak słońce tak świeciło ze jestem cala czerwona na rękach, twarzy, i za uszami :lol:
"Dom należy do kotów. My tylko spłacamy kredyt"
Obrazek

Moli25

Avatar użytkownika
 
Posty: 19616
Od: Pon gru 22, 2014 21:40
Lokalizacja: K. Wrocław

Post » Pt cze 05, 2015 18:24 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

Hej Piątkowo :)
Celebruje te chwile kiedy jestem sama w domu bo są rzadkie bardzo. Dziś postanowiłam się zacząć odchudzać poprzez zdrowe żywienie. Tj ograniczyć błędy żywieniowe i pilnować 5 posiłków dziennie. Pić wodę z cytryna na czczo i więcej się ruszać. Jak postanowiłam tak też zrobiłam a mianowicie otworzyłam piwo i położyłam się na kanapie :mrgreen: do tego zjadłam pomarańcz o zakazane godzinie a o byciu fit pomyślę jutro ;)

Miałam dziś kupę nerwów. Wkurzył am się na komputer i postanowiłam się na niego obrazić. A nie wina to komputera a oprogramowania ale to nie ważne.

Wykorzystuje ten czas na naukę foto - tj czytam instrukcje obsługi mojego aparatu i zaraz zabieram się za książkę o foto. Mąż na siłowni. Odkąd pracuje w domu - jest zatrudniony na etacie i pracuje w domu!!! (Takie warunki ma chyba tylko programista) to moment ze go nie ma w domu jest tylko wtedy jak idzie na siłownię. Miło tak w domu pobyć samej, och jak miło :mrgreen:

Koty dziś spaly ze mną - Kitek na oknie a Marysia na łóżku :) Spaliśmy przy uchylonym oknie ryzykując wejście pająka. Przypomniało mi się ze w zeszłym roku kupiłam moskitiere. Musi mi ją w końcu założyć m. bo nie mam zamiaru ryzykować wtargniecia intruza.koty tez wyraźnie zadowolone ze jesteśmy same bo śpią w najlepsze.nikt się nie tłucze i nie hałasu je.

Jutro rano jedziemy do Maciusia na grób. Wstyd się przyznać ale nie zamontowalismy jeszcze tabliczki. Godziny otwarcia nie są wygodne a po godzinach nie chciałam iść żeby nie robić zamieszania gdyż to trzeba przejść przez schronisko i psy myślą że idziemy do nich :( a w sobotę mamy tylko kilka h żeby tam iść i nie daliśmy rady bo wciąż coś :( jutro idziemy na bank.
Skarby: Obrazek

klaudiafj

Avatar użytkownika
 
Posty: 23551
Od: Czw cze 05, 2014 21:02
Lokalizacja: Bytom

Post » Sob cze 06, 2015 9:06 Re: Bytomskie Łobuzy :) cz. 4

[quote="klaudiafj"]Hej Piątkowo :)
Celebruje te chwile kiedy jestem sama w domu bo są rzadkie bardzo. Dziś postanowiłam się zacząć odchudzać poprzez zdrowe żywienie. Tj ograniczyć błędy żywieniowe i pilnować 5 posiłków dziennie. Pić wodę z cytryna na czczo i więcej się ruszać. Jak postanowiłam tak też zrobiłam a mianowicie otworzyłam piwo i położyłam się na kanapie :mrgreen: do tego zjadłam pomarańcz o zakazane godzinie a o byciu fit pomyślę jutro ;)

dobrze sobie powtarzać - od jutra będę fit :mrgreen:
tylko, żebyś z tym fit nie przesadziła, bo fitoreksja to też choroba
piwo i pomarańcza to już dwa posiłki :mrgreen:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 76077
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Lifter i 1143 gości