POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówce

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro gru 24, 2014 16:05 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Obrazek

Wesołych, zdrowych i smacznych Świąt
życzy Duża, Księżniczka Ofelia i Mała Czarna Carmen
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin


Post » Pt gru 26, 2014 13:27 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Święta taka ich mać..... Na chwilę obecną jako koszt moge wliczyć dwa komplety lampek choinkowych, jedno nagłe omdlenie choinki, kilka bombek oraz numer stulecia jaki wycięła mi kochana Maszeńka. Otóż byliśmy u weta we wtorek. Zrobiliśmy badania, odrobaczyliśmy laleczkę na wszelki wypadek, no i potwierdziliśmy termin sterylki. Która miała się odbyć w moje własne osobiste urodziny 27 grudnia. Ale się nie odbędzie. Ta mała złośliwa larwa, ta włochata garbata owca, ta wredna córka walizki najwyraźniej jest strasznie przywiązana do swoich podrobów i myśl o rozstaniu się z nimi wzbudza w Maszeńce głęboką niechęć. Otóż wyobraźcie sobie że po przyjeździe do domu Maszeńka była nieco zmęczona. Zatem opędzlowała zawartość miseczki z mięskiem, beknęła i poszła grzecznie lulać na drapaczek, na swoją śliczną nowiutką polarową poduszeczkę. Nie muszę chyba dodawać,że poduszeczkę uszyłam własnoręcznie? Jak znajdę kartę pamięci z mojego aparatu to dołożę foty albowiem jestem z niej bardzo dumna bo wyszło super :D Ale przejdźmy do adremu jak mawiają wykształceni w mowie i piśmie. Maszeńka pospała. Potem wstała, polazła do kuwetki postawiła klocuszka następnie spożyła resztę zawartości michy i się zaczęło.... Fikołki, przewroty tarzanie się po dywanie ocieranie o wszystkich i wszystko w tym o Brutusa.... No ruja. No kurde mać jak w mordę dał cholerna ruja. Kocisko wyje kwiczy mrauczy drepta wypina dupsko oraz świruje maksymalnie. Zaraz trafi mnie szlag i niech mi ktoś przyniesie słownik brzydkich wyrazów..... I od rana do nocy miauuuu mryyyyyy miauuuu mryyyyyyy...... Małżonek szukał dziś w garażu gipsu. Zapytany w jakim do cholery celu udzielał nader wymijających odpowiedzi. I miauuuu i mrrry i miauuuu i mrrrryyyyyyyyyyyyyy..... Jeść nie chce. Pić nie chce. Bawić się nie chce. I miauuuu i mryyyyy i miauuuuu i mrrrryryryryryryryryry miauuuuuuuu. Plomby w zębach wpadają mi w rezonans i zaczęłam odbierać Radio Moskwa. Ktoś z powodu frustracji narzygał mi do kapcia a ja w to wsadziłam nogę, bosą o wczesnym poranku. Miauuuu mrrrryryryryry miauuuu mry miau mry miauuuuuuuu. Co to ja kiedyś mówiłam? Że kocham moje kotki i pieski? Chyba zweryfikuję poglądy...Zwłaszcza,że na podłodze przybywa krwawych plam a Trufla też jest nieco osowiała.
Ona też ma cieczkę.
Merry Kiss My Ass....

A żeby było już całkowicie wesolutko oraz świątecznie wczoraj w okolicach 19 jakieś świńskie ryje obrobiły dom mojej siostry. Mieszka na działce obok mnie.Jakieś 50 metrów do przejścia. Byliśmy w domu. Psy szczekały przy ogrodzeniu. A myśmy żarli strucle i gadali o pierdołach. Święta miauwa ich mać. Po prostu święta.....






I miauuuuuu i mryyyyyyyyy i miauuuuuuu i mryryryryryryryrymiauuuuuumry miauuuuumryryryryryryryrymiaumiaumiau........
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Pt gru 26, 2014 15:18 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Podobno zadziałanie termometrem pomaga. Współczuję, bo pamiętam jaki był sajgon jak Fionka miała ruję. Ale tak to opisujesz, że nie sposób się nie roześmiać :oops: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt gru 26, 2014 16:24 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

provera i ciąć :ok: :ok: :ok:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16690
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 26, 2014 16:28 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

:strach: :strach: :strach:
:ryk: :ryk: :ryk:

A tak szczerze to współczuję. Przerabiałam rujkę Ofelii i Małej Czarnej. Ofelia miała tzw. cichą rujkę, tzn. darła się tylko na spacerku na smyczy. Z Czarnidełkiem było gorzej, musiałam dać prowerę na wyciszenie, coby nie zwariować. Niewiele pomogło, ale może coś pomogło. Sąsiedzi TOZ-u nie wezwali do kota śpiewającego arie operowe.
Zaparz sobie wiadro melisy albo uracz się obficie winkiem/piweczkiem czy co tam lubisz. Pierwsza rujka często trwa którko, więc może przeżyjecie :wink:
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35359
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Pt gru 26, 2014 16:35 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Rujka..u nas jeszcze jej nie było,po Nowym Roku chcę Tosię umówić na sterylkę :ok:
Obrazek

