Niestety taka pora, że człek choruje :/ Dobrze, że kotki zdrowe
Ja też nie umiem w domku pracować, mimo, że pracuje - jak robię zdjęcia to moje pierniki wskakują mi na scenę. Oczywiście jakbym miała im robić zdjęcia to by nie chciały wejść na tło, ale jak już mają mi przeszkadzać to są pierwsze. Nawet wrzuciłam ostatnio zdj jak szalały mi po tle, aż w końcu się potłukły i obraziły haha A jak siedzę przy kompie to też wciąż coś trzeba robić - posprzątać, ugotować i służyć kotkom, no ale są też tego plusy, prawda? A jak było na wyjeździe u przyjaciółki? Może pokażesz jakiś widoczek?
podszewka jest błękitna w kotki a na samej torebce, w większości zrobionej z ciemnogranatowej skóry jest wyhaftowana w tym samym kolorze skacząca lwica 
Cóż, mogło być nudno - słońce, ciepło, zero wiaterku, a tak było wszystko hehe 
Na pewno cierpiał mocno... i na pewno nie chciał nabałaganić, pieski nie lubią wypróżniać się w domku, a skoro to zrobił to już nie mógł wytrzymać. Biedny piesio, oby już w brzuszku było dobrze. A pieski takie są jak odkurzacz... 