aannee99

Avatar użytkownika
 
Posty: 9667
Od: Wto sie 28, 2012 8:35
Lokalizacja: Lubuskie

Post » Pt gru 26, 2014 19:13 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Te choinki to jakieś słabowite w tym roku :?
A Maszeńka i tak jest orginalna . Moim przekładałam sterylki dwa razy . Dwa dni przed - gremialna sraczka . Na żądanie i na raz :roll:
Luna mając rujkę , tylko się wypinała i grukała . Jak gołąbek .
Aniu , jak chcę umówić trzy dziewczyny . Ale tak po cichu , bo nie wiem , co wymyślą tym razem . :twisted:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob gru 27, 2014 13:57 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Miauuuumryryryryryrrmiauuuuuu. Oraz dzień dobry wszystkim :D Jeszcze żyję, mam herbatkę z melisą oraz butelkę wina czerwonego wytrawnego. Dziś będę pić oraz opłakiwać niektóre elementy mojej egzystencji zarówno prawdziwe jak i urojone. Ponadto jestem w ciężkim szoku albowiem jak wiadomo Artem został pozbawiony podrobów w zeszłym roku a tu o dziwo próbuje skopulować Maszę 8O Żywcem na nią włazi, depta i wykonuje dziwne ruchy oraz gryzie ją po karku.A ta kretynka jeszcze się cieszy i wypina.Czy to jest normalne? To znaczy ja wiem,że żadne z moich zwierząt normalne nie jest bądź co bądź jaki pan taki kram ale wiecie, trochę się obawiam,żeby mi Artem ie zasikał chałupy... Dzwoniłam do wetów, kazali poczekać aż się ruja skończy i przełożyliśmy termin na 13 stycznia. Mam nadzieję,że faktycznie nie potrwa to długo bo małżonek chodzi po domu i brzydko się wyraża o całym rodzaju felis domestica mniej więcej do siódmego pokolenia wstecz,nadal wypytuje mnie tonem nieco agresywnym o to, gdzie do cholery podział się worek gipsu, Brutus ma straszliwie zniesmaczony wyraz pyska widząc wypiętą Maszeńkę ( też bym była zniesmaczona gdyby ktoś mi uporczywie podtykał pierdziawę pod nos w celu obojętnym )Trufla starannie unika tras po których porusza się Maszeńka na szczęście jeszcze nie atakuje Kapsla może dlatego,że jest w akwarium i na wszelki wypadek przykryty szybą. Zastanawiam się również,czy by nie wybrać się do miasteczka mego rodzinnego w celu nabycia drogą kupna mniej więcej litra wódki bo mam wrażenie,że jedno wino nie wystarczy.... I miaumiaumiaumiaumiaumrymrymrymrymry. I dupsko wypięte w nieboskłon i nóżkami przebiera i wykłada się pod nogami człowieka i tarza się po wszystkim i miuamiaumiaumryryryryryrymiau.... Wódki jak babcię kocham WÓDKI bo na trzeźwo w tym domu żyć się nie da...
A jeszcze miałam dziś do schronu jechać z karmą, ciekawe jak ja wyjdę z domu i co zastanę po powrocie.....
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kocia_mendka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1385
Od: Pt paź 11, 2013 18:40

Post » Sob gru 27, 2014 14:09 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

mendko - zanabyj dowolną drogą tabletkę provery, przerwij ruję i tnij. Jeśli ruja - pierwsza - jest tak intensywna, to Maszeńka może migiem wpaść w permanentną. Tak było z kotką mojego syna - po pierwszej ruji był niecały tydzień przerwy i następna, cztery dni przerwy i znów. A lila mniej się darła, za to lała wszędzie i na wszystko.
Na hodowcach czytałam też o kotce, której druga ruja zakończyła się ropomaciczem.

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16690
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 27, 2014 19:51 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Czy Ty napisałaś , że Twoje własne , osobiste urodziny przypadają 27 grudnia ? No to : zdrowia i cierpliwości , cierpliwości i jeszcze raz spokoju :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
Izka ma rację . Trzeba było o przerwanie rujki spytac . Ona naprawdę może w permanentną wpaść .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob gru 27, 2014 19:59 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Artem robi co może, żeby Maszeńkę uciszyć a Ty zamiast się cieszyć, że a) pomaga jak może, b) kociaków z tego nie będzie jeszcze marudzisz? I ta provera to chyba naprawdę dobry pomysł. A dla Was wódka lub nalewka, żeby zanim zadziała nie oszaleć.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24279
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob gru 27, 2014 20:01 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Alienor pisze:Artem robi co może, żeby Maszeńkę uciszyć a Ty zamiast się cieszyć, że a) pomaga jak może, b) kociaków z tego nie będzie jeszcze marudzisz? I ta provera to chyba naprawdę dobry pomysł. A dla Was wódka lub nalewka, żeby zanim zadziała nie oszaleć.

O to , to ! Kocurka nie doceniasz :roll:

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob gru 27, 2014 21:18 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Oj, Basia przypomniała :oops: :oops: :oops: :oops: :oops:

Mendko - wszystkiego najkocieńszego :1luvu: :1luvu: :1luvu:

izka53

Avatar użytkownika
 
Posty: 16690
Od: Śro wrz 29, 2010 13:54
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob gru 27, 2014 21:25 Re: POMOCY!!!Historie mrożące krew w żyłach i mięso w lodówc

Wszystkiego najlepszego! Spełnienia marzeń! :balony: :birthday:

Alyaa

Avatar użytkownika
 
Posty: 5930
Od: Śro paź 22, 2008 18:24
Lokalizacja: Kielce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości